"Jak zajrzeć na opozycyjnego Twittera, to rzeczywiście gospodarka ledwo zipie, a kryzys za chwilę nas zaleje, ale agencje ratingowe i rynki mają odwrotne zdanie". Fot. Twitter/Mateusz Morawiecki
"Jak zajrzeć na opozycyjnego Twittera, to rzeczywiście gospodarka ledwo zipie, a kryzys za chwilę nas zaleje, ale agencje ratingowe i rynki mają odwrotne zdanie". Fot. Twitter/Mateusz Morawiecki

Kryzys gospodarczy - ściema opozycji? Ekonomista dla Gazeta.pl: Kaczyński ma farta

Redakcja Redakcja Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 58
Najnowszy wywiad Grzegorza Sroczyńskiego bardzo zaboli wyborców opozycji. Ekonomista Marcin Kędzierski na łamach Gazeta.pl tłumaczy, dlaczego rządząca partia może pozwolić sobie na 800 Plus. I wyjaśnia, że wskaźniki międzynarodowych instytucji finansowej nie kłamią – Polska jest w dobrej sytuacji gospodarczej. A to coraz bardziej irytuje niemiecki biznes.

Będzie "druga Grecja w Polsce"? Ekonomista: Nic takiego nie widać

Grzegorz Sroczyński zapytał Marcina Kędzierskiego z Polskiej Sieci Ekonomii, czy „800 Plus spowoduje druga Grecję”. Zdaniem ekonomisty łudzi się ten, kto uważa, że „jakiś kryzys budżetowy zaleje PiS. Nic takiego nie widać”.

„500 plus nie spowodowało inflacji ani w 2016 roku, ani szczególnie później po poszerzeniu programu na pierwsze dziecko w 2019 roku. Może z jednym wyjątkiem - pomiary wykazały wtedy wzrost cen niektórych artykułów czy usług dla dzieci” - mówi Kędzierski. 


Zwraca uwagę na inny problem: „Cena gazu wzrosła w pandemii i potem w czasie wojny w Ukrainie - uwaga - dziesięciokrotnie z 30 euro za megawatogodzinę do ponad 300 euro. Jeśli ceny gazu rosną dziesięć razy, to musi to mieć przełożenie w gospodarce praktycznie na wszystkie inne ceny”.


"Agencje ratingowe mają inne zdanie niż opozycja w Polsce"

Sroczyński przytoczył powtarzaną w jego liberalnej bańce opinię, że „Kryzys dobije PiS przed wyborami”.

Odpowiedź Kędzierskiego była brutalna: „Nie liczyłbym na to. Jak zajrzeć na opozycyjnego Twittera, to rzeczywiście gospodarka ledwo zipie, a kryzys za chwilę nas zaleje, ale agencje ratingowe i rynki mają odwrotne zdanie. Zagranica inwestuje u nas na potęgę, złoty umacnia się od lutego, w ogóle nie widać żadnej ściany i czegoś, co by mogło nagle zabić PiS”.

Polska jest numerem jeden w Europie jeśli chodzi o wzrost gospodarczy mimo pandemii i kryzysu. Plus 11 procent PKB od końca 2019 roku. Strefa euro - ledwo plus 2,5 procent – Sroczyński przypomniał niedawne dane dotyczące polskiej gospodarki. Podał także analizę mBanku sprzed dwóch dni: „Duch polskiej gospodarki ujawnił się znów w danych. Świetne wyniki za I kw, petarda w ujęciu odsezonowanym. Recesja techniczna zakończyła się. Gospodarka wchodzi w fazę ożywienia, co potwierdzają wskaźniki koniunktury”.


Niemiecki biznes kontra polski biznes. "Hans coraz bardziej zaniepokojony pozycją Janusza"

Kędzierski, komentując pozytywne dane, odpowiedział:

„Sytuacja gospodarcza Polski powoduje, że niemiecki biznes jest coraz bardziej zaniepokojony poprawiającą się pozycją przetargową  polskich firm”.

„Mamy znakomite wyniki eksportu . (…) Mocno korzystamy na decouplingu, czyli rozłączaniu gospodarczym Azji i Europy. Spora część zakładów produkcyjnych została przeniesiona bliżej, w pandemii międzynarodowe korporacje zrozumiały, że umieszczanie całej produkcji w Chinach jest niebezpieczne, a co czwarty taki wracający zakład trafia do Polski” - zaznaczył.

„Polski Janusz teraz zrozumiał, że niemiecki Hans, który od niego od lat brał komponenty, dzisiaj jest na musiku, no bo nie ma już alternatywy, musi wziąć od polskiej firmy, a nie z Chin. Nasi to zrozumieli i to widać w cenach eksportu, podwyższyli ceny bardziej niż wskaźnik inflacji. Zarabiają aż miło. Wzrost napięć w relacjach polsko-niemieckich też wynika z tego, że Niemcy są zirytowani rosnącą asertywnością naszego biznesu” - stwierdził Kędzierski.


800 Plus, czyli nowy impuls popytowy

Czy polska gospodarka potrzebuje więc 800 Plus? Zdaniem Kędzierskiego prezes PiS Jarosław Kaczyński „zapowiedział impuls popytowy w wysokości 24 mld złotych. Patrząc na sytuację polskiej gospodarki, to taki impuls jest jej teraz potrzebny”. Zdaniem ekonomisty „być może Tusk też to wie, podobnie kombinuje i dlatego proponuje nie tylko waloryzację 500 plus, ale dodatkowo 30 mld na podwyższenie kwoty wolnej od podatku”.

Ziemkiewicz: ten wywiad kompromituje tezy PO

Do rozmowy Sroczyńskiego z Kędzierskim na Twitterze odniósł się Rafał Ziemkiewicz: „Każde prawie zdanie tego wywiadu kompromituje którąś z głównych tez partyjnego dyskursu PO i jej przystawek. Nie dziwne, że ludzie pokroju Giertycha i Lisa z taka nienawiścią atakują »symetrystów«”.


Marcin Kędzierski jest ekonomistą i ekspertem polityki publicznej, pracuje w Centrum Polityk Publicznych Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, działa też w Polskiej Sieci Ekonomii.

KW

"Jak zajrzeć na opozycyjnego Twittera, to rzeczywiście gospodarka ledwo zipie, a kryzys za chwilę nas zaleje, ale agencje ratingowe i rynki mają odwrotne zdanie". Fot. Twitter/Mateusz Morawiecki

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka