Jaką ma emeryturę Lech Wałęsa
Lech Wałęsa jest na emeryturze od blisko piętnastu lat. Choć pobiera świadczenia wyższe niż przeciętny polski emeryt, regularnie utyskuje na problemy finansowe.
W programie „Politycy od kuchni” (se.pl) były prezydent, słynny elektryk i solidarnościowy lider ze Stoczni Gdańskiej, przyznał, że obecnie jego emerytura wynosi 11 tys. złotych netto.
Jak podkreślił – taką kwotę otrzymuje dopiero od mniej więcej sześciu miesięcy. Wcześniej przyznane mu świadczenia ZUS wahały się pomiędzy 5 a 6 tys. złotych. To i tak zdecydowanie więcej, niż zwykli Polacy na emeryturze.
Wałęsie do kieszeni zagląda żona, inflacja i dzieci
Wcześniej w wywiadzie dla portalu o2.pl, były prezydent zdradził sekret domu Wałęsów – domowym budżetem zarządza Danuta Wałęsa, jego żona. Najwyraźniej Wałęsa nie jest z tym do końca pogodzony, bo mówił: „Zabiera mi wszystko i wydaje na swoje potrzeby”.
Na tym nie koniec przyczyn drenażu kieszeni dawnego lidera Solidarności. Kolejne to inflacja... i dzieci. Wałęsa – jak twierdzi – nie odżegnuje się od troski nawet za dorosłe potomstwo i wspiera je finansowo: „Muszę, bo tego oczekują. Jak mówi popularne przysłowie: Kto ma pszczoły, ten ma miód, kto ma dzieci, ten ma trud”.
Wałęsa jak wielu Polaków - dalej robi na emeryturze
To wszystko sprawia, że znój Wałęsy jeszcze się nie skończył. Dorabia jak może, czyli z pomocą wykładów, które prowadzi w Polsce i za granicą.
– Robię to dlatego, żeby trochę zarobić, bo nie mam. Ja nie dbam o pieniądze, w ogóle mnie to nie obchodziło, ale to mi wystarczało jakoś, a teraz mi nie starcza, to muszę dorobić — podsumował Lech Wałęsa swoje finansowe kłopoty.
Wachowski i pustki na koncie Funduszu Lecha Wałęsy
Przypomnijmy, że w 2017 roku o finansach Wałęsy zrobiło się głośno, gdy okazało się, że Mieczysław Wachowski, szara eminencja w czasach prezydentury Noblisty, narobił kłopotów swojemu pryncypałowi.
Niewywiązywanie się z umów, zawieranych z dużymi firmami, gigantyczny czynsz za warszawską willę i ogromne nagrody dla Mieczysława Wachowskiego. Nad Instytutem Lecha Wałęsy i jej szefem, Jerzym Stępniem, zebrały się wówczas czarne chmury.
Rok później „Fakt” donosił: jeszcze w 2014 roku na koncie Funduszu Lecha Wałęsy było 3,7 miliona złotych. „Dziś konto świeci pustkami, a fundusz jest w likwidacji” - informowała gazeta.
Czy Lech Wałęsa czeka, aż PiS spełni kolejne obietnice wyborcze dotyczące emerytur?
KW
Czy Lech Wałęsa skorzysta na obietnicach PiS dla emerytów? Fot. PAP/Adam Warżawa
Czytaj dalej:
Komentarze