na zdjęciu: Wejście główne do Chorzowskiego wesołego miasteczka. fot. Lestat (Jan Mehlich) - praca własna, CC BY-SA 3.0
na zdjęciu: Wejście główne do Chorzowskiego wesołego miasteczka. fot. Lestat (Jan Mehlich) - praca własna, CC BY-SA 3.0

Coraz większe kłopoty przedsiębiorców. Branża pogrąża się w długach

Redakcja Redakcja Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 24
Polacy kochają wesołe miasteczka, ale to uczucie nie przekłada się na kondycję parków rozrywki. Branża coraz bardziej pogrąża się w długach.

Rośnie zadłużenie branży rozrywkowej

Wiosna i lato to czas, w którym parki rozrywki czy wesołe miasteczka cieszą się największą popularnością. Niestety, jak wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK, przeterminowane zadłużenie firm prowadzących działalność rozrywkową między czerwcem 2022 a czerwcem 2023 roku wzrosło o ponad 10 proc. W przypadku wesołych miasteczek i parków rozrywki było to dwa razy tyle, a przedsiębiorcy prowadzący pokoje zagadek czy domy strachu zwiększyli swoje przeterminowane zadłużenie aż o ponad 40 proc. Jako przyczyny eksperci wskazują: oszczędności klientów, sezonowość biznesu, rosnące koszty, a także nadszarpniętą reputację. 


Oprócz „lunaparków” do branży rozrywkowej zalicza się także pokoje zagadek (escape roomy), domy strachu, miejsca z automatami do gier zręcznościowych, a także firmy organizujące imprezy rekreacyjne. 

– Liczba firm, które mają niespłacone zobowiązania, to ponad 300 podmiotów i utrzymała się ona przez ostatnie 12 miesięcy na podobnym poziomie. Problemem jest jednak ich powiększające się przeterminowane zadłużenie. W przypadku ogółu firm prowadzących działalność rozrywkową, posługujących się kodem PKD 93.2, na koniec czerwca br. wynosiło ono powyżej 21 mln zł, o ponad 2 mln zł więcej niż przed rokiem. Największy udział ma w tym przeterminowane zadłużenie wesołych miasteczek i parków rozrywki (PKD 93.21Z), które opiewa na kwotę przekraczającą 9 mln zł i w stosunku do czerwca ubiegłego roku wzrosło o 21,3 proc. – mówi prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.


Branża rozrywkowa w trudnej sytuacji

Czynników negatywnie wpływających na sytuację finansową przedsiębiorstw rozrywkowych jest wiele. Wśród nich m.in. rosnące ceny biletów. Raport „Wakacyjny portfel Polaków 2023” opublikowany przez Związek Banków Polskich podaje, że od ubiegłego roku koszt wejścia do wielu popularnych parków rozrywki zwiększył się od ponad 7 proc. do ponad 50 proc.[1] Np. do największego w Polsce parku rozrywki bilety podrożały o 30 zł. Dla czteroosobowej rodziny oznacza to wydatek sięgający blisko 800 zł. Rosnąca inflacja przekłada się na cięcia wydatków przeznaczonych na rozrywkę.

Wpływ na frekwencję w obiektach rozrywkowych mają także obawy klientów związane z bezpieczeństwem tego typu miejsc. Tragiczne wypadki, takie jak pożar w koszalińskim escape roomie w 2019 roku, ale także zdarzające się usterki techniczne w wesołych miasteczkach powodują, że część klientów rezygnuje z tego typu rozrywki.

– Przeprowadzone po wypadku w Koszalinie kontrole w escape roomach wykazały nieprawidłowości w blisko 80 proc. tego typu lokali. Kilkadziesiąt z nich zamknięto, a wiele pozostałych musiało zainwestować w podniesienie bezpieczeństwa i stanu technicznego. To często wysokie koszty, niejednokrotnie finansowane pożyczkami, z których spłatą może potem nie być łatwo. Zwłaszcza, że z finałem tych inwestycji trafili w pandemię. Brak przychodów przy dużych nakładach inwestycyjnych, często finansowanych kredytem bankowym przyczyniło się do pogłębienia się kryzysu finansowego Jak pokazują nasze dane, w okresie czerwiec 2022 – czerwiec 2023, wśród firm prowadzących pokoje zagadek czy domy strachu przybyło niesolidnych dłużników, a suma ich nieopłaconych zaległości wzrosła o ponad 40 proc. i przekroczyła 3,5 mln zł. To pokazuje pogorszenie płynności finansowej firm działających w tej branży. Obecność w rejestrze dłużników utrudnia im podejmowanie kolejnych zobowiązań, a tym samym inwestycje w bezpieczeństwo oraz rozwój oferty - tłumaczy prof. Waldemar Rogowski.

- Sporą szansą dla firm z branży rozrywkowej może być zapowiadana reaktywacja programu Bon Turystyczny. Rozmowy w Ministerstwie Turystyki dopiero się rozpoczęły, więc ewentualne pojawienie się nowego bonu dotyczyłoby zapewne dopiero roku 2024. Dla przedsiębiorców może on jednak oznaczać spory zastrzyk finansowy - dodaje ekspert.


Tomasz Wypych

na zdjęciu: Wejście główne do Chorzowskiego wesołego miasteczka. fot. Lestat (Jan Mehlich) - praca własna, CC BY-SA 3.0

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka