Kilka milionów Polaków ma doświadczenie z kryptowalutami, a wielkość tej grupy może wpływać na decyzje polityczne. Mimo to rynek wisi w próżni regulacyjnej z powodu sporu politycznego i wciąż trwających prac nad wdrożeniem MiCA. Partie i Kancelaria Prezydenta przedstawiają rozbieżne akcenty, choć co do nadzoru wiele wskazuje na KNF.
Polski rynek kryptowalut w próżni regulacyjnej
Kilka milionów Polaków inwestuje w kryptowaluty. To siła, z którą muszą liczyć się politycy. Tymczasem z powodu politycznego sporu polski rynek kryptowalut zawisł w próżni. Liczba osób, które inwestują w kryptoaktywa, jest już u nas na tyle duża, że może zadecydować o tym, kto będzie rządził.
– Wystarczy wykonać prostą analizę wyborczą. Według niedawno opublikowanego raportu ponad 18 proc. dorosłych Polaków miało kontakt z kryptowalutami. Z kolejnej analizy wynika, że blisko 38 proc. rodaków w wieku 18–25 lat ma podobne doświadczenia. To oznacza, że losem branży może interesować się kilka milionów osób, które mają prawo głosu. W październiku 2023 roku na KO głosowało 6,6 mln wyborców, na Konfederację – 1,5 mln, a na PiS – aż 7,6 mln. Znawca rynku podkreśla, że nie każdy inwestor będzie kierował się tylko losem kryptobranży, ale nawet 10 proc. oznacza ogromny elektorat – wylicza mec. Mateusz Kara, CEO ARI10.
Co mówią politycy i instytucje o regulacji krypto
W przestrzeni publicznej pojawiają się różne opinie w sprawie regulacji rynku kryptowalut w Polsce. Serwis agencyjny MondayNews zwrócił się do wszystkich klubów parlamentarnych, klubu poselskiego oraz Kancelarii Prezydenta RP o przedstawienie swojego stanowiska w tej kwestii. Zrobił to przed uchwaleniem przez Sejm ustawy o rynku kryptoaktywów. Na pytania nie było odpowiedzi ze strony PiS oraz Lewicy, a biuro prasowe Koalicji Obywatelskiej zaznaczyło, że ministerialny projekt dotyczący kryptowalut jest obecnie procedowany przez komisję. Klub podejmie stanowisko w tej sprawie po zapoznaniu się z opinią właściwej komisji.
– Temat kryptowalut jest dla polityków nadal nowy. Obawiam się również, że sporo posłów wciąż go nie zna i opiera się na stereotypach, np. kryptoaktywa używane są w przestępstwach itd. Nie bazuje natomiast na realnych danych, wizerunku rynku za granicami, np. w USA, gdzie branża zyskała przychylność Wall Street. Takie podejście to zła wiadomość dla Polski, bowiem mówimy o rynku, który mógłby pomóc rozwinąć naszą gospodarkę. Mamy jednych z najzdolniejszych programistów na świecie, ale często pracują oni dla zagranicznych firm – komentuje Mateusz Kara.
Polska 2050 Szymona Hołowni popiera wprowadzenie zmian, które uporządkują ten obszar i uczynią go bardziej przejrzystym oraz bezpiecznym, przy jednoczesnym zachowaniu przestrzeni dla innowacji. Zmiany są potrzebne, bo rynek kryptowalut staje się coraz bardziej powszechny, a wciąż pozostaje narażony na nadużycia i oszustwa. Uregulowanie zasad działania wzmocni ochronę użytkowników, a także pozwoli przedsiębiorcom na prowadzenie działalności w jasnych ramach prawnych. Przejrzystość regulacyjna zwiększa również atrakcyjność Polski jako miejsca do inwestowania i rozwijania innowacyjnych technologii.
– Trzeba uregulować dynamicznie rozwijający się rynek kryptowalut w Polsce. Należy wprowadzić przepisy, które pozwolą kontrolować ten sektor finansowy, posiadając narzędzia do zapobiegania praktykom niedozwolonym – przekazuje biuro prasowe PSL.
Konfederacja Wolność i Niepodległość postrzega kryptowaluty jako instrument finansowy, który powinien być dostępny do użytku dla Polaków. Ugrupowanie zaznacza, że sprzeciwia się restrykcyjnym planom Unii Europejskiej i rządu, dążącym do ograniczenia swobody korzystania z kryptowalut. Głosowało za odrzuceniem rządowego projektu ustawy o rynku kryptoaktywów. Biuro prasowe przypomina słowa lidera Konfederacji Krzysztofa Bosaka, który zauważył, że bank centralny nie może trzymać rezerw w kryptowalutach, bo rezerwy służą m.in. do szybkich interwencji finansowych. Wyzwaniem jest zbudowanie połączenia między kryptowalutami a światem finansów konwencjonalnych.
– W tej chwili wśród inicjatyw zgłaszanych przez Prezydenta Karola Nawrockiego nie ma rozwiązań regulujących ten obszar. Jednocześnie trwa proces implementacji przepisów europejskich z rozporządzenia MiCA. Aktualnie rząd przygotował projekt zmian przepisów w obszarze blockchain, w tym także kryptowalut. Oczekiwanie ze strony KPRP jest takie, że nie będą one zanadto rozszerzać regulacji zawartych w przyjętych przepisach europejskich – odpowiada biuro prasowe Kancelarii Prezydenta RP.
Kto powinien nadzorować rynek kryptowalut
A kto będzie nadzorować rynek kryptowalut? W ocenie Polski 2050 najbardziej właściwym organem jest Komisja Nadzoru Finansowego (KNF). Tworzenie odrębnego podmiotu oznaczałoby dodatkowe koszty, wydłużenie całego procesu i ryzyko rozproszenia kompetencji.
– Uważamy, że właściwym organem nadzorczym nad rynkiem kryptowalut powinna być Komisja Nadzoru Finansowego, która będzie odpowiedzialna za wydawanie zezwoleń, kontrolę rynku i egzekwowanie przepisów, co gwarantuje profesjonalizm i spójność z dotychczasowym nadzorem nad rynkiem finansowym – uzasadnia biuro prasowe PSL. Konfederacja również wskazuje na KNF jako instytucję nadzorującą rynek kryptowalutowy. Biuro prasowe KPRP zwraca uwagę na projekt przygotowany przez rząd, który proponuje, by to Komisja odpowiadała za nadzór nad rynkiem kryptowalut w Polsce.
Z tego artykułu dowiesz się:
- Jak duża jest w Polsce grupa osób mających kontakt z kryptowalutami i jaki może mieć wpływ na politykę
- Dlaczego rynek znalazł się w „próżni” regulacyjnej i jakie są stanowiska KO, PSL, Polski 2050, Konfederacji oraz KPRP
- Jakie są argumenty zwolenników i sceptyków dalszych regulacji (ochrona użytkowników, innowacje vs. ryzyko nadmiernych ograniczeń)
- Kto najczęściej wskazywany jest jako przyszły nadzorca rynku kryptowalut (KNF) i dlaczego
TW
Inne tematy w dziale Gospodarka
