fot. Twitter
fot. Twitter

Ludzie zmuszani do udziału w marszu PiS? Burza w sieci

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 410
Już 11 stycznia w Warszawie odbędzie się "Marsz Wolnych Polaków" w obronie publicznych mediów, którą organizują środowiska związane z PiS. Portal Onet.pl opublikował zaskakujący artykuł, z którego wynika, że członkowie Zjednoczonej Prawicy i "Solidarności" są rzekomo zmuszani do uczestnictwa w zgromadzeniu. W sieci wybuchła prawdziwa awantura.

Manifestacja w obronie mediów publicznych

Jak informuje na swoich kanałach w mediach społecznościowych partia Jarosława Kaczyńskiego, demonstracja w obronie TVP i innych mediów publicznych ma odbyć się 11 stycznia o godz. 16 przed Sejmem. - Wzywam wszystkich Polaków, którym bliskie są ideały wolności, by wzięli udział w proteście - zaapelował lider PiS. Będzie to zatem pierwszy marsz w epoce kolejnych rządów Donalda Tuska, zwołany przez opozycję.

- 11 stycznia będziemy protestować przeciw zgodzie rządu Tuska na przyjmowanie nielegalnych migrantów lub płacenie wysokich kar za odmowę ich przyjęcia, pomimo sprzeciwu blisko 11 milionów Polaków wyrażonego w referendum ogólnokrajowym. Próbuje się ukryć to przed Polakami, między innymi po to rządzący dokonali zamachu na wolność mediów publicznych - mówił rzecznik PiS Rafał Bochenek.

Obecnie trwają ostatnie przygotowania do Marszu politycy PiS zapowiadają, że do stolicy ruszy mnóstwo autokarów zapełnionych Polakami, którym nie podobają się porządki w mediach publicznych zaprowadzane przez nowy rząd.

- Ze względu na niesłabnące zainteresowanie wyjazdem na manifestację mamy kolejne autokary z okręgu szczecińskiego - napisała la platformie X (dawniej Twitter) radna Katarzyna Drewniak z PIS.

Onet: Ludzie są zmuszani do udziału w marszu

W niedzielę na portalu Onet.pl ukazał się zaskakujący artykuł. Dziennikarze informują, że ludzie związani ze środowiskami Zjednoczonej Prawicy i pracownicy w podległych PiS urzędach mają być zmuszani do wzięcia udziału w wydarzeniu. W tekście możemy znaleźć wypowiedzi polityka związanego z obecnym rządem, który twierdzi, że dochodzi do takich nacisków.

- Od pracowników Starostwa Powiatowego w Kraśniku oraz jednostek mu podległych dostałem informacje, że ich przełożeni związani z PiS mają wydawać polecenia służbowe dotyczące wyjazdu do Warszawy na marsz 11 stycznia. Ludzie nie chcą jechać, ale są przymuszani. Jest straszne ciśnienie w urzędzie. Zostałem poproszony o interwencję - powiedział w rozmowie z Onetem kraśnicki radny PSL Andrzej Maj.

Na te rewelacje od razu zareagował sam zainteresowany. - Informuję, że pracownicy Starostwa Powiatowego w Kraśniku, jak również jednostek organizacyjnych powiatu nie otrzymali polecenia służbowego wyjazdu na organizowany 11 stycznia br. "Marsz Wolnych Polaków" do Warszawy - przekazał Paweł Kudrel, starosta kraśnicki.

Burza w internecie. Posłowie opozycji zapowiadają interwencje

Artykuł Onetu okazał się być wodą na młyn dla polityków opozycji. Podnoszą oni, że zmuszanie kogokolwiek do udziału w partyjnym wiecu jest nielegalne.

- Jeśli ktoś pod presją pracodawcy, przełożonego, związku lub w jakiejkolwiek innej formie jest bezprawnie zmuszany lub nakłaniany do uczestnictwa w marszu w obronie milionerów z TVPiS i partyjnych mediów, proszę o kontakt. Gwarantuję anonimowość. Zainterweniuję, postaram się pomóc - napisał na portalu X poseł KO Michał Szczerba.


- No tak "obecność obowiązkowa". Marsz z przymusu. Klasyczny werbunek by bronić kasy swoich. Apanaże, posady dla funkcjonariuszy partyjnych, prawo do propagandy i fałszu.
Tak PiS werbuje "ochotników" na swój marsz. "Ludzie nie chcą jechać, ale są przymuszani" - stwierdził były minister kultury w rządzie PO-PSL Bogdan Zdrojewski.


Jednak artykuł Onetu i wypowiedzi posłów z partii współrządzącej wywołały salwę śmiechu wśród zadeklarowanych uczestników marszu.

- Nigdy w życiu nie byłem na żadnej manifestacji. Nie jestem w żadnej partii. Teraz specjalnie pojadę. I nikt mnie nie zmusza - napisał jeden z internautów pod postem Szczerby.

- Ludzie nie chcą jechać? Jesteście śmieszni - skomentował też koniński radny PiS Krystian Majewski.

MB

Fot. Protesty pod siedzibą TVP. Źródło: Agnieszka Wojciechowska van Heukelom

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo