Po zniesieniu sankcji Iran chce wysyłać gaz do Europy. Przy tej okazji ożyła dyskusja o gazociągu Nabucco. Jednak szansa na jego zbudowanie w pierwotnym planie jest niewielka ze względu na konflikty zbrojne i zamachy terrorystyczne na Bliskim Wschodzie.
Centrum dystrybucji gazu w Bułgarii
W trakcie wizyty bułgarskiego premiera Bojko Borisowa w Iranie padły deklaracje o gotowości do współpracy przy budowie bułgarskiego centrum dystrybucji gazu, które mogłoby sprzedawać gaz irański w Europie. Mógłby on docierać w postaci skroplonej do Grecji, a stamtąd gazociągiem do Bułgarii.
Sieć gazociągów Nabucco West
Irańska agencja Mehr News poinformowała przy tej okazji, że rosną szanse na włączenie Iranu do sieci gazociągów, zwanej potocznie Nabucco West, biegnących z Azerbejdżanu przez Gruzję i Turcję do Europy. Utworzą ja trzy łączące się gazociągi – Gazociąg Południowokaukaski (ze złoża Szach Deniz w Azerbejdżanie do prowincji Erzurum w Turcji), Gazociąg Transanatolijski oraz Gazociąg Transadriatycki, którego zakończenie planowane jest we Włoszech. Ich łączna przepustowość ma wynieść 16 mld m3 na rok, z czego 6 mld ma odbierać Turcja, a pozostałe 10 mld m3 ma docierać do państw Unii Europejskiej.
Włączenie Iranu w tę sieć, nawet jeśli do niego dojdzie, niewiele zmieni z punktu widzenia odbiorców europejskich ze względu na jej relatywnie niewielką przepustowość w porównaniu z pierwotnie projektowanym gazociągiem Nabucco. Co najwyżej może zapewnić, że budowane obecnie gazociągi z Azerbejdżanu przez Turcję do Europy będą w pełni wykorzystane.
Pierwotny plan gazociągu Nabucco
Gazociąg Nabucco według pierwotnych założeń miał mieć przepustowość rzędu 30 mld m3, a w bardziej śmiałych prognozach nawet 40 mld m3 gazu rocznie i taka ilość gazu docierającego do Europy ze źródła innego niż Rosja miałaby znacznie większy wpływ na unijny rynek tego surowca niż 10 mld m3 samego gazu azerskiego. Budowa nowej infrastruktury o tak dużej przepustowości z regionu Bliskiego Wschodu miałaby większe szanse powodzenia, gdyby w przedsięwzięcie był zaangażowany nie tylko Iran, ale również inni potencjalni eksporterzy gazu, w tym przede wszystkim Irak, a w dalszej kolejności Egipt. Takie koncepcje były zresztą rozważane przy okazji dyskusji na temat budowy Nabucco na początku obecnego wieku.
Konflikty na Bliskim Wschodzie zablokowały budowę gazociągu Nabucco
Realizacja tak ambitnego planu jest jednak praktycznie niemożliwa ze względu na trwające obecnie w tym regionie konflikty. Gaz z Egiptu musiałby być transportowany gazociągiem przez Syrię, której część terytorium jest kontrolowane przez Państwo Islamskie.
Zobacz też: Polska wyśle wojsko przeciw Państwu Islamskiemu
Ten sam problem dotyczy transportu gazu z Iraku. Państwo Islamskie to na dodatek nie jedyne zagrożenie transportu gazu do Europy z tamtego regionu. Analizując tamtejsze konflikty i związane z nimi ryzyka nie sposób pominąć także tych obejmujących trasę projektowanych i budowanych obecnie gazociągów z Azerbejdżanu, jak choćby rosnąca liczba zamachów terrorystycznych w samej Turcji, czy odnawiający się konflikt między Azerbejdżanem i Armenią o Górski Karabach.
AB
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Zobacz też:
Inne tematy w dziale Gospodarka
