(Zbigniew Ziobro chce pomóc mężczyźnie, któremu naliczono ogromne odsetki. Fot. PAP/Canva)
(Zbigniew Ziobro chce pomóc mężczyźnie, któremu naliczono ogromne odsetki. Fot. PAP/Canva)

Nie zapłacił 500 zł, komornik ściągnął mu 39 tysięcy. Interweniował Ziobro

Redakcja Redakcja Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 16
Mężczyzna, który nie zapłacił 500 zł za pośrednictwo w uzyskaniu pożyczki musi oddać łącznie 76,5 tys. zł odsetek. Komornik ściągnął już ponad połowę długu. Pomóc dłużnikowi chce prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Domaga się on uchylenia nakazu zapłaty.

Sąd Okręgowy wydał nakaz zapłaty 

Prokurator generalny Zbigniew Ziobro skierował do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną, w której wniósł o uchylenie nakazu i ponowne rozpatrzenie sprawy. Chodzi o umowę pośrednictwa przy uzyskaniu pożyczki. Wynagrodzenie pośrednika za tę usługę wynosiło 500 zł. W umowie zapisano także, że za każdy dzień zwłoki w spłacie tej należności przedsiębiorca miał otrzymać 20 zł, co w skali roku skutkowało oprocentowaniem w wysokości 1460 proc.

Mężczyzna nie zapłacił jednak za pośrednictwo, w związku z czym pośrednik skierował sprawę do sądu. W 2007 r. Sąd Rejonowy w Bytomiu wydał nakaz zapłaty, a po jego uprawomocnieniu się rozpoczęło się postępowanie egzekucyjne. Z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika, że w maju 2022 r. naliczono już ponad 76,5 tys. zł odsetek. Do tamtego czasu komornik wyegzekwował od dłużnika blisko 39 tys. zł.


Mężczyzna zwrócił się o pomoc do prokuratury z prośbą wywiedzenie skargi nadzwyczajnej w jego sprawie. W konsekwencji Prokurator Generalny zdecydował się skierować do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną, w której wniósł o uchylenie nakazu zapłaty, ponowne rozpatrzenie sprawy i wstrzymanie działań komornika do czasu zakończenia postępowania.

Odsetki na poziomie 1460 proc. przekraczały limit ustawowy 

Według Ziobry, sąd w Bytomiu wydając nakaz zapłaty w tej sprawie naruszył przepis kodeksu cywilnego, który w czasie podpisywania spornej umowy ograniczał maksymalną wysokość odsetek do poziomu czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego NBP, a więc 22 proc. w ujęciu rocznym.

Prokuratura wskazała, że w konsekwencji umowne odsetki na poziomie 1460 proc. kilkadziesiąt razy przekraczały limit ustawowy. Zdaniem śledczych, sąd z niezrozumiałych powodów nie zastosował przepisów, które miały chronić interesy słabszych uczestników obrotu gospodarczego przed nadmiernymi lichwiarskimi odsetkami.


Naruszenie zasad konstytucyjnych 

Według Prokuratora Generalnego sąd naruszył też konstytucyjną zasadę godności człowieka i prawa oczekiwania do wywiązania się przez władze publiczne z obowiązku ochrony konsumenta przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi.


"Sąd nie dostrzegł też, że w tej sprawie pożyczkobiorca status konsumenta miał na mocy art. 221 Kodeksu cywilnego, a zawarta umowa poprzez umożliwienie nadmiernego bogacenia się przedsiębiorcy naruszała zasady współżycia społecznego i była sprzeczna z właściwie pojmowanymi celami działalności gospodarczej" - podkreśliła prokuratura.

W skardze do SN zaznaczono też, że już sama treść pozwu powinna skłonić sąd rejonowy do zbadania umowy pośrednictwa, co - zdaniem prokuratury - powinno skutkować uznaniem jej zapisów za niedozwolone z uwagi na naruszenie zasad współżycia społecznego.

MP

(Zbigniew Ziobro chce pomóc mężczyźnie, któremu naliczono ogromne odsetki. Fot. PAP/Canva) 

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo