Szef MSZ Witold Waszczykowski, fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ
Szef MSZ Witold Waszczykowski, fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ

Polska chce opóźnić wybór szefa RE. Waszczykowski: Szczyt może być zagrożony

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 132

Nie ma potrzeby wybierania dziś szefa Rady Europejskiej i będziemy robili wszystko, aby do tego głosowania nie doszło - zapowiedział minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Dodał, że szczyt może być zagrożony, jeśli dzisiejsze głosowanie będzie "forsowane na siłę".

Propozycja Polski ws. wyboru szefa RE

- Przekazaliśmy sygnał stronie niemieckiej, że nie ma potrzeby dzisiaj wybierać przewodniczącego RE. Jeśli są zastrzeżenia, jeśli są różni kandydaci, bo być może ktoś Donalda Tuska zgłosi, to odłóżmy sprawę. Jego kadencja kończy się z końcem maja, jest więc ponad 2,5 miesiąca na to, żeby się zastanowić, dopracować procedurę - powiedział Waszczykowski w TVN24.

Minister powtórzył, że Polska zgłosiła swojego kandydata na szefa RE, którym jest Jacek Saryusz-Wolski. Mówił, że podczas ostatnio odbywających się unijnych rad ministerialnych nie została zgłoszona inna kandydatura. - Utrzymujemy i zakładamy, że jedynym kandydatem w tej chwili do tego stanowiska jest Jacek Saryusz-Wolski - dodał.

Według szefa polskiej dyplomacji, Donald Tusk, który ubiega się o drugą kadencję, powinien być wybierany na stanowisko szefa RE, tak jak to było, kiedy startował na pierwszą. Przyznał jednak, że "niestety procedury są bardzo nieokreślone, są bardzo niejasne". - Mówi się o głosowaniu, a jednocześnie wcześniej mówiono, że tych głosowań należy unikać, że powinny być to wybory konsensualne. Nie wiadomo, kto takiego kandydata powinien zgłosić, np. (takiego) który sam się zdeklarował, czy ma być to prezydencja, czy jakiś kraj członkowski? - powiedział.

Szef MSZ pytany, czy Polska otrzymała poparcie dla kandydatury Saryusz-Wolskiego od jakiegoś innego państwa, stwierdził, iż "nie ma takich poparć, dlatego że te sprawy będą do końca ucierane". Przypomniał, że w Brukseli jest premier Beata Szydło, która odbędzie liczne spotkania z przedstawicielami państw członkowskich. O godz. 15, czyli na godzinę przed rozpoczęciem Rady, szefowa polskiego rządu spotka się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

Szczyt może okazać się nieważny?

Waszczykowski zapowiedział, że jeśli dzisiejsze głosowanie ws. wyboru szefa RE będzie "forsowane" przez państwa UE, to szczyt może być zagrożony. - Będziemy informować naszych partnerów, że cały szczyt jest zagrożony, jeśli będą forsować na siłę głosowanie dzisiaj - powiedział.

Portal wPolityce, powołując się na źródła dyplomatyczne, podał, że jeśli do głosowania by doszło, to Polska nie podpisze konkluzji szczytu, co by oznaczało, że szczyt jest nieważny. -  To są spekulacje dziennikarskie. Teoretycznie jest to możliwe, natomiast to są dziennikarze, którzy domyślają się bądź zakładają - skomentował Waszczykowski. Dodał, że decyzję w tej sprawie należy zostawić premier Szydło.

W ocenie szefa dyplomacji takie stanowisko jak szef Rady Europejskiej jest zbędne. - Powinniśmy wrócić do rotacyjnej prezydencji, która mogłaby co pół roku przygotować takie szczyty - powiedział. Dodał, że dyskusja m.in. na ten temat powinna się odbyć w ramach ewentualnej reformy działania UE. Podkreślił, że to Brexit uruchomił dyskusję na temat przyszłości Wspólnoty. - W ramach tej dyskusji będziemy proponować, aby na nowo zdefiniować zarówno działalność KE, Rady Europejskiej, relacji między PE a parlamentami narodowymi - wskazał szef polskiej dyplomacji.

Wybór nowego przewodniczącego RE

Do wczorajszego popołudnia nie pojawił się żaden inny oficjalny kandydat na szefa Rady Europejskiej poza dwoma Polakami. Z dotychczasowych deklaracji płynących ze stolic państw UE wynika, że Tusk cieszy się poparciem zdecydowanej większości.

Według planów decyzja o tym, kto obejmie urząd przewodniczącego Rady Europejskiej, ma zapaść dzisiaj po południu,  podczas pierwszego dnia szczytu w Brukseli. W tej części posiedzenie będzie prowadzić premier Malty, a Donald Tusk opuści salę obrad. Jacek Saryusz-Wolski nie został zaproszony na ten szczyt, gdyż byłoby to niezgodne z procedurą. Szef polskiej dyplomacji zabiegał o to, by Saryusz-Wolski został zaproszony na Radę Europejską i przedstawił swój program, ale bezskutecznie.

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka