Krupińska ma dość myśliwych. Opowiedziała historię z życia wziętą

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 22
Dramatyczne wyznanie Pauliny Krupińskiej w "Dzień dobry TVN". Prezenterka opisała, jak przez odbywające się w jej okolicy polowania o mały włos nie doszło do tragedii. "Miałam postrzelone okno w moim mieszkaniu. Miałam pocisk w mieszkaniu" - przywołuje zatrwożona Krupińska sytuację z myśliwymi.

Wypadek na poligonie

W tej chwili już cała Polska dyskutuje o wypadku z udziałem młodego żołnierza. 15 listopada podczas przeprowadzanego pod Szczecinem odstrzału dzików 21-letni mężczyzna z 12. Brygady Zmechanizowanej omyłkowo został postrzelony i zmarł. Jak ustalili dziennikarze, sprawcą tego tragicznego w skutkach wypadku może być jeden z myśliwych. Wywołało to falę dyskusji na temat tego już i tak kontrowersyjnego tematu, a kwestia uprawnień i kompetencji Związków Łowieckich została poruszona choćby w "Dzień dobry TVN".

Prowadząca program Paulina Krupińska postanowiła podzielić się swoją własną historią w temacie odstrzału dzików. Jak dziennikarka zapewnia, było naprawdę blisko tragedii w jej domu. Jakiś czas temu w jej dom uderzył wystrzelony przez myśliwego pocisk. Gdyby nie fakt, że w tamtym momencie nikogo z rodziny nie było na miejscu, sytuacja mogłaby zakończyć się okropnie. 


"Miałam pocisk w mieszkaniu"

– Powiedzieć wam moją historię, jeśli chodzi o odstrzał dzików? Mieszkam w terenie, gdzie za moimi oknami jest już las, woda. Był odstrzał dzików w sezonie letnim. Miałam postrzelone okno w moim mieszkaniu. Miałam pocisk w mieszkaniu! Przyjechała policja, zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Na szczęście tego dnia nikogo nie było w domu. To był pocisk, który uderzył rykoszetem o drzewa i uderzył w nasze okna. Słuchajcie, takie rzeczy się dzieją w Warszawie – opowiadała z trwogą Paulina Krupińska.

Wyznanie wywołało niemałe poruszenie w studiu. Obecny przy Krupińskiej Damian Michałowski w reakcji na historię koleżanki powiedział: "Aż trudno to w ogóle jakkolwiek sposób skomentować. Dobrze, że nic i nikomu się nie stało w tym przypadku", po czym prezenterka dopowiedziała "Już ten pocisk nie miał mocy, bo był rykoszetem uderzony o drzewo, ale wybił mi szyby". Czy myśliwi powinni zachować większą ostrożność podczas przeprowadzania odstrzałów i polowań? 


Fot. Paulina Krupińska/Instagram

Salonik24

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości