fot. PAP/Rafał Guz
fot. PAP/Rafał Guz

Awantura o wieniec przed pomnikiem smoleńskim. Kaczyński może stracić immunitet

Redakcja Redakcja Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 356
Jarosławowi Kaczyńskiemu grozi utrata immunitetu w związku z postępowaniem, które wszczęła policja w sprawie zniszczenia wieńca przed pomnikiem smoleńskim w Warszawie. Prezes PiS uważa, że jeśli straci immunitet, będzie to "dowód na to, jak głęboka degeneracja postępuje, jeżeli chodzi o funkcjonowanie systemu prawa w Polsce".

Skandal na miesięcznicy smoleńskiej

Chodzi o sytuację z udziałem polityków PiS: prezesa Jarosława Kaczyńskiego, posłanki Anity Czerwińskiej i posła Marka Suskiego z ostatniej niedzieli.

Aktywista Zbigniew Komosa podczas każdej miesięcznicy katastrofy smoleńskiej składa przed pomnikiem smoleńskim wieniec z tabliczką: "Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach".

Aktywiści starają się przyjść na Plac Piłsudskiego zanim pojawi się tam delegacja PiS. Tak było też w ubiegłą niedzielę. Gdy delegacja PiS pojawiła się przed pomnikiem smoleńskim doszło do przepychanek. Poseł Suski próbował zabrać wieniec. Do wieńca podszedł też Jarosław Kaczyński, padły słowa: "znowu PiS-owskie bydło kradnie nasz wieniec".

Więcej przeczytasz o tym tutaj:

Policja wszczęła postępowania w sprawie zniszczenia wieńca

Jak przekazał we wtorek rzecznik Komendanta Stołecznego Policji podinsp. Robert Szumiata w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa I,  prowadzone są czynności wyjaśniające zgodnie z kodeksem postępowania w sprawach o wykroczenia.


"W październiku ub.r. Jarosław Kaczyński podszedł do wieńca, a następnie zniszczył wspomnianą tabliczkę. W kolejnych miesiącach zrobili to również Anita Czerwińska i Marek Suski. Ten ostatni zniszczył wieniec dwukrotnie, wliczając zdarzenie z ostatniej niedzieli" – napisał portal Onet, który pierwszy poinformował o postępowaniach w sprawie zniszczenia wieńców.

Podinsp. Szumiata dodał, że po zebraniu materiałów w takich sprawach przesyłane są one do Komendy Stołecznej Policji, a ta w ramach pomocy prawnej zwraca się do Komendy Głównej Policji i na koniec sprawa trafia do marszałka Sejmu.

- Dany poseł jest pytany wtedy, czy zgadza się na uchylenie immunitetu. Jeżeli się zgadza, to zostaje ukarany mandatem przez sąd. A jeżeli się nie zgadza, to jest głosowanie w parlamencie. Na razie sprawy są w toku i immunitetu nikomu w związku z tymi sytuacjami nie uchylono – wyjaśnił Szumiata.

Podkreślił, że w sprawie z niedzieli z udziałem Marka Suskiego nie wpłynęło jeszcze zawiadomienie od pokrzywdzonego, czyli do właściciela wieńca.


Kaczyński: To jest wszystko niesłychanie smutne

Do tych informacji odniósł się Jarosław Kaczyński. - Jeżeli stracimy immunitet w tej sytuacji, to będzie dowód, że w Polsce każdy może na czyimś grobie zawiesić obraźliwy wobec zmarłego napis i ten napis jest prywatną własnością tego zawieszającego i członkowi rodziny albo komuś zaprzyjaźnionemu nie wolno go zdjąć - powiedział na konferencji prasowej.

- Jeżeli stracimy te immunitety, to będzie tylko dowód na to, jak głęboka degeneracja postępuje, jeżeli chodzi o funkcjonowanie systemu prawa w Polsce. To jest wszystko niesłychanie smutne - dodał prezes PiS.

Jarosław Kaczyński uważa, że napis na wieńcu stwierdza, że Lech Kaczyński odpowiada za zamach smoleński. - Bo to był zamach. (…) Putin jest zdolny do morderstw, to chyba nikt nie ma wątpliwości. Ci, którzy przeprowadzają tę comiesięczną operację, są przynajmniej sensu largo ludźmi Putina - mówił prezes PiS.

Głos w tej sprawie zabrała także Anita Czerwińska z PiS.

Nie było żadnego „zniszczenia wieńca”. Usunęliśmy tabliczkę, na której kłamliwa treść szkaluje śp. Prezydenta L. Kaczyńskiego. Opętani nienawiścią agresorzy notorycznie zakłócają uroczystości, zarejestrowane zgromadzenie, łamią prawo. Nieakceptowalne" - napisała w serwisie X.

Kierwiński: Polska Policja działa i pracuje

Szef MSWiA Marcin Kierwiński wszelkie przejawy łamania prawa będą rozliczane, nawet jeśli sprawy dotyczą osób z immunitetem.


Kaczyński, Czerwińska i Suski, jeżeli zostanie im uchylony immunitet, mogą odpowiadać za zniszczenie mienia. Zgodnie z art. 124 kodeksu wykroczeń, kto cudzą rzecz umyślnie niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, jeżeli szkoda nie przekracza 800 zł, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

ja

Na zdjęciu prezes PiS Jarosław Kaczyński (C-L) podczas uroczystości przed Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej na pl. Piłsudskiego w Warszawie, fot. PAP/Rafał Guz

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka