Kurdej-Szatan wraca do wyzwisk pod adresem Straży Granicznej. Obwinia Ziobrę

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 23
Barbara Kurdej-Szatan zdradza kolejne szczegóły afery związanej z jej pamiętnym wpisem w trakcie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Aktorka ujawniła, jaki udział w sprawie miał Zbigniew Ziobro i oskarża byłego ministra o uprzykrzanie jej życia.

Kurdej-Szatan wyzywała strażników 

Post sprzed dwóch lat Barbary Kurdej-Szatan na temat funkcjonariuszy Straży Granicznej nadal nie przestaje generować emocji. Chociaż afera, zdawać by się mogło, została już zakończona, a sąd ostatecznie umorzył postępowanie o zniesławienie, aktorka wciąż często podejmuje temat. Jak zdradza, przez określenie polskich pograniczników "mordercami" i "maszynami bez serca i mózgu" nadal musi liczyć się z hejtem. Celebrytka na jakiś czas nawet wycofała się z życia publicznego, teraz jednak, gdy wszystko względnie wróciło na normalne tory, postanowiła ostatni raz powrócić do afery. Była gwiazda "M jak miłość" w ostatniej relacji na Instagramie zdradza, że zamierza ujawnić wszystkie szczegóły ponad dwuletniej sprawy. 

 

Ziobro "uprzykrza" życie Kurdej-Szatan

"A taka historia z wczoraj... Mieliśmy nagrania do Twarzy ["Twoja twarz brzmi znajomo" - przyp. red]. Podczas przygotowań ktoś napomknął o mojej sytuacji i zapytał, jak się skończyło. Powiedziałam, że już dawno umorzono prawomocnie (chociaż Ziobro złożył skargę jeszcze po wyborach, do końca uprzykrzając życie, jak się tylko da...)" – napisała aktorka, rzucając tym samym nowe światło na całą sprawę.

Ze słów Kurdej-Szatan możemy przypuszczać, że niebawem dowiemy się o aferze jeszcze więcej. Aktorka zapowiedziała, że zamierza przygotować dodatek do swojej biografii, w której opowie wszystko na temat pokłosia jej kontrowersyjnego wpisu. Zapowiedziała nawet wyciągnięcie kolejnych brudów na poprzednią ekipę rządzącą.

"I to znów skłoniło mnie do tego, aby chyba zrobić dodatek do mojej książki o tym, co działo się przez te 2 lata. Począwszy od pozwu, przez to, np. w jaki sposób wręczono mi wezwanie do prokuratury i jeszcze wiele różnych ciekawostek. Naprawdę niektórzy nie mają kompletnie pojęcia o tym, do czego byli zdolni poprzedni rządzący... A że książkę wydałyśmy akurat 2 lata temu, kiedy zaczęłam być zastraszana, kompletnie zapadłam się pod ziemię w lęku i szoku i w ogóle jej nie promowałam" – wyjawiła Kurdej-Szatan.  


Fot. Barbara Kurdej-Szatan w reklamie Play i Zbigniew Ziobro/Canva

Salonik24


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości