fot. Pixabay
fot. Pixabay

Symulacja ataku jądrowego na Warszawę. Ponad 1,3 mln ofiar w jeden dzień

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 93
Gdyby rosyjski pocisk jądrowy R-36M2 uderzył w Warszawę, skutki byłyby katastrofalne. Według symulacji opublikowanych przez amerykański "Newsweek", zginęłoby ponad 1,3 mln osób, a prawie milion zostałoby rannych. Publikacja przedstawia również potencjalne konsekwencje podobnych ataków na inne europejskie stolice oraz wskazuje na rosnące napięcia związane z doktryną nuklearną Rosji. Znany naukowiec przedstawił tygodnikowi potencjalne efekty takiego uderzenia na nasze miasto. Wyjaśnił też czym tak naprawdę jest ów pocisk.

Pocisk R-36M2. To musisz wiedzieć o tej broni

R-36M2 to jeden z najpotężniejszych międzykontynentalnych pocisków balistycznych w historii, zdolny do przenoszenia ładunku o mocy 20 megaton trotylu i zasięgu do 16 tys. km.

W przypadku ataku na Warszawę, w promieniu 39 km² od epicentrum ciepło wzrosłoby do milionów stopni Celsjusza, powodując całkowite unicestwienie. W obszarze 1100 km² doszłoby do rozległych pożarów i poważnych zniszczeń budynków. Ludzie w trzecim promieniu, obejmującym ponad 6100 km², doznaliby oparzeń trzeciego stopnia, a w promieniu 9 tys. km² pękające szyby raniłyby setki tysięcy osób. W ciągu pierwszej doby w obszarze zasięgu wybuchu znalazłoby się ponad 3 mln mieszkańców Warszawy i okolic, z czego zginęłoby około 1,37 mln, a prawie 960 tys. odniosłoby obrażenia.


Rosyjska broń może zmieść Warszawę z powierzchni ziemi

Symulacje przeprowadzone przez prof. Alexa Wellersteina objęły również inne europejskie stolice. Atak na Londyn przyniósłby 3,9 mln ofiar śmiertelnych spośród 13 mln mieszkańców w pełnym zasięgu wybuchu. W Paryżu zginęłoby 4,9 mln osób spośród 11,6 mln ludzi, a w Berlinie liczba ofiar wyniosłaby 2 mln spośród 4,4 mln mieszkańców. Skala zniszczeń w tych miastach obrazuje, jak niszczycielski jest potencjał współczesnej broni jądrowej.

Nowa doktryna nuklearna Rosji. Oto, co podpisał Putin

19 listopada Władimir Putin podpisał znowelizowaną doktrynę nuklearną Rosji, która zakłada możliwość użycia broni jądrowej w odpowiedzi na "krytyczne zagrożenie" suwerenności lub integralności terytorialnej Rosji i Białorusi. Dokument wskazuje na możliwość odstraszania nuklearnego wobec państw i koalicji wojskowych, które są postrzegane jako potencjalni przeciwnicy Rosji.


W tym samym czasie Ukraina potwierdziła użycie amerykańskich pocisków ATACMS przeciwko celom na terytorium Rosji, co może wpłynąć na eskalację napięć. Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew zasugerował, że USA mogą rozważać przekazanie Ukrainie broni jądrowej, jednak te doniesienia zostały zdementowane przez Biały Dom.

Z tego artykułu dowiedziałeś się, że:

  • Atak jądrowy na Warszawę mógłby zabić ponad 1,3 mln osób i zranić prawie milion;
  • Symulacje ukazały, że zniszczenia obejmowałyby obszar wielu kilometrów, powodując śmierć i obrażenia wśród milionów ludzi;
  • Nowa doktryna nuklearna Rosji zwiększa możliwość użycia broni jądrowej w odpowiedzi na zagrożenia dla jej suwerenności;
  • Napięcia między Ukrainą, Rosją i NATO rosną, co zwiększa ryzyko eskalacji konfliktu.

MB

Zdjęcie ilustracyjne przedstawiające metro w Warszawie, fot. Pixabay

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj93 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (93)

Inne tematy w dziale Polityka