„Nie ma już innych opcji niż fizyczna eliminacja Zełenskiego i jego kliki” - przedstawiany niegdyś również w polskich mediach jako liberał Dmitrij Miedwiediew szokuje coraz bardziej zbrodniczymi wypowiedziami. Bliski współpracownik Władimira Putina właśnie ogłosił w mediach społecznościowych nowe rewelacje.
Ukraiński atak dronami czy rosyjska prowokacja?
3 maja służby medialne Kremla podały, że w nocy Kijów przeprowadził próbę ataku dronami na kremlowską rezydencję prezydenta Rosji Władimira Putina. Wołodymyr Zełenski zdecydowanie zaprzeczył tym rewelacjom.
Czy to prowokacja Kremla? Może na to wskazywać najnowsza wypowiedź Dmitrija Miedwiediewa, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Rosyjski polityk, uchodzący niegdyś za liberalnego, regularnie szokuje opinię publiczną na świecie coraz bardziej demagogicznymi i zbrodniczymi wypowiedziami. Niemałą ich część poświęcił Polsce.
Miedwiediew mówi o "fizycznej eliminacji" Zełenskiego
Tym razem Miedwiediew postanowił zaatakować prezydenta Ukrainy.
„Po dzisiejszym ataku terrorystycznym nie ma już innych opcji niż fizyczna eliminacja Zełenskiego i jego kliki. Nie jest mu nawet potrzebne podpisywanie aktu bezwarunkowej kapitulacji. Hitler, jak wiemy, też go nie podpisał. Zawsze znajdzie się jakiś następca”- napisał Miedwiediew na Telegramie.
Nie zaatakowaliśmy Putina, pozostawiamy to trybunałowi
Nie zaatakowaliśmy Władimira Putina, pozostawiamy to trybunałowi - oświadczył w środę w Helsinkach prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do rosyjskich oskarżeń o próbę przeprowadzenia ataku na Kreml. Zapewnił, że Ukraina nie atakuje ani Putina, ani Moskwy, a jedynie walczy na swoim terytorium.
Zełenski zapytany o to, dlaczego Rosja oskarża Ukrainę o próbę zamachu, ocenił, że Putin poszukuje sposobów, by zmotywować naród, gdy na polu bitwy nie ma żadnych zwycięstw.
Źródło zdjęcia: Dmitrij Miedwiediew. Fot. PAP/EKATERINA SHTUKINA /SPUTNIK/GOVERNMENT PRESS SERVICE POOL
Czytaj dalej:
