Jarosław Kluczniok pełniący funkcję Zastępcy Prezesa Zarządu ds. Rozwoju JSW złożył rezygnację z pełnienia funkcji członka Zarządu JSW ze skutkiem na dzień 7 marca 2025 roku - poinformowała Jastrzębska Spółka Węglowa. JSW zmaga się z głębokim kryzysem - notuje ponad 7 mld złotych strat i z tego powodu tnie inwestycje.
Redukcja inwestycji w JSW
Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) w ramach "planu strategicznej transformacji" dokonała znacznych cięć w swoich inwestycjach. Do końca lutego 2025 roku spółka zredukowała wydatki o 1,2 mld zł, a oszczędności w obszarze zakupów wyniosły 232 mln zł.
Kluczowe obszary optymalizacji obejmują: racjonalizację wydatków inwestycyjnych, poprawę efektywności wydobycia, optymalizację procesów zakupowych, redukcję kosztów administracyjnych. Do 2027 roku spółka planuje zaoszczędzić łącznie 8,5 mld zł, a doradcą w procesie transformacji jest firma A.T. Kearney. Dlaczego firma zmaga się z tak potężnym kryzysem, choć jeszcze w 2023 roku miała zysk w kwocie blisko miliarda złotych? Pytają o to w ostatnich dniach posłowie PiS.
Mniejsze wydobycie węgla
JSW zmaga się z poważnymi wyzwaniami. W 2024 roku wydobycie węgla ogółem wyniosło 12,25 mln ton, a węgla koksowego 9,92 mln ton. Pierwotne prognozy na 2025 rok zakładały 14 mln ton, ale już wiadomo, że wynik ten nie zostanie osiągnięty. W strategii spółka przewiduje utratę 800 tys. ton wydobycia z powodu tragicznego wypadku w kopalni Knurów-Szczygłowice. Jak podkreślał wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki w Sejmie, JSW musi osiągnąć wydobycie na poziomie 15 mln ton, aby utrzymać stabilność finansową.
W związku z trudną sytuacją finansową spółka regularnie wykorzystuje środki zgromadzone w funduszu stabilizacyjnym (FIZ). W czasach dobrej koniunktury w latach 2022-2023 zgromadzono tam 5 mld zł, jednak w wyniku spadających cen węgla koksowego oraz rosnących kosztów wydobycia fundusz jest stopniowo uszczuplany. Po ostatnim umorzeniu certyfikatów o wartości 300 mln zł, wartość środków w funduszu spadła do 2,17 mld zł.
Kłótnia w Sejmie o JSW
Sytuacja spółki stała się przedmiotem ostrej dyskusji w Sejmie. Poseł PiS Grzegorz Matusiak alarmował o zagrożeniu zwolnień pracowników, wytknął niepewne finanse polskiej firmy i problemy z wypłatą deputatu węglowego w całości. - PiS zostawiło w budżecie JSW 5,7 mld zł. Wyście to przejedli, nie macie nawet koncepcji jak prowadzić tę firmę dalej - krytykował rząd Matusiak.
Wiceminister Kropiwnicki ripostował, że za trudną sytuację JSW odpowiada poprzedni zarząd i polityka kadrowa PiS. Według niego koszty działalności są wysokie przez zatrudnianie osób powiązanych politycznie, poprzednie władze nie przygotowały odpowiednio nowych frontów wydobycia, ceny węgla spadają, a JSW musi zwiększyć efektywność.
- Taka jest z wami rozmowa, bo jak zaczyna się rozmowa o faktach, to zaczynacie wrzeszczeć i nie potraficie rozmawiać odpowiedzialnie, o podmiocie, który niemalże doprowadziliście do ruiny - zarzucał PiS Kropiwnicki.
Dymisja wiceprezesa JSW
W piątek wiceprezes JSW ds. rozwoju Jarosław Kluczniok złożył rezygnację ze skutkiem natychmiastowym. Był on jednym z kluczowych twórców "planu strategicznej transformacji", który prezentował w listopadzie ubiegłego roku. Spółka nie podała powodów jego odejścia. W skład zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej wchodzą obecnie: prezes Ryszard Janta, wiceprezes ds. technicznych i operacyjnych Adam Rozmus, wiceprezes ds. ekonomicznych Remigiusz Krzyżanowski, wiceprezes ds. handlu Jolanta Gruszka oraz wiceprezes ds. pracy i polityki społecznej Artur Wojtków.
Fot. Kopalnia Węgla Kamiennego Budryk należąca do JSW
Red.
Inne tematy w dziale Gospodarka
