Kanclerz Niemiec Olaf Scholz, fot. Bundesregierung/Denzel
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz, fot. Bundesregierung/Denzel

Kwestia przekazania niemieckich czołgów na Ukrainę - Scholz ujawnił plany

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 31
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz udzielił obszernego wywiadu dla gazety "Sueddeutsche Zeitung". Dziennikarze poruszyli m.in. temat dostaw broni na Ukrainę oraz możliwość rozwiązań pokojowych. Scholz zaapelował: "Putin, niech pan zakończy tę wojnę!"

Niemcy nadal nie będą przekazywać Ukrainie czołgów

- Rząd ukraiński chwali Niemcy za dostawy broni, ale pilnie domaga się też czołgu bojowego Leopard. Czy Niemcy dostarczą go w 2023 roku? - zapytali dziennikarze "Sueddeutsche Zeitung" kanclerza Niemiec.

- Niemcy są jednym z najsilniejszych zwolenników Ukrainy. Dostarczamy nowoczesne uzbrojenie, takie jak samobieżna haubica 2000, wielokrotne wyrzutnie rakiet, czołgi przeciwlotnicze Gepard czy nowoczesny system obrony powietrznej Iris-T. W tym wszystkim kierujemy się trzema jasnymi zasadami: Po pierwsze, wspieramy Ukrainę w miarę naszych możliwości. Po drugie, zapobiegamy bezpośredniej konfrontacji między NATO a Rosją. I po trzecie, nie będzie niemieckich jednostronnych działań. To jest miernik naszej zdecydowanej, a zarazem ostrożnej polityki - i będzie on miał zastosowanie również w nadchodzącym roku. Moje wrażenie jest takie, że przytłaczająca większość Niemców uważa to za słuszne - odpowiedział Scholz.

-- Co musiałoby się stać w 2023 roku, żeby Ukraina dostała w końcu zachodnie czołgi? - drążyli dziennikarze.

Kanclerz Niemiec unikał odpowiedzi wprost. - Wobec porażki militarnej Rosji niebezpieczeństwo dalszej eskalacji wojny jest ogromne. Rzeczywiście wbiliśmy na razie "kołek w ziemię" przeciwko eskalacji jądrowej. Ważne było, że prezydent Chin Xi również sformułował tę linię podczas mojej wizyty w Pekinie i że państwa G20 wkrótce potem ją potwierdziły. Ale to nie powstrzymało Putina od kontynuowania wojny z atakami na ukraińską infrastrukturę energetyczną z nieubłaganą brutalnością. To ewidentne naruszenie prawa międzynarodowego. Nawiasem mówiąc, tę kwestię wyjaśniłem również samemu Putinowi, kiedy rozmawiałem z nim przez telefon [we wrześniu - przyp. red.]. Rosja musi zdać sobie sprawę, że tak dalej być nie może. Putin musi zakończyć wojnę, wycofać wojska i w ten sposób stworzyć możliwość wzajemnego zrozumienia - mówił Scholz.

Scholz chce nadal rozmawiać z Putinem

"Naszym celem jest, aby Rosja zakończyła swoją agresywną wojnę, a Ukraina obroniła swoją integralność" - oświadczył niemiecki polityk. Na pytanie, co można zrobić, żeby tak się stało, odpowiedział:  - Nie mogę dziś powiedzieć, kiedy osiągniemy ten punkt. Ważne jest to, że nie pozwalamy na zerwanie wątku rozmów z Rosją, mimo dużych różnic zdań. Jeśli nie będziemy rozmawiać, to prawdopodobieństwo zakończenia wojny przez Rosję będzie jeszcze mniejsze.

Scholz cały czas podkreślał, że konieczna jest rozmowa, negocjacje.

- Nie wiadomo, czy stanie się to przez telefon, łącze wideo czy przy długim stole. W dłuższej perspektywie widać, że Rosja pozostaje największym pod względem powierzchni krajem na kontynencie europejskim. Kiedy ta wojna się skończy i będziemy mieli do czynienia z inną Rosją, która jest zdolna do pokoju, być może nadejdzie czas, kiedy znów będziemy mogli żyć razem. Ale ten czas nie jest teraz - mówił.

- Ukraina obawia się dużej rosyjskiej ofensywy na wiosnę. Gdyby to się nie udało lub nie doszło do skutku - czy wtedy byłoby okno na negocjacje? - dopytywali dziennikarze.

- Jeśli spojrzymy na ogromne straty, to faktycznie ten czas nadszedłby już dawno temu. W związku z tym nasz apel może brzmieć tylko: Putin, zakończ tę wojnę - zaapelował Scholz.

Na pytanie o gwarancje bezpieczeństwa w przypadku zawarcia porozumienia pokojowego kanclerz Niemiec odpowiedział, że to, jak dokładnie mogłyby one wyglądać, "pozostaje trudnym pytaniem, na które odpowiedź musi pojawić się w konkretnych rozmowach".

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka