Czesław Michniewicz na konferencji prasowej przed meczem Polska - Francja. Źródło: EPA/TOLGA BOZOGLU
Czesław Michniewicz na konferencji prasowej przed meczem Polska - Francja. Źródło: EPA/TOLGA BOZOGLU

"Szukałem, szukałem i... nie znalazłem". Michniewicz o słabych stronach Francji

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 7
- Słabe strony Francji? Szukałem i... nie znalazłem. Ale na pewno każdy zespół ma takie fazy meczu, gdy popełnia błędy – przyznał Czesław Michniewicz na konferencji przed niedzielnym meczem z tym zespołem w 1/8 finału w mistrzostwach świata w Katarze.

Reprezentacja Polski po remisie z Meksykiem (0:0), zwycięstwie z Arabią Saudyjską (2:0) i porażce z Argentyną (0:2) awansowała do 1/8 finału Mistrzostw Świata w Katarze. Biało-czerwoni w niedzielę zmierzą się z obrońcami mistrzowskiego tytułu - reprezentacją Francji. 

Michniewicz: jeżeli pokonamy Francję to na chwilę będziemy mistrzami świata

W sobotę odbyła się oficjalna konferencja prasowa FIFA przed meczem z "Trójkolorowymi". Pojawił się na niej trener biało-czerwonych Czesław Michniewicz, Piotr Zieliński oraz Arkadiusz Milik.

Michniewicz został m.in. zapytany o potencjalny przebieg meczu z Francją. – Na pewno to będzie zupełnie inny mecz niż spotkania fazy grupowej. Musimy skupić się na sobie. Wiemy, co chcemy poprawić. Francja jest na podobnym poziomie jak Argentyna. Może ma jeszcze więcej indywidualności w składzie, więcej szybszych zawodników na skrzydłach – stwierdził selekcjoner biało-czerwonych. 

– Jeżeli pokonamy broniących tytułu rywali, to możemy okrzyknąć się na chwilę właśnie mistrzami świata. Marzymy o tym – dodał.

Zapytany o słabe strony rywali, lekko się uśmiechnął.

– Szukałem, szukałem i... nie znalazłem. Ale na pewno każdy zespół ma takie fazy meczu, gdy popełnia błędy. My na te błędy Francuzów musimy zapracować, dlatego trzeba cały czas wywierać na nich presję – odpowiedział Michniewicz. 

Defensywa jest kluczowa."Ci, którzy nie grali w defensywie, siedzą już w domu" 

Trener Michniewicz odpowiedział również na zarzut jednego z dziennikarzy, który stwierdził, że gra reprezentacji Polski w fazie grupowej nie wyglądała najlepiej. 

– Jedyna statystyka to wynik i miejsce w tabeli. Innych statystyk nie uznaję – powiedział selekcjoner. 

– Ci, którzy nie grali w defensywie, siedzą już w domu i mundial oglądają przed telewizorem. Obraliśmy taką strategię na wyjście z grupy i udało się nam tego dokonać, ale teraz chcemy zagrać zupełnie inaczej, taki mamy plan. Zobaczymy, co pokaże boisko – dodał, podkreślając, że Polska nie przestraszy się mistrzów świata. 

Anegdota o kluczykach

Selekcjoner na pytania o słaby styl gry reprezentacji odpowiedział anegdotą.

- Niedawno odbyła się konferencja, na której spotkali się miłośnicy statystyk. Zaproszono też znanych trenerów. Po dwóch dniach namnożyło się wzorów statystycznych itd. Natomiast jeden z tych sławnych trenerów opowiedział historię. Kiedyś zapukał do niego sąsiad, że zgubił kluczyki i nie może znaleźć. Zapytał, gdzie je zgubił, to odpowiedział, że 200 metrów stąd. To trener zapytał, czemu tu szuka, a on, że tu jest widno. I o to chodzi. Szukajcie tam, gdzie jest ciemno, a nie widno – podsumował ze śmiechem Michniewicz.

Początek niedzielnego meczu w Dausze o godz. 16.00.

MP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport