Dekret Putina uderzy w intersy Orlenu?, fot. PAP/EPA/Canva
Dekret Putina uderzy w intersy Orlenu?, fot. PAP/EPA/Canva

Decyzje Putina groźne dla Orlenu? Koncern zabrał głos

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 18
Władimir Putin podpisał dekret o krokach odwetowych na wprowadzenie limitu cen ropy rosyjskiej. Rosja zabrania w nim dostaw ropy i produktów naftowych podmiotom zagranicznym, jeśli kontrakt zakłada limit cen. Te sankcje mogą uderzyć m.in. w PKN Orlen, który ma kontrakt z Tatnieft.

Dekret wejdzie w życie 1 lutego 2023 roku. Ograniczenia dotyczące ropy będą obowiązywać przez 5 miesięcy do 1 lipca 2023 roku.

Dekret, podpisany we wtorek, zakazuje dostaw ropy naftowej i paliw dla zagranicznych nabywców, którzy przestrzegają limitu cenowego w swoich kontraktach.

Zakaz dostaw ropy przez Rosję z limitem cenowym

- Jest to suwerenne prawo Rosji do reagowania na takie bezprawne, absolutnie absurdalne środki, tzw. pułap cen - zaznaczył w środę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, cytowany przez agencję TASS. - Dlatego badania ekspertów w Rosji poprzedziły podpisanie dekretu - dodał rzecznik Kremla. Jak zaznaczył, Moskwa nie konsultowała się z OPEC+ przed podpisaniem dekretu.

Zapowiedział również, że dekret o zakazie Kremla dla rosyjskich koncernów paliwowych, handlu ropą naftową po cenach uwzględniających ustanowiony przez Zachód limit 60 dolarów za baryłkę, dotyczy również istniejących kontraktów.

- Jeśli kontrakt zawiera odniesienie do pewnego pułapu cenowego, to oczywiście zakaz obowiązuje. Ale jeśli nie ma powiązania z pułapem cenowym, to nie ma on zastosowania - tłumaczył dziennikarzom Pieskow.

Orlen zapewnia, że nic mu nie grozi

"Rzeczpospolita" zapytała PKN Orlen czy zakaz dotknie koncern i czy jest na to przygotowany.

„PKN Orlen dzięki nawiązanym partnerstwom strategicznym wzmacniającym bezpieczeństwo energetyczne nie tylko Polski, ale całego regionu, jest przygotowany na wprowadzenie sankcji. Koncern konsekwentnie dywersyfikuje dostawy ropy, obecnie już 70 proc. surowca do wszystkich rafinerii koncernu w Polsce, Czechach i na Litwie pochodzi z kierunków alternatywnych do rosyjskiego (…). Od początku wojny na Ukrainie PKN Orlen całkowicie zrezygnował z dostaw ropy rosyjskiej drogą morską i dotyczy to wszystkich rafinerii grupy kapitałowej” - czytamy w oświadczeniu.

Z odpowiedzi wynika, że 30 proc. potrzebnej ropy polski koncern wciąż kupuje w Rosji. Orlen nie odpowiedział jednoznacznie, czy kontrakt z Tatnieft zawiera zapis o pułapie cenowym. PKN Orlen ma ważny na cały 2023 rok kontrakt z Tatnieft na dostawę 300 tys. ton ropy miesięcznie.

ja

Czytaj także;

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka