We wtorek swoją premierę ma gra "Atomic Heart". Budzi ona niemałe kontrowersje. Rosyjskie studio Mundfish odpowiedzialne za grę wspierane jest przede wszystkim przez firmy mocno związane z tym krajem.
O czym jest "Atomic Heart"
Gra "Atomic Heart" to strzelanka opracowana przez studio Mundfish. Akcja rozgrywa się w Związku Radzieckim. Tajny agent P-3, który jest głównym bohaterem gry musi zbadać przyczynę utraty kontaktu z sekretną placówką wojskową. Okazuje się, że ma to związek z buntem maszyn, które zaczęły traktować wszystkich ludzi jako potencjalne zagrożenie.
"W Atomic Heart bardzo wyraźnie widać inspiracje serią gier Bioshock, ale też choćby Far Cry (szczególnie starszymi odsłonami). Przede wszystkim do naszej dyspozycji otrzymujemy otwarty świat" – wskazuje pcworld.pl
Kontrowersje wokół "Atomic Heart"
Gra budzi jednak niemałe kontrowersje. Wszystko przez studio Mundfish, które odpowiedzialne jest za opracowanie strzelanki. Mimo, że firma zarejestrowana jest na Cyprze, to kampania reklamowa, pracownicy, dyrekcja i spółki powiązane z Mundfish znajdują się w Rosji.
Jak wskazują komentatorzy na Reddit, "każdy kto kupi grę, przekazuje pieniądze do spółek z Rosji, które później płacą podatki na rzecz morderstw na terenie Ukrainy. Czyli inaczej mówiąc, wspiera finansowo wojnę na Ukrainie na rzecz Rosji".
Twórcy odcinają się od polityki
Na krytykę postanowiło zareagować studio Mundfish. Firma deklaruje, że jest studiem złożonym z deweloperów o nastawieniu pro-pokojowym i odcina się od wszelkiej polityki czy religii.
Co więcej, w pierwszych 15 minutach gry główny bohater wypowiada nawet słowa "precz z polityką". Twórcy ścieżki dźwiękowej do gry postanowił natomiast przekazać swoje zarobki na rzecz Ukrainy.
MP
Czytaj dalej:
