Mateusz Morawiecki od kilku tygodni intensywnie promuje w mediach społecznościowych swoją nową koncepcję gospodarczą „Powered by Poland”. To cykl krótkich nagrań, w których były premier przedstawia wizję polskiego rozwoju opartego na krajowych firmach, innowacjach i pieniądzach, które, jak podkreśla, powinny „pracować dla Polaków”. Były premier Morawiecki mówi wprost o "nacjonaliźmie gospodarczym." Czy to próba zbudowania własnej opowieści o gospodarce w czasie globalnych zawirowań?
„Europa się chwieje, ideologia wypiera rozsądek”
W jednym z nagrań Morawiecki kreśli alarmującą diagnozę sytuacji międzynarodowej.
- Świat się zmienia, Europa się chwieje, ideologia wypiera rozsądek, a Polska stoi na rozdrożu. - mówi Mateusz Morawiecki.
Według byłego szefa rządu polska gospodarka potrzebuje odwagi, samodzielności i własnego modelu rozwoju, który miałby być odpowiedzią na kryzysy ekonomiczne i geopolityczne.
Podstawą przekazu jest postulat wzmacniania krajowego kapitału.
- Niech polskie firmy wygrywają polskie przetargi. Niech złotówka wydana w kraju wraca do Polaków. – apeluje Morawiecki.
W innych nagraniach akcentuje znaczenie rosnących płac, konkurencyjności oraz polskich produktów, które jego zdaniem powinny zajmować coraz silniejszą pozycję na zagranicznych rynkach.
Gospodarczy nacjonalizm Mateusza Morawieckiego
Najmocniej wybrzmiewa jednak fragment, w którym Morawiecki krytykuje obecną narrację rządu o stanie gospodarki.
- To nie ekonomiści, to gospodarczy dyletanci. Jaka jest na to recepta? Nacjonalizm gospodarczy Powered by Poland - stwierdza Morawiecki, prezentując swoje hasło jako alternatywę dla polityki gospodarczej obecnej władzy.
Seria spotów i wpisów sugeruje, że „Powered by Poland” może być próbą zbudowania nowej marki Mateusza Morawieckiego: bardziej emocjonalnej, opartej na gospodarczym suwereniźmie i podkreślaniu roli polskich firm. K
red.
Fot: Były premier Mateusz Morawiecki chce nacjonalizmu w gospodarce/PAP
Inne tematy w dziale Gospodarka