Prof. Michał Królikowski.
Prof. Michał Królikowski.

Prokuratura może postawić zarzuty Królikowskiemu. "To atak na prezydenta"

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 164

Prof. Michał Królikowski jest objęty śledztwem białostockiej prokuratury ws. wyłudzeń VAT. Sprawa ma związek z rzekomą współpracą prawnika z firmą, z powodu której państwo straciło 700 mln złotych. Królikowski jest głównym doradcą prezydenta od reformy w KRS i SN.

- Nie mogę potraktować tego inaczej jak zamach na moją wiarygodność, a tak naprawdę atak na prezydenta - tłumaczy Michał Królikowski. Współpracownik Andrzeja Dudy sugeruje, że za działaniami prokuratury stoi wprost Zbigniew Ziobro. Śledztwo ws. związków Królikowskiego ze spółką paliwową ruszyło kilka dni temu, gdy okazało się, że to właśnie profesor pracuje nad ustawami o zmianach w sądownictwie.

Według informacji RMF FM: "(...) szef firmy, w której imieniu działał mecenas Królikowski, wpłacił na konto kancelarii znaczną kwotę - jako tak zwany adwokacki depozyt i wynagrodzenie za usługi. Z tych pieniędzy na polecenie klienta prawnik dokonał trzech przelewów na wskazane konta. Takie działanie wynikało z umowy między kancelarią a firmą". Jednak gdy Królikowski zaczął nabierać podejrzeń, zablokował konto i powiadomił organy ścigania.

Prawnik podczas przesłuchań zasłaniał się tajemnicą adwokacką. Prokuratorzy chcieli dowiedzieć się czegoś więcej o przepływie pieniędzy do firmy, zajmującej się wyłudzaniem VAT. Niewykluczone nawet, że usłyszy zarzuty, a już w poniedziałek prezydent Andrzej Duda przedstawi projekty ustaw o KRS i SN.

- Jeżeli prawdą jest to, że dziennikarze są w posiadaniu kopii fragmentu akt postępowania przygotowawczego, to istnieją tylko dwie możliwości. Albo tę informację przekazał ktoś, kto ma stały dostęp do akt i postępowania przygotowawczego, czyli prokuratora, albo jest to któryś z obrońców, które te akta przegląda. Jest mało prawdopodobne, że do tej notatki mógł dotrzeć ktoś spoza instytucji, która ją stworzyła. Sam tego dokumentu szczegółowo nie analizowałem - mówi Królikowski w rozmowie z portalem 300polityka.pl.

- Jest tam insynuacja polegająca na tym, że obsługując klienta, jakim była spółka sprowadzająca paliwo do Polski, przyjmowałem wynagrodzenie z tej spółki, które pochodziło z wyłudzania VAT-u i dokonywałem ukrycia środków, które nie mogą być przez to zajęte. To absolutna bzdura zwłaszcza ze względu na to, że z prokuraturą w tej sprawie za wolą mojego klienta współpracuję - zaznacza współpracownik prezydenta Dudy.

Królikowski jest pewny, że działania prokuratury będą pretekstem do dyskredytacji głowy państwa. - Wyobrażam sobie, że w poniedziałek, kiedy prezydent przedstawi przygotowane ustawy o KRS i SN, na konferencji prasowej padną pytania, dlaczego zatrudnił czy nie zatrudnił, bowiem robię wszystko społecznie, dlaczego korzysta z usług przestępcy, tylko po to, żeby napisać ustawę o sądach - stwierdził w piątek w RMF FM.

- Celem tej całej akcji jest prezydent. Żeby zdyskredytować osobę, która przedstawi wiarygodną reformę wymiaru sprawiedliwości. Jest bardzo prawdopodobne, że prokurator generalny idzie na wojnę z prezydentem - nie ma wątpliwości Królikowski. Prawnik przygotował rodzinę na ewentualne aresztowanie.


Źródło: RMF FM, 300polityka.pl

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka