Wypadek w Szczecinie. Fot. EPA/MARCIN BIELECKI
Wypadek w Szczecinie. Fot. EPA/MARCIN BIELECKI

Nowe informacje o wypadku w Szczecinie. Sprawców mogło być więcej

Redakcja Redakcja Wypadki Obserwuj temat Obserwuj notkę 6
W piątek kierowca wjechał w grupę osób na pl. Rodła w Szczecinie. Poszkodowanych zostało 19 osób, dwie są w stanie ciężkim. Z najnowszych informacji Polsat News wynika, że sprawców mogło być więcej, a sam zatrzymany tłumaczył się, że wydawało mu się, iż "ktoś go goni".

Wjechał samochodem w grupę ludzi. Co wiemy o kierowcy

Auto osobowe wjechało w piątek w grupę osób na pl. Rodła w Szczecinie. W wyniku tego zdarzenia poszkodowanych zostało 15 osób, w tym 6 dzieci. Dwie osoby są w ciężkim stanie. Kierowca, oddalając się z miejsca zdarzenia, spowodował kolizję z trzema innymi autami na al. Wyzwolenia, w wyniku czego poszkodowane zostały kolejne cztery osoby. W sobotę do szpitala zgłosiła się kolejna osoba, która wcześniej została przebadana przez służby, a dopiero później gorzej się poczuła.
 Więcej przeczytasz o tym tutaj:


Zatrzymany kierowca to 33-letni mieszkaniec Szczecina, polskiej narodowości. Według wstępnych ustaleń policji sprawca był trzeźwy. Był sam w pojeździe. – Mogę powiedzieć z pełną stanowczością, że nie był to zamach terrorystyczny. Wstępne czynności procesowe pod nadzorem prokuratora wskazały, że jest to osoba, która od czterech lat leczy się psychiatrycznie. W tej chwili są weryfikowane te wszystkie informacje w placówkach służby zdrowia – mówił zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Szczecinie Marek Jasztal.

Sprawca tłumaczy się, że ktoś go gonił 

- Z informacji, jeszcze nie do końca potwierdzonych, jest to osoba, która leczy się psychicznie – przekazał w piątek, podczas konferencji prasowej, wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski.

Jak ustaliło Radio Zet, prawdopodobnie w sobotę 33-latek usłyszy zarzuty. Chwilę po zatrzymaniu miał tłumaczyć funkcjonariuszom, że "wydawało mu się, że ktoś go goni". Jeszcze ciekawsze informacje przekazuje Polsat News, który powołując się na świadków dramatycznego zdarzenia informuje, że sprawców wypadku mogło być więcej. 

– Słyszałem od naocznych świadków, że ścigały się dwa auta, jedno zwolniło na placu, a drugie przejechało po chodniku, po prostu po pieszych, potem wróciło na drogę – powiedział Polsat News pan Przemysław. Dodał, że 33-letni kierowca kontynuował jazdę, przez co doprowadził do zderzenia kilku pojazdów. 

Polsatnews.pl ustalił, że w toku śledztwa prokuratura postanowiła zmienić kwalifikację czynu kierowcy.  - Śledztwo zmierza w kierunku próby zabójstwa wielu osób i katastrofy w ruchu lądowym. Grozi za to od 15 lat pozbawienia wolności aż do dożywotniego więzienia - informuje prokurator Piotr Wieczorkiewicz.


MP

Wypadek w Szczecinie. Fot. EPA/MARCIN BIELECKI 

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości