Śmieciowe jedzenie powoduje raka. Najnowsze badania nie zostawiają wątpliwości

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 25
Największe w historii badanie potwierdziło, że spożywanie żywności wysokoprzetworzonej ma bezpośredni związek z wyższym ryzykiem zachorowania na raka i nie tylko: na choroby serca, cukrzycę, depresję, zaburzenia snu i ponad 20 innych poważnych schorzeń. Powoduje także przedwczesną śmierć.

Pod pojęciem żywności ultraprzetworzonej kryją się m.in. paczkowane wyroby ciastkarskie i przekąski, napoje gazowane, dosładzane płatki zbożowe, fast foody, gotowe do spożycia posiłki. Cechą wspólną tych produktów jest to, że powstają w wyniku wielu procesów przemysłowych, często zawierają barwniki, emulgatory, aromaty i inne dodatki. Są te zazwyczaj wyjątkowo bogate w cukry dodane, sól i tłuszcz, za to mają niską zawartość witamin i błonnika.  


Żywność ultraprzetworzona - czym jest?

Z opublikowanego na łamach „BMJ” wynika, że żywność ultraprzetworzona (UPF) jest ściśle skorelowana z 32 szkodliwymi skutkami dla zdrowia. Wspólne ustalenia naukowców z Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health w USA, Uniwersytetu w Sydney i francuskiej Sorbony są o tyle istotne, że światowe spożycie płatków śniadaniowych, batonów proteinowych, napojów gazowanych, gotowych dań i fast foodów, czyli produktów o wysokim stopniu przetworzenia, stale rośnie. W Wielkiej Brytanii i USA ponad połowa diety przeciętnego dorosłego składa się z żywności ultraprzetworzonej. Dla niektórych -szczególnie osób młodszych, biedniejszych lub pochodzących z mniej uprzywilejowanych obszarów - odsetek ten sięga aż 80 proc. Dlatego autorzy publikacji apelują o pilne podjęcie środków ograniczających narażenie ludzi na UPF.

Naukowcy przeprowadzili przegląd 45 badań z ostatnich trzech lat, którymi objęto łącznie aż 10 milionów osób. Wykazał on, że wyższe narażenie na UPF było konsekwentnie powiązane ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia 32 niekorzystnych skutków zdrowotnych.

Powodowało m.in. o ok. 50 proc. większe ryzyko śmierci z powodu chorób układu krążenia, o 48-53 proc. wyższe ryzyko zaburzeń lękowych i innych powszechnych zaburzeń psychicznych oraz o 12 proc. większe ryzyko cukrzycy typu 2. Było też związane z 21 proc. wyższym ryzykiem zgonu z dowolnej przyczyny i o 40-66 proc. zwiększonym ryzykiem śmierci z powodu chorób serca, otyłości, cukrzycy typu 2 i problemów ze snem. O 22 proc. zwiększało z kolei szanse zachorowania na depresję. 


Ryzyko chorób wtedy wzrasta 

Przegląd sugeruje także istnienie korelacji pomiędzy żywnością ultraprzetworzoną a astmą, zaburzeniami ze strony układu pokarmowego, niektórymi nowotworami oraz kardiometabolicznymi czynnikami ryzyka, takimi jak wysoki poziom cholesterolu i lipidów we krwi. Autorzy badania piszą, że „ogólnie rzecz biorąc, stwierdziliśmy bezpośrednie powiązania między narażeniem na UPF a 32 parametrami zdrowotnymi, obejmującymi śmiertelność, nowotwory oraz inne skutki zdrowotne dotyczące zdrowia psychicznego, oddechowego, sercowo-naczyniowego, żołądkowo-jelitowego i metabolicznego”.

Jak dodają, ich odkrycia stanowią uzasadnienie, aby jak najpilniej opracować nowe środki zaradcze oraz ocenić skuteczność już istniejących w celu ogólnej poprawy zdrowia całej populacji ludzkiej.

- Wyniki opisanego powyżej badania są całkowicie spójne z ogromną liczbą niezależnych badań, które wyraźnie łączą dietę bogatą w UPF z wieloma szkodliwymi skutkami zdrowotnymi, łącznie z przedwczesną śmiercią. Dobrze rozumiemy mechanizmy, poprzez które taka żywność powoduje szkody. Po części wynika to z jej złego profilu żywieniowego: często zawiera dużo tłuszczów nasyconych, soli i wolnego cukru. Ale sposób także jest ważny: jest produkowana i sprzedawana w sposób, który sprzyja nadmiernej konsumpcji. Jest zazwyczaj bardzo gęsta energetycznie, zawiera dużo kalorii w małej objętości i ma agresywny marketing - twierdzi prof. Chris van Tulleken z University College London, jeden z czołowych światowych ekspertów w dziedzinie UPF. 


Co zmienić? Informować konsumentów 

Naukowcy z Brazylii podkreślają, że UPF to najczęściej „modyfikowane chemicznie tanie składniki”, które „stają się smaczne i atrakcyjne dzięki zastosowaniu kombinacji smaków, kolorów, emulgatorów, zagęszczaczy i innych dodatków”. Ich zdaniem nadszedł czas, aby „agencje ONZ wraz z państwami członkowskimi opracowały i wdrożyły konwencję ramową w sprawie żywności ultraprzetworzonej, analogiczną do ram dotyczących tytoniu”.

Tymczasem inne badanie opublikowane niedawno w czasopiśmie „Lancet Public Health” sugeruje, że w samej Anglii w ciągu najbliższych dwudziestu lat można by zapobiec ponad 9 tysiącom zgonów związanych z chorobami serca, gdyby wszystkie restauracje, bary typu fast food, kawiarnie, puby itp. zostały zmuszone do zamieszczania w menu widocznych i czytelnych informacji o kaloryczności podawanych posiłków. 


Fot. Frytki/Pixabay

Tomasz Wypych

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości