Nowe Volvo XC90 B5. Fot. VOLVO
Nowe Volvo XC90 B5. Fot. VOLVO

Ostatni taki samochód od Volvo. Szybki, duży i do tego świetnie się prowadzi

Redakcja Redakcja Motoryzacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 31
Spieszmy się kochać diesle, tak szybko odchodzą. Wierzymy, że ksiądz Jan Twardowski, słynący z poczucia humoru nie miałby nic przeciwko takiej parafrazie swojego wiersza. W pełni uzasadnia ją kierunek w jakim zmierza współczesna motoryzacja.

Wiele osób zastanawia się, czy to jedyny słuszny kierunek. Zwłaszcza, jak myśli się o takim samochodzie, jak VOLVO XC 90 B5 mild hybrid. To wóz, za którym będziemy tęsknić, bo to ostatni diesel w gamie marki. I to jaki diesel!

Volvo XC90 to model, który zachwycił od premiery swojej pierwszej generacji, która na rynku pojawiła się w 2002 roku. Przeszła wiele modernizacji, pojawiły się kolejne generacje i dzisiaj nadal jest to samochód, który powoduje szybsze bicie serca.

Dość niskie spalanie Volvo XC90

VOLVO XC90, podobnie jak cała marka, należy do segmentu premium. Każdy, kto chociaż trochę interesuje się motoryzacją wie, że z samochodami z najwyższej półki można mieć problem pt. „Za co ja tak naprawdę płacę, bo jakoś tego premium nie widzę?” albo rozterkę skrajnie odmienną pod hasłem „Nie, to nie dla mnie, te luksusy mnie przytłaczają”. Konstruktorom Volvo udało się znaleźć złoty środek pomiędzy stworzeniem auta prestiżowego, ale jednocześnie nie przytłaczającego luksusem. Sukces tkwi w funkcjonalności tego wozu. Wszechobecna, fantastycznie wykończona skóra, smaczki w postaci „szklanej” manetki do automatycznej skrzyni biegów, czy wyświetlacz dla z funkcjami sterowania dla pasażerów tylnej nieprzyzwoicie wygodnej kanapy. O tym, że jest komfortowo nie trzeba zapewniać, bo przy 4953 mm długości, szerokości 2008 mm i wysokości 1773 mm nie może być inaczej. Swobodnie podróżować może nawet 7 osób, a pojemność bagażnika przy pięciu osobach na pokładzie wynosi 709 litrów. 


I oczywiście silnik, który wie po, co powstał, spełniający obietnicę mocy, osiągów i spalania, którą zapisano w charakterystyce samochodu. Pierwsze diesle serii XC90 oznaczane były jako „D5”. Od czasu kiedy pojawiła się hybryda oznaczenie zmieniło się na „B5”. I trzeba przyznać, że to ciekawy pomysł, bo przecież hybrydy występują najczęściej j w jednostkach z silnikiem benzynowym. Tutaj jednak silnik elektryczny wspiera silnik wysokoprężny o mocy 235 KM. U robi to bardzo dobrze, łagodna hybrydy odzyskują energię wytworzoną podczas hamowania i magazynują ją w akumulatorze 48 V. A wykorzystywanie tej energii przyczynia się do zmniejszenia zużycia paliwa oraz obniżenia poziomu emisji spalin. Sprawdziliśmy i ten duży samochód zużywa średnio 8,8 – 9,0 litrów paliwa na 100 km. 

Volvo XC90 w 8 podstawowych wariantach 

Ten samochód bardzo dobrze wygląda, bardzo dobrze jeździ i pomimo swojej imponującej wielkości świetnie się prowadzi. Systemy wspomagające kierowcę są dla kierowcy właśnie, a nie po ty by producent mógł udowodnić, że system ostrzegania o zmianie ruchu działa nawet, kiedy droga nie posiada takiego pasa, jak to często bywa we współczesnych przeładowanych aplikacjami samochodach. Jedyne do czego można mieć zastrzeżenia to zbyt mały kąt, pod którym położony jest wyświetlacza znajdujący się pomiędzy kierowcą a pasażerem – kiedy jest słoneczny dzień ikony z górnej części ekranu są kiepsko widoczne. Volvo jednak we wszystkich swoim modelach umieszcza wyświetlacza pod takim właśnie kątem, więc pewnie ma to sens. 

Nowe Volvo XC90 występuje na rynku w 8 podstawowych wariantach. Model dostępny jest we wszystkich salonach marki Volvo w cenie od 323 400 PLN (za wersję XC90 Core 2,0 B5 Mild Hybrid (235 KM) AWD A8 Geartronic z napędem wspomaganym miękką hybrydą (mild hybrid) o mocy 235 KM i automatyczną skrzynią biegów).

Tomasz Wypych 

Nowe Volvo XC90 B5. Fot. VOLVO 

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie