Poznamy lokalizacje małych reaktorów jądrowych SMR w Polsce

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 20
Za niecałe 2 tygodnie, bo już 17 kwietnia poznamy pierwsze lokalizacje reaktorów SMR, które w Polsce wybuduje ORLEN Synthos Green Energy (OSGE). Informację przekazał Dawid Jackiewicz, wiceprezes OSGE, w czasie debaty redakcyjnej Salon24 „Energia, Bezpieczeństwo, Rozwój”.

- 17 kwietnia podamy kilka pierwszych lokalizacji. Warto zaznaczyć, że nie będą to miejsca co do których podjęliśmy ostateczną decyzję- zapowiedział Dawid Jackiewicz.

Pierwsze lokalizacje SMR’ów w Polsce

Wiceprezes OSGE poinformował, że w tych lokalizacjach przeprowadzono już wstępne badania, które potencjalnie spełniają warunki konieczne do postawienia tam bloków energetyki jądrowej.

- Teraz czeka nas wielomiesięczny proces badań sejsmologicznych, hydrogeologicznych, środowiskowych i dopiero zakończenie tego procesu pozwoli na odpowiedź czy dana lokalizacja spełnia wszystkie wymagane prawem polskim i europejskim regulacje, które są wymagane do budowy elektrowni jądrowych. - mówił w czasie panelu Jackiewicz.

- Dopiero wówczas będziemy mogli zacząć rozmawiać z lokalnymi środowiskami i włodarzami samorządu, czy rzeczywiście chcemy budować na danym terenie bloki jądrowe - dodał wiceszef OSGE.


W czasie debaty Jackiewicz zadeklarował, że jego zdaniem do 2029 roku w Polsce powstanie reaktor typu SMR.

- Jestem w stanie się o to założyć - dodał były minister Skarbu.

Gorączka SMR’ów inna niż gorączka łupkowa

Rolą polityków jest to, aby wspierali przepisy, które opiszą tę nową rzeczywistość, bo SMR w tym wydaniu to pomniejszona duża elektrownia atomowa GE Hitachi, natomiast to nie zmienia faktu, że musi spełniać wymogi bezpieczeństwa.

Szybka praca polityków jest niezbędna po to, aby gorączka SMR’owa nie skończyła się tak jak gorączka łupkowa.

- Perspektywy łupków były świetne, tylko tak długo rozmawiano o przepisach, że gorączka się skończyła, a trzeba było wykonać 100 odwiertów, które były o wiele mniej skomplikowane niż SMR’y jako projekty. Wykonano tylko kilkanaście odwiertów, nie zbliżono się do tej masy krytycznej, która była niezbędna, żeby wiedzieć co jest pod ziemią. Wszystko dlatego, że politycy nie zapewnili tego wsparcia - mówił.

Właśnie dlatego, według Jakóbika tak ważne jest to, aby takie projekty zyskały szybką ścieżkę legislacyjną.

Potrzebny naukowy offset

Według profesora Krzysztofa Kurka, dyrektora Narodowego Centrum Badań Jądrowych przed Polską decyzja czy pozostaniemy tylko odbiorcą produktu, czy wsiądziemy do tego technologicznego pociągu i skorzystamy na rozwoju SMR.

Świat z różnych powodów przystopował z dużym atomem, ale przy małych reaktorach mamy odegrać znaczącą rolę.

Warto kupić technologie, ale zainwestować w rozwój własnych rozwiązań. Potrzebny jest też rozwój inżynierii, którego w Polsce w wystarczającym stopniu nie ma. Zdaniem profesora Kurka, polscy naukowcy mają kompetencje do współtworzenia.

- Trzeba zainwestować w polską inżynierię i naukę, która będzie zapleczem dla takich projektów - mówił profesor Kurek z Narodowego Centrum Badań Jądrowych.

Według dyrektora NCBJ, jeśli będzie świadomość, że przez kilkanaście lat rozwijamy program SMR’ów, to dołączy prywatny biznes, tak jak wsparł program Apollo, który na początku też był projektem naukowym.

Prywatny biznes gwarancją sukcesu

Zbigniew Warmuz, prezes Synthos przyznał, że w ciągu ostatnich dziesięcioleci wokół atomu działo się niewiele.

- Dostaliśmy impuls, który zmusza nas do przyspieszenia. Jeśli teraz nie przyspieszymy, to zawsze będziemy od kogoś zależni. - mówił w czasie debaty Warmuz. - Jako kraj powinniśmy mieć ambicje aby w energetyce być niezależnym.


Miks energetyczny, zapewniający bezpieczeństwo energetyczne kraju, to zdaniem prezesa Warmuza to 50 proc. energii czerpanej z OZE i po 25 proc. z atomu i węgla.

- Osiągniemy ogromny sukces, jeśli doprowadzimy do tego do 2040 roku - zaznaczył Warmuz.

Dlaczego ma się teraz udać? Bo przedsiębiorcy wzięli sprawy w swoje ręce.

- Partnerstwo Prywatno-Publiczne jest gwarancja, że projekt SMR’ów nie zostanie zaniechany - podkreślił Dawid Jackiewicz. 

- Biznes zawsze liczy pieniądze i jego wielką zaletą jest to, że zawsze mieści się w założonych budżetach i terminach. Nie zmienia też planów inwestycyjnych, kiedy zmieniają się siły polityczne w kraju - zakończył.

PP

Fot. Debata redakcyjna Salon24.pl „Energia Bezpieczeństwo, Rozwój”. Od lewej: Tomasz Wypych (Salon24.pl), prof. Krzysztof Kurek (NCBJ), Dawid Jackiewicz (wiceprezes OSGE), Zbigniew Warmuz (prezes Synthos), Wojciech Jakóbik (Biznesalert.pl).

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka