Ryszard Bartosik w programie Magdaleny Ogórek, fot. Facebook/oficjalny profil wiceministra
Ryszard Bartosik w programie Magdaleny Ogórek, fot. Facebook/oficjalny profil wiceministra

Poseł PiS nie wiedział, co mówi. Ogórek musiała szybko reagować

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 51
Gościem Magdaleny Ogórek w programie "O co chodzi" był sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Ryszard Bartosik oraz poseł KO Artur Łącki. W trakcie wymiany zdań przedstawiciel partii rządzącej powiedział, że "w politycznym hejcie brylują politycy PiS”. Prowadząca szybko zareagowała.

Rozmawiano o ataku na Stanisława Karczewskiego

Tematem rozmowy był atak na senatora PiS, Stanisława Karczewskiego, do którego doszło w tym tygodniu w jednym z hipermarketów. „Agresywny napastnik wyrwał mi telefon i rzucił na podłogę. Bojówki Tuska posuwają się do najgorszych czynów” – napisał później Stanisław Karczewski na Twitterze.

– Sytuacja katastrofalna, można wymieniać poglądy polityczne, ale żeby kogoś atakować? Żeby posuwać się do rękoczynów? – zaczęła prowadząca Magdalena Ogórek. Najpierw zwróciła się do Artura Łąckiego z KO. – Na pewno nie chciałby pan być potraktowany, prawda? – zapytała.

Suski zabrał w Sejmie telefon Jachirze

– A dlaczego mnie pani pierwszego pyta? Ja myślę, że ten pan, który tak potraktował marszałka Karczewskiego to wyborca Kukiz’15. Poważnie mówiąc, to jest niedopuszczalna sytuacja, nie ma znaczenia, o którego polityka by chodziło. (…) Nie ma prawa ktoś być bity, lżony, i zabierane mają mu być telefony… Ale przecież telefon ostatnio posłance Jachirze zabrał poseł Suski. Trzeba byłoby się zwrócić do wszystkich polityków, żeby tej agresji nie powodowali. Niestety, to my politycy ją powodujemy. Niestety dziennikarze ją powodują – mówił o ataku na Karczewskiego poseł KO.– Współczuję panu marszałkowi, mam nadzieję, że to była incydentalna sprawa – dodał Łącki.

Wpadka posła PiS w programie Ogórek

Magdalena Ogórek następnie zwróciła się do wiceministra Ryszarda Bartosika, czy „wszyscy popełniliśmy błąd”, który doprowadził do eskalacji emocji w życiu publicznym.


– Niestety jakoś tak się dziwnie składa, że brylują w tym wszystkim politycy Prawa i Sprawiedliwości. To oni zachęcają do takich zachowań. A szczególne zasługi tutaj ma… – zaczął wiceminister Bartosik.

– Prawa i Sprawiedliwości? – upewniła się prowadząca.

– Platformy Obywatelskiej, przepraszam – poprawił się natychmiast Ryszard Bartosik. – Szczególne zasługi ma tu przewodniczący Donald Tusk, który i swoimi wypowiedziami i mową ciała, tą zaciśniętą pięścią, prowokuje do takich sytuacji – stwierdził. Nawiązał też do wypowiedzi Donalda Tuska i Tomasza Siemoniaka o wyprowadzeniu prezesa NBP po tym, jak opozycja wygra wybory. – Dziwnym trafem atakowani są politycy PiS – mówił.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura