Starcie Bońka z ministrem Czarnkiem. W awanturę wkradł się wulgaryzm

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 222
Zawrzało w mediach społecznościowych. Przemysław Czarnek, minister edukacji z PiS zaczepił Zbigniewa Bońka na portalu X. Były prezes PZPN nie wytrzymał i wkleił wiersz Juliana Tuwima, w którym jest fragment "pies cię j...ł".

Boniek pyta, kim jest Wildstein

Były piłkarz i prezes PZPN nieraz komentuje w mediach społecznościowych tematy polityczne, czym nie przysparza sobie przyjaciół wśród polityków.

W czwartek wieczorem Boniek skomentował fragment programu TVP INFO, w którym Bronisław Wildstein przedstawił gościa prezes Trybunału Konstytucyjnego, Julię Przyłębską jako "najważniejszy autorytet prawny w Polsce". Boniek zapytał: "Kto to jest ten gość?" i się zaczęło.

 


Czarnek wbija szpilę Bońkowi, ten ripostuje

Tak słowa o prowadzącym w TVP, a w przeszłości opozycjoniście, dziennikarzu i pisarzu, skomentował minister Przemysław Czarnek: "A nie mówiłem, że całe pokolenia Polaków pozbawione były wiedzy o historii najnowszej? Dlatego #HiT (kontrowersyjny podręcznik "Historia i Teraźniejszość" - przyp. red.) jest konieczny w szkołach. A Panu Bońkowi przekazuję przez PZPN podręcznik do HiT. Warto poczytać Panie Zbigniewie" - napisał polityk na "X" (pisownia oryginalna).

Nie trzeba było długo czekać na ripostę Bońka: "Dziękuje i posłużę się Julianem Tuwimem, zna pan? Ukłony i prześle wiersze":

"Próżnoś repliki się spodziewał.

Nie dam ci prztyczka ani klapsa.

Nie powiem nawet pies cię j***,

bo to mezalians byłby dla psa"

 

Wpis Bońka rozniósł się lotem błyskawicy w sieci - ma zwolenników, jak i przeciwników. Czy wiceprezes UEFA powinien odpowiadać w taki sposób ministrowi?  


MD

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura