(Ursula von der Leyen i Mateusz Morawiecki. Fot. Krystian Maj/KPRM)
(Ursula von der Leyen i Mateusz Morawiecki. Fot. Krystian Maj/KPRM)

Polska straci przez ustawy o sądownictwie. KE zabierze ogromne pieniądze

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 215
Jak donosi RMF FM, Komisja Europejska odrzuciła wniosek polskich władz ws. zaprzestania naliczania 1 mln euro kary dziennie za niewykonanie środka tymczasowego TSUE. Polska może spodziewać się potrącenia nawet 150 mln euro przez KE.

KE odrzuciła polski wniosek 

W listopadzie 2022 roku Polska poprosiła w liście o zaprzestanie naliczania kar za niewykonanie środka tymczasowego TSUE w związku z procedurami dyscyplinarnymi w sądownictwie. W tym czasie Komisja Europejska zawiesiła wysyłanie wezwań do zapłaty. 

Jednak jak dowiedziało się RMF FM, po ponad pięciu miesiącach KE odrzuciła wniosek polskich władz w sprawie kar. – KE dokładnie przeanalizowała argumenty zawarte w liście z 3 listopada i w wyniku tej analizy KE wciąż uważa, że Polska nadal nie wykonała w pełni orzeczenia TSUE – powiedział rzecznik KE Christian Wiegand RMF FM. 


Polskie władze miały zostać poinformowane o decyzji w zeszłym tygodniu w liście wysłanym przez komisarza ds. sprawiedliwości Didiera Reyndersa.

Polska straci wiele 

Przypomnijmy, że latem 2021 r. TSUE zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN. Z kolei na początku września o ukaranie Polski zwróciła się Komisja Europejska, która argumentowała, że nasz kraj nie podjął wszystkich środków niezbędnych do pełnego wykonania nakazu TSUE.

Polska może spodziewać się zatem potrącenia przez Komisję Europejską nawet 150 mln euro. Stanie się tak, jeżeli KE policzy pełny okres.

Ustawa o Sądzie Najwyższym 

15 lipca ub. roku weszła w życie zainicjowana przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, zgodnie z którą przestała istnieć Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstała Izba Odpowiedzialności Zawodowej.

Z kolei uchwalona w styczniu kolejna nowelizacja ustawy o SN, autorstwa PiS, ma - według autorów - wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z Krajowego Planu Odbudowy. Jednak 10 lutego br. - po tym, jak ustawa trafiła na biurko prezydenta - Andrzej Duda poinformował, że podjął decyzję o skierowaniu nowelizacji do Trybunału Konstytucyjnego, w trybie kontroli prewencyjnej. Jednocześnie zaapelował wtedy do sędziów TK, by niezwłocznie zajęli się sprawą.

W opublikowanym kilkanaście dni później wniosku prezydenta Dudy do TK zakwestionowane zostały zasadnicze zapisy nowelizacji o SN, w tym te o tzw. teście niezależności sędziego oraz o przekazaniu spraw dyscyplinarnych i immunitetowych sędziów do NSA, a także vacatio legis noweli określona na 21 dni.

MP

(Ursula von der Leyen i Mateusz Morawiecki. Fot. Krystian Maj/KPRM)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka