Dimitrij Miedwiediew ostro o działaniach dywersantów. Źródło: commons.wikimedia.org
Dimitrij Miedwiediew ostro o działaniach dywersantów. Źródło: commons.wikimedia.org

Miedwiediew wpadł w histerię. Tym razem wyzywa od łajdaków

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 27
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew nie stroni od ostrych przemyśleń, które publikuje na swoim Telegramie. Tym razem wypowiedział się na temat osób zatrzymanych za sabotaż nazywając ich "łajdakami". Zasugerował również przywrócenie kary śmierci.

W mediach ostatnio pojawiły się informacje o zatrzymaniu dywersantów na Krymie i w Baszkirii. W pierwszym przypadku podejrzanym o zamiar zniszczenia linii energetycznych był obywatel Ukrainy. 

Z kolei przypadek z Baszkirii dotyczył dwóch 18-letnich studentów z Azerbejdżanu i Uzbekistanu. Mężczyźni rzekomo kilka razy próbowali uszkodzić sprzęt elektryczny na kolei z powodu "ich niezgody na politykę" rosyjskich przywódców. Przeciwko studentom wszczęto sprawę aktu terrorystycznego, grozi im do 20 lat więzienia, a teraz przebywają w areszcie śledczym – podaje RenTv.

Miedwiediew o "dywersantach" 

To właśnie do tych wydarzeń odniósł się Dimitrij Miedwiediew w swoim wpisie. Nazwał on ich "dziwakami" i utożsamił z Rosjanami, którzy podpalali wojskowe urzędy meldunkowe i zaciągowe. 

"Przyjęliśmy tych dziwaków, daliśmy im szansę na zdobycie wykształcenia. W odpowiedzi - ataki terrorystyczne i sabotaż. To samo dotyczy tego, co robią "nasi", że tak powiem, obywatele, podpalając wojskowe centra rekrutacyjne i niszcząc inne obiekty rządowe. Nie mówiąc już o mordowaniu przez ukraińskich terrorystów naszych obywateli na naszym terytorium" – napisał wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

Miedwiediew opowiada się za powrotem kary śmierci w Rosji

W dalszej części wpisu Dimitrij Miedwiediew przypomniał, co działo się z dywersantami czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. "Trzeba tylko pamiętać, że w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej nikt nie robił zamieszania z sabotażystami, którzy na rozkaz faszystowskich morderców prowadzili prace podkopowe na tyłach Wyrok dla takich łobuzów był jeden - rozstrzelany bez procesu. Tuż przy miejscu zbrodni" – przypomniał. 

"Bo jeśli jesteś zdrajcą, który popełnił taką zbrodnię w czasie wojny, to nie masz ani wieku, ani narodowości, ani nawet prawa do obrony swojego życia" – dodał. 

Miedwiediew przypomniał, że aktualnie w Rosji "obowiązuje moratorium na karę śmierci". Jednak jak zauważył, zawsze jest możliwość zniesienia go, "jeśli to będzie konieczne". 

"To kwestia doboru środków do ochrony interesów naszego narodu, państwa i społeczeństwa" – podkreślił. 

MP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka