Rozstrzygają się losy "Sprawy dla reportera". Jaworowicz musi coś zmienić

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 21
Wielu widzów zastanawiało się, czy w ramówce przejętej przez rząd niedawno TVP znajdzie się miejsce dla Elżbiety Jaworowicz i jej "Sprawy dla reportera" w ramówce. Okazuje się, że ikona mediów publicznych jest już po rozmowach z nowymi władzami TVP, mianowanymi przez ministra Bartłomieja Sienkiewicza.

Jaworowicz chciała znać swoją przyszłość w TVP

"Sprawa dla reportera" musi się zmienić - taka konkluzja wyłania się nieoficjalnie z rozmów Elżbiety Jaworowicz z zarządzającymi TVP. Już poprzedni prezes TVP za czasów rządów PO-PSL zwracał uwagę na to, że program nadawany od lat 80. potrzebuje drastycznych korekt.

- Nadchodzi schyłek tego archaicznego formatu. Zauważam jego modyfikacje, niestety idą one w nieciekawym kierunku – spłycania dramatów, o jakich opowiada, i udziału w nim gwiazd disco polo. Pamiętam, że za czasów mojej krótkiej prezesury, nie mogłem się nadziwić, że „Sprawa dla reportera” wywołuje tak wiele emocji, z pozwami włącznie. Ale gdy się dowiedziałem, że powstało nawet stowarzyszenie osób poszkodowanych przez program Elżbiety Jaworowicz, dziwić się przestałem - opowiadał portalowi wirtualnemedia.pl Janusz Daszczyński. 

"Sprawa dla reportera" wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością. Program nadawany w czwartkowe wieczory w TVP1 przyciąga przed ekrany ok. 1,25 mln widzów. Dlatego nowemu zarządowi TVP, a formalnie likwidatorom telewizji, trudno jest rozstać się z produkcją i Elżbietą Jaworowicz. I to mimo kontrowersji, jak szamański występ Macademian Girl z bębnami czy śpiewającym Zenkiem Martyniukiem. 


"Sprawa dla reportera" będzie mniej "obciachowa" 

- Szykują się zmiany. W ostatnich latach „Sprawa dla reportera” coraz częściej odchodziła od poważnej publicystyki. Przez występy takich osób jak np. Zenek Martyniuk czy Macademian Girl, program przypominał — według nowej władzy — cyrk i był obiektem kpin. W nowych odcinkach redakcja ma zwracać większą uwagę na dobór gości. Chcą, by do studia zapraszać poważanych ekspertów, a nie gwiazdy disco polo czy jakieś szamanki. Program ma być bardziej poważny i przypominać klimatem wydania sprzed rządów PiS - powiedział informator z Woronicza portalowi wirtualnemedia.pl. 


Fot. Elżbieta Jaworowicz w TVP/screen TVP VOD 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura