Frans Timmermans, fot. Wikimedia Commons
Frans Timmermans, fot. Wikimedia Commons

Dwa listy KE do rządu. W sprawie Puszczy Białowieskiej i wieku emerytalnego

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 37

Wiceszef KE Frans Timmermans i komisarz ds. środowiska Karmenu Vella napisali list do polskiego rządu z prośbą, by Polska respektowała tymczasową decyzję Trybunału Sprawiedliwości UE o zaprzestaniu wycinki w Puszczy Białowieskiej. Adresatami są ministrowie Szyszko i Waszczykowski. Listy wysłały też komisarz ds. zatrudnienia Marianne Thyssen oraz komisarz ds. równości płci Very Jourovej, a dotyczą one różnicy wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn.

List w sprawie Puszczy Białowieskiej


Według anonimowego źródła PAP w Komisji Europejskiej, przedstawiciele KE są zaniepokojeni sytuacją, że wycinanie drzew w obszarze Natura 2000 nadal trwa. "Stosowanie się do orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE stanowi integralną część prawa europejskiego, na którym opiera się Unia. Dlatego Komisja przypomniała również, że jeśli zostanie potwierdzone, iż prowadzone są działania związane z wycinką i postanowienia Trybunału nie są nadal przestrzegane, kwestia ta zostanie również uwzględniona w trwającym dialogu z Polską na temat praworządności" - dodało źródło.

Trybunał podjął pod koniec lipca decyzję o natychmiastowym nakazie wstrzymania wycinki Puszczy Białowieskiej na obszarach chronionych. To środek tymczasowy, o który wnioskowała KE. Polska dostała czas do ubiegłego piątku, by przesłać odpowiedź w sprawie wycinki.

Resort środowiska w odpowiedzi do Trybunału Sprawiedliwości UE napisał, że wstrzymanie wycinki w Puszczy Białowieskiej, jak tego chce Komisja Europejska, spowoduje szkody w środowisku o szacowanej wartości 3,2 mld zł. Ministerstwo środowiska podkreśla w piśmie, iż jego działania są zgodne z przepisami dyrektyw ptasiej i siedliskowej, a nawet niezbędne dla ochrony przyrody.

Przeciwnego zdania jest Komisja Europejska, która rozpoczęła procedurę o naruszenie prawa unijnego w Polsce, twierdząc, że te regulacje nie są przestrzegane. Obie dyrektywy są podstawą europejskiego programu Natura 2000.

Ministerstwo argumentuje, że wniosek Komisji Europejskiej dotyczący zastosowania przez Trybunał środka tymczasowego, czyli nakazu natychmiastowego wstrzymania wycinki, nie spełnia odpowiednich przesłanek, by go zastosować. Resort ministra Jana Szyszki przekonuje również, że nie można mówić o tym, że uzasadnieniem działań Trybunału jest pilność sprawy, bo Komisja na wcześniejszych etapach nie spieszyła się zbytnio z działaniami, które miałyby położyć kres ewentualnemu naruszeniu.

Pierwsze informacje o kontaktach Brukseli z Warszawą w sprawie puszczy pojawiły się w marcu 2016 roku. Kilka tygodni później podano, że prowadzone jest w tej sprawie wstępne postępowanie, które następnie zostało przekształcone w procedurę o naruszenie prawa unijnego.

Ministerstwo jest zdania, że Komisja nie wykazała w wystarczający sposób prawdopodobieństwa powstania poważnych i nieodwracalnych szkód na skutek interwencji na obszarach chronionych puszczy. W piśmie do Trybunału zwrócono też uwagę, że nakaz wstrzymania wycinki nie jest proporcjonalnym środkiem i nie zapewnia zminimalizowania strat każdej ze stron. Resort przekonuje, że to właśnie realizacja środka tymczasowego, o który wnioskowała KE, spowoduje zniszczenie siedlisk przyrodniczych, co może spowodować nieodwracalne szkody.

Ministerstwo środowiska w czwartkowym komunikacie podkreśliło, że na terenie puszczy prowadzone są tylko działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa publicznego, tym samym są one zgodne z postanowieniem Trybunału Sprawiedliwości UE.

Z informacji otrzymanych przez PAP w Trybunale wynika, że postępowanie w sprawie środków tymczasowych jest w toku. Nadal obowiązuje postanowienie wiceprezesa Trybunału z 27 lipca o wstrzymaniu wycinki. Postępowanie w sprawie środków tymczasowych może zakończyć się we wrześniu.

List w sprawie wieku emerytalnego

Drugi list jest odpowiedzią na prośbę szefa KE Jean-Claude'a Junckera, aby komisarze Jourova i Thyssen zajmowały się sprawą. Chodzi zarówno o różnicę wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn w ustawie o sądach powszechnych, w której ten zapis jest wg KE "również dyskryminujący", ale też o reformę całego systemu emerytalnego w Polsce. "Polskie władze wprowadziły wiek emerytalny na poziomie sprzed reformy z 2012 r. i system emerytalny stał się dyskryminujący. Informujemy, że jest to niezgodne z prawem UE i prosimy o wyjaśnienia. Najpierw staramy się podjąć dialog z jakimkolwiek państwem, zanim uruchomimy jakąkolwiek procedurę prawna, jeśli jest to uzasadnione" - informuje źródło w KE.

- Równe traktowanie to kluczowy filar, na którym opiera się UE. Od 1979 roku mamy zasady, których celem jest postępujące wdrażanie równego traktowania kobiet i mężczyzn, jeśli chodzi o ochronę społeczną. Włącza się w to wiek emerytalny - mówiła rzeczniczka KE Mina Andreewa .

Jak dodała, kraje członkowskie nie są proszone o wprowadzenie natychmiast jednakowego wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn, jednak muszą pracować w tym kierunku. Dodała, że odwrócenie tego trendu i "wprowadzenie na nowo dyskryminacji", jak w przypadku Polski i jej prawa dotyczącego emerytur, nie jest "w duchu europejskiego prawa".

- Wszystkie kraje członkowskie, które ciągle mają zróżnicowany wiek emerytalny kobiet i mężczyzn, a jest ich niewiele, muszą podejmować kroki w stronę równego traktowania - powiedziała rzeczniczka KE.

KE przedstawiła to oświadczenie w odpowiedzi na pytanie dziennikarzy o list NSZZ Solidarność do KE. Związek zawodowy zwrócił się kilka dni temu do KE z pytaniem, czy jej wiceszef Frans Timmermans, kwestionując różny wiek sędziów przechodzących na emeryturę w nowej ustawie o sądach powszechnych, w ogóle kwestionuje zróżnicowanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn w Polsce.

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.






Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka