Przez polską granicę eksportowanych jest z Ukrainy od 500 do 700 tys. ton produktów, takich jak np. zboże, olej, cukier, jajka, mięso.
Przez polską granicę eksportowanych jest z Ukrainy od 500 do 700 tys. ton produktów, takich jak np. zboże, olej, cukier, jajka, mięso.

Tych produktów nie można przywieźć do Polski. Ukraina niezadowolona

Redakcja Redakcja Rolnictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 61
W Dzienniku Ustaw opublikowano ekspresowo rozporządzenie ws. zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych. Rozporządzenie zakłada, że do 30 czerwca tego roku obowiązuje zakaz przywozu z Ukrainy m.in. zboża, cukru, jaj.

Tarcza "Dla Polskiej Wsi"

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w sobotę we wsi Łyse koło Ostrołęki podczas konwencji PiS dotyczącej rolnictwa, że rząd zdecydował o zakazie przywożenia do Polski zboża i dziesiątków innych rodzajów żywności z Ukrainy. - Otóż dzisiaj rząd podjął postanowienie o rozporządzeniu, które zakazuje wstępu, że tak powiem, to znaczy przywożenia do Polski zboża, ale także dziesiątków innych rodzajów żywności (...). One są wymienione w załączniku do tego rozporządzenia (...), od tego wymienionego zboża po produkty z miodu, bardzo, bardzo wiele rzeczy - oświadczył Kaczyński.

W ramach tzw. tarczy rolniczej "Dla Polskiej Wsi" prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział, że przeprowadzony zostanie powszechny skup zboża, które zalega w silosach i magazynach, przy dopłacie - minimalna cena to co najmniej 1,4 tys. zł.


Minister rolnictwa Robert Telus powiedział podczas swojego wystąpienia, że "to jest dopłata do wyrównania ceny, która powinna się nam opłacać przynajmniej te 1,4 tys. zł za pszenicę to jest cena, której rolnicy oczekują i wychodzimy naprzeciw potrzebom rolnikom".

Premier Mateusz Morawiecki zapowiadając specjalne rozwiązania dla rolników zaznaczył, że rząd dokona notyfikacji i zawnioskuje "ze specjalnym programem" do Komisji Europejskiej. "Apeluję do KE o błyskawiczną, jak najszybszą zgodę, abyśmy z naszego polskiego budżetu raz jeszcze mogli dopłacać 500 zł do nawozów tak jak w zeszłym roku" - dodał.

Premier zaznaczył, że polski rząd w pomocy dla rolników jest "ograniczany regulacjami europejskimi". Zapowiedział również, że rząd zwiększy "dopłaty do paliwa rolniczego do 2 złotych" na litr oleju napędowego.

Czego nie można przywozić z Ukrainy

Do wydania stosownych aktów prawnych Rada Ministrów upoważniła ministra rolnictwa i rozwoju wsi oraz ministra rozwoju i technologii. Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda przekazał później na Twitterze, że - zgodnie z decyzją Rady Ministrów - podpisał rozporządzenie w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych. Rozporządzenie zakłada, że do 30 czerwca br. jest zakaz przywozu z Ukrainy m.in. zboża, cukru, jaj.


Chodzi o rozporządzenie ministra rozwoju i technologii w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych. "Na podstawie (...) ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o administrowaniu obrotem towarowym z zagranicą (...) zarządza się", że do "30 czerwca 2023 r. ustanawia się zakaz przywozu pochodzących lub przywożonych z terytorium Ukrainy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej produktów rolnych wymienionych w załączniku do rozporządzenia" - głosi dokument.

Zgodnie z załącznikiem do rozporządzenia, zakaz przywożenia z Ukrainy do Polski produktów rolnych dotyczy: zboża, cukru, suszu paszowego, nasion, chmielu, lnu i konopi, owoców i warzyw, produktów z przetworzonych owoców i warzyw, wina, wołowiny i cielęciny, mleka i przetworów mlecznych, wieprzowiny, baraniny i koziny, jaj, mięsa drobiowego, alkoholu etylowego pochodzenia rolniczego, produktów pszczelich oraz pozostałych produktów.

Rozporządzenie wchodzi w życie z dniem ogłoszenia. Rozporządzenie będzie czasowe i będzie obowiązywało do końca czerwca.

Ukraińskie ministerstwo rolnictwa reaguje

Strona ukraińska została powiadomiona o tym rozporządzeniu w piątek. Ministerstwo polityki rolnej i żywnościowej Ukrainy, reagując na zakaz przywozu do Polski z Ukrainy produktów rolnych wyraziło ubolewanie z powodu decyzji polskiego rządu. "Decyzje polskiej strony są sprzeczne z naszymi uzgodnieniami" - oceniło.

Ukraiński resort rolnictwa zaproponował w sobotę stronie polskiej uzgodnienie nowego memorandum o współpracy, które ureguluje kwestię tranzytu produktów rolnych przez terytorium Polski, oraz wspólne zbadanie nadużyć. Polski minister rolnictwa Robert Telus powiedział, że do rozmów w tej sprawie może dojść w poniedziałek.

Ukraiński resort rolnictwa napisał w komunikacie, że "obecnie rozwiązanie różnego rodzaju spraw poprzez jednostronne kardynalne działania nie przyspieszy pozytywnego zażegnania sytuacji". Między naszymi państwami i podmiotami gospodarczymi nie powinno być żadnych nieporozumień - podkreślił.

Zapewnił też, że Ukraina jest gotowa do współpracy z polską stroną w zbadaniu wszelkich nadużyć, do których mogło dojść w danej kwestii, i które doprowadziły do obecnej sytuacji. Ministerstwo oceniło, że "zjawiska kryzysowe mają skłaniać nasze państwa do jeszcze ściślejszej współpracy we wszystkich dziedzinach, by pozbyć się pierwotnej przyczyny tych problemów, czyli agresji rosyjskiej".

"Rozumiemy, że polscy rolnicy znaleźli się w trudnej sytuacji, ale podkreślamy, że obecnie najtrudniejszą sytuację mają rolnicy Ukrainy. To na terytorium Ukrainy toczy się wojna, to ukraińscy rolnicy ponoszą kolosalne straty z powodu wojny Rosji przeciwko Ukrainie i to ukraińscy rolnicy giną na swoich polach od (wybuchów) rosyjskich min. Jednocześnie ukraińscy producenci rolni ze zrozumieniem odnoszą się do potrzeb polskich kolegów, mają nadzieję na wzajemne zrozumienie i oczekują konstruktywnego dialogu, by przyjąć uzgodnione rozwiązanie" - czytamy w komunikacie ministerstwa polityki rolnej i żywnościowej Ukrainy.

ja

(Zdjęcie: Przez polską granicę eksportowanych jest z Ukrainy od 500 do 700 tys. ton produktów, takich jak np. zboże, olej, cukier, jajka, mięso. Fotografia ilustracyjna, fot. gov.pl)

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka