Premier Donald Tusk podczas wizyty na morskiej farmie wiatrowej Baltic Power w Łebie, PAP/Piotr Matusewicz
Premier Donald Tusk podczas wizyty na morskiej farmie wiatrowej Baltic Power w Łebie, PAP/Piotr Matusewicz

Baltic Power w połowie drogi. Tusk: To gigantyczna inwestycja

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 5
Na Bałtyku trwa budowa pierwszej polskiej morskiej farmy wiatrowej Baltic Power, realizowanej przez Orlen i kanadyjską firmę Northland Power. Zainstalowano już pięć z planowanych 76 turbin – każda o mocy 15 MW. Premier Donald Tusk podkreśla, że inwestycja nie tylko dostarczy czystej energii do 1,5 mln gospodarstw domowych, ale także wzmocni niezależność energetyczną kraju.

Turbiny wyższe od Pałacu Kultury

Podczas wizyty w Łebie premier zwrócił uwagę na imponującą skalę przedsięwzięcia. – Pojedyncza turbina jest wyższa od Pałacu Kultury, a powierzchnia całej farmy odpowiada wielkości Gdyni – mówił Donald Tusk.


Baltic Power ma wytwarzać rocznie około 4 TWh zeroemisyjnej energii, co ograniczy emisję CO₂ o 2,8 mln ton w porównaniu do produkcji z konwencjonalnych źródeł.

Największe turbiny w Europie

Instalowane na Bałtyku wiatraki to największe obecnie dostępne turbiny w Europie – produkcji duńskiej firmy Vestas. Każda z nich w ciągu doby może wytworzyć energię wystarczającą do naładowania niemal 18 tysięcy samochodów elektrycznych.

Część elementów, w tym gondole, powstaje w polskich fabrykach – m.in. w Szczecinie. Orlen podkreśla, że projekt zakłada maksymalne wykorzystanie lokalnych dostawców przez cały, 30-letni cykl życia farmy.

Prace na morzu w połowie drogi

Obecnie na morzu trwa montaż fundamentów – monopali i elementów przejściowych. Ten etap zbliża się do półmetka. Jeszcze w tym roku rozpoczną się prace nad układaniem kabli między turbinami oraz kabli eksportowych. Jesienią zainstalowane zostaną morskie stacje elektroenergetyczne, których konstrukcje stalowe powstały w stoczniach w Gdyni i Gdańsku.

– Energia jutra zaczyna się dziś. Pierwsza polska farma wiatrowa staje się faktem – mówi prezes Orlenu Ireneusz Fąfara. – Już w przyszłym roku popłynie z niej czysta energia do polskich domów i przemysłu.

Baza w Łebie i połączenie z lądem

W maju uruchomiono w Łebie bazę operacyjno-serwisową, która przez trzy dekady będzie centrum utrzymania farmy. Obecnie wspiera ona kampanię instalacyjną i jest siedzibą Morskiego Centrum Koordynacyjnego.


Równolegle w gminie Choczewo trwa budowa infrastruktury lądowej, w tym stacji elektroenergetycznej, która połączy Baltic Power z krajową siecią.

Start w 2026 roku

Uruchomienie farmy zaplanowano na 2026 rok. Moc zainstalowana wyniesie 1,2 GW, co pokryje około 3 proc. krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną. Orlen zapowiada, że na tym nie poprzestanie – w planach są kolejne projekty offshore o łącznej mocy około 5,5 GW, w tym Baltic East, który ma wystartować w grudniowej aukcji.

– To gigantyczna inwestycja, która przybliża nas do pełnego bezpieczeństwa i niezależności energetycznej – podsumował premier Tusk.

red. 

Fot: Premier Donald Tusk podczas wizyty na morskiej farmie wiatrowej Baltic Power w Łebie, PAP/Piotr Matusewicz

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj5 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Gospodarka