Robert Biedroń. fot. Flickr
Robert Biedroń. fot. Flickr

Afera pedofilska w Słupsku. Zaszkodzi Biedroniowi?

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 168

Prokuratura bada sprawę molestowania dziewczynek w Miejskim Ośrodku Kultury. Według pogłosek niepokojące sygnały dobiegały do Ratusza w Słupsku od dawna, ale nikt nie zareagował.

34-letni Paweł K. (znany w całej Polsce tancerz i instruktor tańca w Ośrodku Kultury w Słupsku) trafił do aresztu na początku maja. Wyszło wtedy na jaw, że od pewnego czasu rozpija dzieci i współżyje z 13 i 14-latką. Pod pewnymi warunkami, po zaledwie 2 tygodniach został jednak wypuszczony.

Podejrzewany o okrutne przestępstwa mężczyzna wciąż jest na wolności. Do urzędników miały trafiać jakieś anonimowe donosy. Nie zrobiono jednak nic i teraz władze miasta też niechętnie komentują całą sprawę.

Mieszkańcy Słupska są przerażeni faktem, że zaraz po wypuszczeniu na wolność, mężczyzna udał się do Ośrodka Kultury, gdzie przebywały m.in. pokrzywdzone przez niego dzieci.

image
Centrum Słupska. fot. Wikimedia/Michał P.

Według tygodnika "Polityka" Robert Biedroń jest krytykowany w Słupsku nie tylko za aferę pedofilską, ale również za odrzucenie propozycji Państwowej Inspekcji Pracy o przeprowadzenie w Urzędzie Miasta anonimowej ankiety antymobbingowej.

Trzeci problem Biedronia, dotyczy jego sporu z politykami Platformy Obywatelskiej. Obie strony poważnie rozważały współpracę przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi, jednak pomysł upadł, a relacje mocno się zaostrzyły.

źródło: WP.PL, Polityka

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo