Portfel trochę zubożeje, ale przyszłoroczna podwyżka składek ZUS niższa niż w tym roku, fot. Canva
Portfel trochę zubożeje, ale przyszłoroczna podwyżka składek ZUS niższa niż w tym roku, fot. Canva

Kolejny cios dla przedsiębiorców. Chodzi o składki ZUS

Redakcja Redakcja ZUS Obserwuj temat Obserwuj notkę 31
Składki ZUS w ostatnich latach dosyć znacząco rosły rok do roku. Podwyżka w płaconych składkach w roku 2024 ma nie być tak bolesna jak w tym roku. Dlaczego? Ponieważ wynagrodzenia mają rosnąć wolniej.

Jak wzrosną składki ZUS w 2024 roku?

Składki na ZUS trzeba opłacać od zadeklarowanej kwoty, nie niższej niż 60 proc. prognozowanego, średniego wynagrodzenia. Zgodnie z planem finansowym na lata 2023-2026 przeciętne miesięczne wynagrodzenie ma ulec podwyższeniu, więc podwyżka będzie nieunikniona.

Na podstawie danych zawartych w Wieloletnim Planie Finansowym na lata 2023-26 można założyć wzrost przeciętnego wynagrodzenia o 9,6 proc., co dla samych przedsiębiorców oznacza, że nastąpi podwyżka w płaconych składkach, ale będzie mniejsza niż w 2023 roku.

"W ostatnich dniach rząd przyjął Wieloletni Plan Finansowy. To najważniejszy dokument gospodarczy, swego rodzaju biznesplan państwa. Władza zapisała w nim wzrost przeciętnego wynagrodzenia o 9,6 proc. do 7,6 tys. zł brutto. To oznacza, że składki na ZUS (emerytalna, rentowa, dobrowolna składka chorobowa, wypadkowa, Fundusz Pracy) wzrosną o ponad 136 zł. Od 2024 roku trzeba będzie zapłacić na nie co miesiąc 1554,66 zł” – czytamy w komunikacie.


Tempo wzrostu płac będzie słabło

Tempo wzrostu płac w warunkach spowalniającej aktywności gospodarczej będzie słabło, wzmacniając dezinflacyjny proces, oceniają analitycy.

- Spodziewam się, że nominalne wynagrodzenia faktycznie będą rosły wolniej. Gospodarka znajduje się obecnie w okresie spowolnienia, a także oczekujemy dezinflacji. To wszystko skłania do oceny, że podwyżka składek, chociaż nastąpi, nie będzie tak wysoka jak w tym roku, ocenił Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

- NBP wskazuje, że podwyżki w horyzoncie kolejnych trzech miesięcy planuje wciąż 46,5 proc. przedsiębiorstw. Rok temu było to 48,1 proc. W rezultacie tempo wzrostu wynagrodzeń w kolejnych miesiącach oscylować będzie w okolicach 10 proc. – komentuje analityk PIE Sebastian Sajnóg.

- Oczekujemy, że w kolejnych kwartałach nominalna roczna dynamika płac będzie kształtować się w łagodnym trendzie spadkowym, który będzie również obserwowany w przypadku przeciętnego wynagrodzenia w całej gospodarce. Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku obniżenia nominalnego tempa wzrostu płac w kolejnych kwartałach będzie oczekiwany przez nas silny spadek inflacji i związane z nim zmniejszenie presji płacowej w przedsiębiorstwach – mówi starszy ekonomista Credit Agricole Jakub Olipra.


Ile zapłacimy na ZUS w przyszłym roku?

15 czerwca rząd przekaże Radzie Dialogu Społecznego założenia budżetowe na przyszły rok, więc będzie można wtedy pokusić się od dokładniejsze wyliczenia.

Jeśli weźmiemy pod uwagę wysokość minimalnego wynagrodzenia, to składki ogółem, płacone przez 24 miesiące na preferencyjnych zasadach, wyniosą: 403,83 zł, w tym składka emerytalna 249,14 zł, rentowa 102,11 zł, wypadkowa 21,31 zł oraz chorobowa 31,27 zł. Do tego należy również dodać składkę zdrowotną, która jest obecnie ustalana indywidualnie na podstawie dochodu lub przychodu przedsiębiorcy i wynosi 9 proc., natomiast jej minimum jest również powiązane z płacą minimalną i powinno wynieść w przyszłym roku 382,90 zł - czytamy w "Rzeczpospolitej".

ja

(Zdjęcie: Portfel trochę zubożeje, ale przyszłoroczna podwyżka składek ZUS niższa niż w tym roku, fot. Canva)

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka