Robert Lewandowski.
Robert Lewandowski.

Polska przegrała z Niemcami w eliminacjach Mistrzostw Europy

Redakcja Redakcja Sport Obserwuj notkę 19

W arcyważnym meczu eliminacyjnym Polacy grają Niemcami we Frankfurcie. Kadra Adama Nawałki zaczęła bardzo dobrze, prowadząc otwartą, równorzędną grę z aktualnymi mistrzami świata.

Nie cofnęliśmy się do obrony, nie daliśmy się zamknąć na swojej połowie.  Do sytuacji strzeleckich dochodził Grosicki, Milik i Lewandowski. Gra prowadzona była w szybkim tempie, przy niewielkiej liczbie fauli. Więcej dokładności, sprytu i zwykłego boiskowego szczęścia mieli w tej wymianie ciosów Niemcy. 

Trudny początek dla Polaków

W 13 minucie Hector i Bellarabi szybkimi podaniami w polu karnym pogubili polską obronę, a skutecznym egzekutorem został Thomas Mueller. Zaledwie sześć minut później, Mario Goetze mocnym płaskim strzałem z dystansu zaskoczył zasłoniętego Fabiańskiego. 

Mecz nie ułożył się Polakom, bo 2:0 po 20 minutach na pewno nie oddawało stosunku sił na boisku. Ale jeszcze przed przerwą Polacy potwierdzili swoją dobrą dyspozycję piękna bramką Lewandowskiego po dośrodkowaniu szarżującego na lewym skrzydle Grosickiego. Efektowny "szczupak" to była tylko przygrywka do świetnej końcówki wykonaniu Polaków. Po błędzie Niemców w jednej z ostanich minut pierwszej połowy, Lewandowski strzelał z woleja w sytuacji "sam na sam" z Neuerem. Niestety po przedramieniu Neuera piłka przeleciała nad poprzeczką niemieckiej bramki. Naprawdę niewiele brakło Polakom do wyrównania przed wejściem do szatni. 

Wyrównany mecz z Niemcami

Druga połowa zaczęła się wyraźnie pod dyktando Niemców, ale biało-czerwoni (dziś w jednolitych czerwonych strojach) również dochodzą do dogodnych sytuacji pod bramką Neuera. Po przechwycie piłki w środku boiska i szybkim rozegraniu Goetze trafia w słupek bramki bronionej dziś przez Fabiańskiego. Z drugiej strony - niewiele brakło, aby piłka odbita od klatki piersiowej Grosickiego dała nam upragniony remis. Potem strzał głową Toniego Krossa wybronił na linii bramkowej świetnie dysponowany Łukasz Fabiański. 

Gdy wydawało się, że przetrwaliśmy najgroźniejsze huraganowe ataki zdeterminowanych Niemców i będziemy w końcówce straszyć wyrwaniem remisu na niezwykle trudnym terenie, błąd Olkowskiego i dobitka Goetzego (82 min.) podwyższyła wynik na 3:1. Na twarzy Joachima Loewa widać było wyraźną ulgę. W ostatniej akcji meczu Maciej Rybus strzałem z dystansu próbował zmniejszyć rozmiar porażki. 

Porażka Polaków, ale z honorem

Mecz był świetnym widowiskiem, swoje chwile radości miała kilkunasttysięczna grupa polskich kibiców. Trochę pechowy początek mógł w głowach pesymistów zwiastować jakiś nokautujący wynik, ale polscy piłkarze dość szybko wybili z głowy niemieckim kibicom wizję łatwego meczu, obfitującego w popisy gwiazd Bundesligi. Były momenty dominacji Polaków, wiele przechwytów i groźne kilkuosobowe kontrataki, szarże Krychowiaka i udane interwencje Glika w defensywie. Może zabrakło koncentracji w grze obronnej i twardości, nawet kosztem fauli. Chwilami ten mecz o punkty i status lidera grupy eliminacyjnej wyglądał bardziej jak prestiżowy mecz towarzyski... 

 

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport