(Prezes PZPN Cezary Kulesza. Fot. PAP/Leszek Szymański)
(Prezes PZPN Cezary Kulesza. Fot. PAP/Leszek Szymański)

Pierwsze efekty komunikatu PZPN. Sponsorzy już wypowiadają umowy

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 20
Komunikat PZPN ws. Mirosława Stasiaka nie przeszedł obojętnie. Większość sponsorów już zdążyła zaprzeczyć, że to oni zabrali go na wyjazdowy mecz do Mołdawii. O krok dalej poszedł Tarczyński S.A. Oficjalny sponsor reprezentacji Polski chce natychmiast zakończyć współpracę z PZPN.

Komunikat PZPN i nagła reakcja sponsorów 

Jak pisaliśmy wcześniej, PZPN postanowiło odnieść się do sprawy zabrania na mecz kadry skazanego za korupcję Mirosława Stasiaka. Związek w oświadczeniu wskazał, że Stasiak pojawił się na zaproszenie jednego z partnerów, ale ze względu na zasady poufności, nie może przekazać, którego sponsora. 


Reakcja sponsorów była natychmiastowa. Niektórzy zdążyli już zaprzeczyć doniesieniom. Byli wśród nich: STS, InPost, Oshee, Orlen, Tymbark, Leroy Merlin oraz Biedronka. "Informujemy, że pan M.Stasiak nie był gościem koncernu, podczas wyjazdu organizowanego przez PZPN do Mołdawii. Stanowczo zaprzeczamy wszelkim sugestiom w tym temacie" – poinformowało biuro prasowe Orlenu. Szef InPostu Rafał Brzoska powiedział, że zastanawia się nad dalszym wsparciem piłki nożnej.

Tarczyński chce wypowiedzieć umowę 

O krok dalej poszedł jednak Tarczyński S.A. Oficjalny sponsor reprezentacji Polski w oświadczeniu przesłanym dla "WP Sportowe Fakty" poinformował o podjęciu decyzji o zakończeniu współpracy z PZPN w obecnej formule.

"Nie przedłużymy umowy, którą podpisaliśmy we wrześniu 2022 roku, a nasz dział prawny aktualnie analizuje możliwości jej wypowiedzenia w trybie natychmiastowym w obliczu zaistniałych sytuacji" – dodano w oświadczeniu podpisanym przez Jacka Tarczyńskiego, prezesa Tarczyński S.A.

Mirosław Stasiak do 2026 r. jest oficjalnie zdyskwalifikowany przez PZPN za korupcję na ogromną skalę. Mężczyzna ustawił co najmniej 43 mecze.

MP

(Prezes PZPN Cezary Kulesza. Fot. PAP/Leszek Szymański)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport