Premier Donald Tusk i szefowa KE Ursula von der Leyen. Fot. PAP/Leszek Szymański
Premier Donald Tusk i szefowa KE Ursula von der Leyen. Fot. PAP/Leszek Szymański

Decyzja zapadła. Polska dostanie pieniądze z KPO

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 218
– W przyszłym tygodniu zapadną dwie decyzje w sprawie funduszu europejskiego. Dla Polski zostaną odblokowane 137 mld euro – przekazała szefowa KE Ursula von der Leyen.

Pieniądze zostaną odblokowane 

O uwolnieniu blisko 6,3 miliarda euro dla Polski z Krajowego Planu Odbudowy mówiło się nieoficjalnie już od kilku dni. Wspominał o tym sam premier Donald Tusk w trakcie przemówienia w Sejmie. – Wszystko wskazuje na to, że w piątek dowiemy się, że po latach zwłoki i tygodniach niezwykle intensywnej pracy głównie ministra Adama Bodnara, wreszcie usłyszymy z ust przedstawicieli instytucji europejskich, że Polska ma odblokowane środki z KPO – mówił szef rządu. 

Czwartkowe zapowiedzi się sprawdziły. Podczas wspólnej konferencji premiera Donalda Tuska, szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i premiera Belgii Alexandra De Croo ogłoszono, że w przyszłym tygodniu zostanie odblokowane 137 mld euro. 

Mam dobre wiadomości. W przyszłym tygodniu zapadną dwie decyzje w sprawie funduszy europejskich, które były zablokowane dla Polski. Te decyzje uwolnią do 137 mld euro, pochodzące z funduszu Next Generation i polityki spójności. Jest to wspaniała wiadomość dla Europy i dla Polski, to wasze osiągnięcie 


- powiedziała w Warszawie szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.


Dodała również, że "bardzo cieszy się z planu działania, który zaprezentował rząd państwom członkowskim w tym roku". – To bardzo silne oświadczenie i mapa drogowa dla Polski – podkreśliła. 

Tusk: na polskie to jest 600 mld zł 

Donald Tusk przekazał z kolei, że od pierwszych dni urzędowania jako premier jego współpraca z szefową KE miała na celu m.in. przywrócenie rządów prawa i standardów demokratycznych w Polsce, "tak, żebyśmy poczuli się znowu wszyscy równoprawnymi uczestnikami tej wielkiej historii, jaką jest historia Europy ostatnich dziesięcioleci". – Za to bardzo dziękuję, bardzo dziękuję też za zrozumienie wszystkich polskich obaw – dodał Tusk.

– Tak. Mamy to. Na polskie to jest 600 mld zł. To jest naprawdę góra pieniędzy, którą dobrze wykorzystamy, którą wykorzystamy też, żeby rozładować to wszystko, co budzi dzisiaj napięcie i niepokoje. Nieprzypadkowo pani przewodnicząca (KE) wspomniała o pierwszych szybkich płatnościach. Wśród nich będzie 1,5 mld euro, jeśli dobrze zrozumiałem. To też na nasze ponad 6 mld zł, które bezpośrednio trafią do małych, średnich producentów żywności – zapewnił premier.

Zablokowane miliardy z KPO 

Unia Europejska zamroziła Warszawie miliardy w formie niskooprocentowanych pożyczek i dotacji na rozruch gospodarki. Mowa o 158,5 mld złotych - w tym 106,9 mld złotych dotacji i 51,6 mld złotych w formie preferencyjnych pożyczek. Oficjalnym powodem był brak praworządności w Polsce za rządów PiS. 

Po wyborach parlamentarnych nowy rząd zaczął natychmiastowe działania w tej sprawie. Premier Donald Tusk pojechał na rozmowy do Brukseli, a minister Adam Bodnar przedstawił plan reform wymiaru sprawiedliwości w Polsce.

To właśnie działania ministra sprawiedliwości miały doprowadzić do zakończenia uruchomionej w 2017 r. procedury z art. 7. Traktatu o Unii Europejskiej wobec Polski. Przypomnijmy, że plan spotkał się z pozytywnym odbiorem państw członkowskich. Komisja Europejska uważała, że jest realistyczny, jednak zamknięcie procedury uzależniła od jego realizacji.

KE wszczęła procedurę z art. 7. wobec Polski w 2017 r. w reakcji na reformę wymiaru sprawiedliwości wprowadzoną przez ówczesny rząd. 

MP

Premier Donald Tusk i szefowa KE Ursula von der Leyen. Fot. PAP/Leszek Szymański

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka