fot. KPRP/Canva
fot. KPRP/Canva

Zaskakujący wpis Dudy na platformie X. Mastalerek "wsypał" prezydenta

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 119
W czwartek na oficjalnym profilu prezydenta Andrzeja Dudy w mediach społecznościowych, pojawił się na chwilę dziwny wpis, który natychmiast "rozgrzał" internautów. Kancelaria Prezydenta długo milczała w tej sprawie, ale szef gabinetu Andrzeja Dudy Marcin Mastalerek dał się pociągnąć za język.

Zaskakujący wpis na profilu prezydenta Dudy

 "Powiedz mu, żeby zapytał swoją Żonę, co to znaczy mieć jaja. Ona wie" – mogliśmy przeczytać w czwartek wieczorem na oficjalnym profilu prezydenta Andrzeja Dudy na portalu X (dawniej Twitter). Mimo że wpis błyskawicznie zniknął, to parę osób zdążyło go zarchiwizować. Internauci przez ponad dobę spekulowali, kto mógł być adresatem tych słów i czy to wysłał sam prezydent, czy jego asystent się nie przelogował.

Mastalerek: To była prywatna korespondencja

O ten dziwny wpis głowy państwa zapytany został w Polsat News szef jego gabinetu Marcin Mastalerek. – To była prywatna korespondencja, którą prezydent miał do kogoś wysłać. Szybko ją skasował, nie chciałbym jej komentować. Prezydent to usunął i tyle – stwierdził, tym samym "wsypując" Andrzeja Dudę, że to on sam napisał, a nie osoba odpowiadająca za wizerunek prezydenta w mediach społecznościowych.

Dopytywany, kogo dotyczył ten wpis, Mastalerek zwrócił się do obecnego w studiu Radosława Fogla z PiS i powiedział: – Myślę, że poseł Fogiel wie, że ta osoba już wie.

– Ja się domyślam, że ten wymieniony we wpisie już wie. Nie mam zielonego pojęcia, kto to – oświadczył z uśmiechem polityk PiS.

"Pomylił się prezydent i co? Ma być sztywniakiem"

Na uśmieszki panów zareagowała posłanka Barbara Dolniak z KO. – Przepraszam, ale rozmawiamy w tym momencie o najważniejszej osobie w państwie, czyli o prezydencie. Ta formuła żartu? Do czego my całą sytuację sprowadzamy? – pytała.

– Pani uważa, że prezydent nie ma prawa wysyłać prywatnych wiadomości? No, pomylił się prezydent i co? Ma być sztywniakiem i nie może prywatnie do kogoś napisać? – bronił się Mastalerek.

– Skoro wysyła prywatne wiadomości, to powinien baczyć na to, żeby nie znalazły się w przestrzeni publicznej – argumentowała dalej Dolniak. – To baczy i dlatego usunął – podsumował szef gabinetu prezydenta.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka