Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, PAP
Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, PAP

Polityczna burza jakiej dawno nie było. Poszło o pieniądze z KPO

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 121
Zakup jachtów, saun czy wirtualnych strzelnic z pieniędzy KPO dla branży HoReCa (hotelarstwo, restauracje, catering) wywołał polityczną burzę w kraju. Rząd zapowiada kontrole, prokuratura wszczęła postępowanie, a opozycja mówi o „gigantycznym skandalu”.

Mapa dotacji i internetowe doniesienia

Dyskusję wywołały wpisy użytkowników platformy X, którzy w czwartek wieczorem zaczęli publikować przykłady kontrowersyjnych wydatków firm z branży hotelarsko-gastronomicznej. Wskazywano m.in. zakup dwóch żaglówek z instalacją fotowoltaiczną za ponad 500 tys. zł czy nowoczesnych ekspresów do kawy za 540 tys. zł. Dane są jawne – na stronie KPO dostępna jest mapa beneficjentów.

W piątek temat podchwyciły media, a resort funduszy zapowiedział szczegółowe kontrole.

Rząd: każda złotówka pod lupą

– Nie zaakceptuję żadnego marnowania środków z KPO – oświadczył premier Donald Tusk, domagając się szybkich decyzji, włącznie z odebraniem pieniędzy tam, gdzie doszło do nadużyć. Jak ujawnił, o nieprawidłowościach ministerstwo funduszy wiedziało już od pewnego czasu, jednak „dotychczasowe wyjaśnienia go nie satysfakcjonują”.

Wiceminister funduszy Jan Szyszko poinformował, że Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) przeprowadzi dodatkowe kontrole „każdej złotówki” wydanej w ramach programu. Przyznał, że sygnały o możliwych nadużyciach pojawiły się kilka tygodni temu. Z tego powodu pod koniec lipca odwołano ówczesną prezes PARP Katarzynę Duber-Stachurską.


Pełniący obowiązki prezesa PARP Krzysztof Gulda zapewnił, że kontrole już trwają, a ich wyniki mają być znane do końca września. W przypadku wykrycia nieprawidłowości możliwe będzie rozwiązanie umów i zwrot środków.

Minister: reakcja była wcześniej

Minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wieczorem w piątek podkreśliła, że działania naprawcze rozpoczęto dwa tygodnie temu. Oprócz zmian kadrowych trwają kontrole w instytucjach odpowiedzialnych za wybór beneficjentów, m.in. w Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. – Takie podejście, że „nie ma problemu”, jest bulwersujące – napisała na X.

Zaznaczyła też, że program budzący kontrowersje stanowi mniej niż 0,5 proc. całego KPO i był skierowany do małych i średnich przedsiębiorców dotkniętych skutkami pandemii.

Polityczne komentarze i reakcja prokuratury

Prokuratura Regionalna w Warszawie wszczęła czynności sprawdzające z urzędu. Poseł PiS Janusz Kowalski zapowiedział, że sprawa trafi także do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Politycy opozycji ostro komentują sprawę. Jarosław Kaczyński stwierdził, że zamiast „ekonomicznego impulsu” mamy „gigantyczny skandal”, a kredyt będą spłacać wszyscy obywatele. Dominik Tarczyński nazwał to „największą aferą” rządu Tuska. Krzysztof Bosak z Konfederacji zwrócił uwagę, że unijne środki są wydawane szybko i bez przemyślanej strategii.

Partia Razem podkreśliła natomiast, że środki publiczne powinny być wydawane w sposób transparentny i zgodny z celem programu, a luksusowe zakupy nie mogą być usprawiedliwiane jako „dywersyfikacja działalności”. Wezwała też do wzmocnienia kontroli nad wydatkowaniem funduszy unijnych, by uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.


Wicepremier Krzysztof Gawkowski przyznał, że przy tak dużej skali wydatków mogły się zdarzyć błędy, ale zapewnił, że winni zostaną ukarani.

Jak działał program?

Nabór „Inwestycje w dywersyfikację działalności sektora HoReCa” był skierowany do mikro, małych i średnich przedsiębiorstw z branży hotelarstwa, gastronomii, cateringu, turystyki i kultury, które ucierpiały w czasie pandemii. Pieniądze można było przeznaczyć na inwestycje, szkolenia lub doradztwo.

Wysokość wsparcia wynosiła od 50 tys. do 540 tys. zł, pokrywając do 90 proc. kosztów kwalifikowanych. Co najmniej 70 proc. wydatków musiało dotyczyć inwestycji, a na szkolenia i doradztwo można było przeznaczyć maksymalnie 30 proc.

Do końca lipca 2024 r. jednym z warunków było wykazanie spadku obrotów o min. 30 proc. w latach 2020–2021, ale próg obniżono do 20 proc., a także złagodzono wymogi dotyczące profilu działalności.


Według danych PARP podpisano 3005 umów na łączną kwotę 1,24 mld zł, z czego wypłacono dotąd 110 mln zł.

KPO w liczbach

Krajowy Plan Odbudowy obejmuje 57 inwestycji i 54 reformy, z budżetem dla Polski w wysokości 59,8 mld euro (25,27 mld w dotacjach i 34,54 mld w pożyczkach). Polska otrzymała dotąd 67 mld zł. Kolejna transza ma wpłynąć jesienią.

red.

Fot. Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, PAP

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj121 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (121)

Inne tematy w dziale Polityka