Czy nowe przepisy  ministerstwa zagrożą wolnym zawodom? Pixabay
Czy nowe przepisy ministerstwa zagrożą wolnym zawodom? Pixabay

Etat z nakazu urzędnika. Dlaczego biznes bije na alarm?

Redakcja Redakcja Wideo Salon24 Obserwuj temat Obserwuj notkę 14
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce dać inspektorom pracy prawo do przekształcania umów cywilnych w etaty jedną decyzją administracyjną. W rozmowie z Salon24 prof. Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich, wyjaśnia dlaczego to rozwiązanie jest niesprawiedliwe, wyrywkowe i potencjalnie destrukcyjne dla tysięcy firm.

Inspektor jako sędzia i egzekutor

Projekt ustawy przygotowany przez resort minister Agnieszki Dziemianowicz-Bąk budzi fundamentalne wątpliwości konstytucyjne. Prof. Grażyna Spytek-Bandurska wskazuje na kluczowy problem: ustalenie stosunku pracy powinno następować w drodze postępowania sądowego, a nie decyzją administracyjną organu kontrolno-nadzorczego.

– Niewłaściwą drogą jest decyzja administracyjna wydawana przez organ kontrolno-nadzorczy, który w tym momencie może występować i w roli sprawdzającego, i w roli rozstrzygającego, czyli takiego egzekutora i sądu zarazem – bez odpowiedniego przygotowania, możliwości przeprowadzenia postępowania dowodowego, do rozeznania w sprawie – wyjaśnia ekspertka FPP.

Całą rozmowę z prof. Grażyną Spytek-Bandurską można obejrzeć na kanale Salon24 na YouTube:


A przecież każdy przypadek współpracy B2B jest indywidualny. Mamy różne branże, różne zakresy współpracy - od usług, przez handel, po opiekę zdrowotną i edukację.

Loteria kontrolna zamiast systemu

Nowe przepisy mają charakter wyrywkowy i niesprawiedliwy. Nie obejmą wszystkich podmiotów systemowo, lecz tylko te, które akurat zostaną poddane kontroli PIP. To oznacza, że dwóch przedsiębiorców działających identycznie może być traktowanych zupełnie inaczej, jeden zostanie skontrolowany i ukarany, drugi nie.


– Inspektor pracy, który będzie kontrolował, będzie chciał wykazać efektywność, a więc będzie próbował ustalać, że nie liczy się wola stron, które chcą współpracować na podstawie umów cywilnych, tylko że są spełnione te cechy podstawowe stosunku pracy – ostrzega prof. Spytek-Bandurska z Federacji Przedsiebiorców Polskich .

Co z dotacjami i preferencjami?

Osoby prowadzące działalność gospodarczą często korzystają z dotacji unijnych, kredytów preferencyjnych czy ulg podatkowych, których warunkiem jest prowadzenie firmy przez określony czas. Co się stanie, gdy inspektor jedną decyzją przekształci ich B2B w etat? Powstaje prawne i finansowe zamieszanie, którego rozplątanie może trwać latami.

Dialog, którego nie było

Szczególnie niepokojący jest sposób procedowania ustawy. Partnerzy społeczni, zarówno organizacje pracodawców, jak i związki zawodowe – nie byli informowani o przygotowywanych rozwiązaniach. Rada Dialogu Społecznego została pominięta. Nawet strona związkowa, teoretycznie zainteresowana etatyzacją, zachowuje dystans wobec projektu.


– Ten dialog społeczny nie odbył się, co też i strona związkowa podkreśla. Ubolewamy nad tym, że właśnie w tak ważnej sprawie powinniśmy usiąść wspólnie do stołu i porozmawiać – mówi ekspertka w rozmowie z Salon24.

Alternatywa: oskładkowanie umów zlecenia

Federacja Przedsiębiorców Polskich od początku proponuje inne rozwiązanie, czyli powszechne oskładkowanie umów zlecenia. To podejście systemowe, sprawiedliwe i przewidywalne. Wyrównałoby pozycję konkurencyjną wszystkich podmiotów na rynku, eliminując zachęty do unikania ZUS. Co istotne, sami przedsiębiorcy nie uciekają od tej propozycji, a wręcz ją popierają, bo wiedzą, że nieuczciwa konkurencja firm zatrudniających na czarno szkodzi całemu rynkowi.

Tymczasowe zwycięstwo

Na razie przedsiębiorcom udało się odwlec wejście ustawy w życie. Pierwotnie planowany termin 1 stycznia 2025 przesunięto na pierwszą połowę 2026 roku. Wykreślono też najbardziej kontrowersyjne zapisy, w tym retroaktywne karanie za sytuacje sprzed lat. Ale walka trwa – projekt wciąż jest procedowany, a w samej koalicji rządzącej nie ma zgody co do kierunku zmian.

Biznes nie lubi być zaskakiwany. Wieloletnie umowy, projekty unijne, zamówienia publiczne, to wszystko wymaga stabilności prawnej. Nagłe przekształcanie umów cywilnych w etaty grozi likwidacją miejsc pracy i upadłością wielu firm. Jak podsumowuje ekspertka FPP: powinniśmy szanować wolę stron i patrzeć na to, co tak naprawdę decyduje o wyborze podstawy zatrudnienia.

red.

Fot: Czy nowe przepisy  ministerstwa zagrożą wolnym zawodom? Pixabay

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj14 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo