Rosja chce uzyskać kontrolę nad Mołdawią? Poufne dokumenty, przeanalizowane przez "The Washington Post" zdradzają zaskakujące fakty. (fot. PAP/EPA)
Rosja chce uzyskać kontrolę nad Mołdawią? Poufne dokumenty, przeanalizowane przez "The Washington Post" zdradzają zaskakujące fakty. (fot. PAP/EPA)

Poufne dokumenty mówią wszystko. Rosja ma chrapkę na kolejny kraj w Europie

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 16
Dziennikarze z "The Washington Post" przeanalizował poufne materiały zebrane przez ukraiński wywiad. Wynika z nich, że Rosja stara się uzyskać kontrolę nad jednym z krajów w Europie Wschodniej – Mołdawią.

Moskwa próbuje kontrolować Mołdawię?

— Kiedy w zeszłym miesiącu tysiące protestujących zebrało się przed pałacem prezydenckim w Mołdawii, wzywając Maię Sandu prozachodnią prezydent kraju do ustąpienia, człowiek stojący za demonstracją — Ilan Szor, lider ugrupowania opozycyjnego o nazwie Partia Szora i mieszkający obecnie w Izraelu — szybko otrzymał pochwały z Moskwy — zwraca uwagę "The Washington Post".

Gazeta na podstawie dokumentów uzyskanych przez ukraiński wywiad oraz rozmów z mołdawskimi, ukraińskimi i zachodnimi urzędnikami zauważa, że jeden z ważnych rosyjskich polityków pochwalił Szora jako "godnego długoterminowego partnera" oraz zaoferował zaoferował mołdawskiemu regionowi kierowanemu przez partię Szora tanią rosyjską umowę gazową.

Kim jest Ilan Szor?

35-letni Ilan Szor jest istotną postacią w staraniach Kremla nad odzyskaniem wpływów w Mołdawii. Władimir Putin odznaczył go za kradzież miliarda dolarów z amerykańskich banków, do której doszło w 2014 roku. rok później wybrano go na urząd burmistrza centralnego miasta Orhei. W 2017 roku skazano go na 7,5 roku więzienia w związku z praniem brudnych pieniędzy i licznymi oszustwami. Pozostawał on jednak na wolności w oczekiwaniu na apelację, podczas której kandydował z sukcesem w wyborach parlamentarnych Mołdawii w 2019 roku. Niedługo po tym, jak wybrano go do mołdawskiego parlamentu, uciekł z kraju i od tamtej pory jest poszukiwany przez mołdawskie władze. Prawdopodobnie obecnie przebywa w Izraelu.

Sankcje wymierzone w Szora i jego żonę

W środę amerykańska administracja ogłosiła nałożenie sankcji na mołdawskich oligarchów – Vlada Plahotniuca i Ilana Szora oraz rosyjskich biznesmenów i urzędników, zaangażowanych w próby ingerencji w mołdawskie sprawy wewnętrzne i wciągnięcia Mołdawii w rosyjską strefę wpływów.

Według Departamentu Skarbu Szor "koordynował z przedstawicielami innych oligarchów tworzenie niepokojów politycznych w Mołdawii" oraz "otrzymał rosyjskie wsparcie". Zwrócono też uwagę na to, że w czerwcu współpracował "z podmiotami mającymi siedzibę w Moskwie w celu podważenia" starań Mołdawii o przystąpienie do UE.

Sankcjami objęta została też żona Ilana Szora – rosyjską popową wokalistkę, Jasmin. Ona również wcześniej została odznaczona przez Władimira Putina.

Ilan Szor zaprzecza doniesieniom

Sam Szor stanowczo zaprzecza doniesieniom o otrzymanym przez niego wsparciu z Moskwy.

— Jesteśmy absolutnie niezależną partią, która broni wyłącznie pozycji obywateli Mołdawii — tłumaczy. Polityk obwiniał też prozachodnie nastawienie mołdawskiego rządu za doprowadzenie kraju do "ekonomicznej zapaści".

Z kolei Gazprom w październiku zmniejszył o 30 procent dostawy gazu do Mołdawii. Rosyjski koncern grozi również kolejnymi redukcjami w listopadzie. Tym samym mołdawski rząd musiał poprosić Bułgarię o pomoc w uzupełnieniu braków.

Z dokumentów analizowanych przez "The Washington Post" wynika, że głównym łącznikiem pomiędzy FSB a Mołdawią była Partia Socjalistyczna, której liderem był promoskiewski polityk Igor Dodon, który w latach 2016-2020 był prezydentem Mołdawii.

W 2020 Dodon wplątany był w serię skandali korupcyjnych, co poskutkowało odrzuceniem przez mołdawską społeczność. 

W 2019 roku wyciekło nagranie, w którym polityk przyznał się do otrzymywania funduszy z Moskwy oraz przekonywał, że "koszty bieżące" jego partii wynoszą do miliona dolarów miesięcznie.

RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka