Lech Wałęsa (P) i Mateusz Kijowski (L). Fot. PAP/Marcin Gadomski
Lech Wałęsa (P) i Mateusz Kijowski (L). Fot. PAP/Marcin Gadomski

75 urodziny Lecha Wałęsy. Premier Morawiecki nie podpisał się na życzeniach?

Redakcja Redakcja Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 726

Około pięciuset osób, w tym przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk i wielu innych polityków, ambasadorów i ludzi kultury, gościło na uroczystościach z okazji 75. urodzin Lecha Wałęsy. Rzecznik byłego prezydenta, Mirosław Szczerba, twierdzi, że premier Morawiecki nie podpisał się pod życzeniami dla Noblisty. 

Obok urodzin byłego prezydenta kolacja i koncert były też okazją do uczczenia 35. rocznicy przyznania Wałęsie Pokojowej Nagrody Nobla. Obchody zorganizowała Fundacja Instytut Lecha Wałęsy. 

Polecamy: Beata Mazurek: Lecha Wałęsy nie można już poważnie traktować

Część internautów twierdzi, że na uroczystej karcie z życzeniami nie podpisał się premier Polski Mateusz Morawiecki. Pojawiły się również wątpliwości, czy podpis złożył premier Węgier Wiktor Orban. 

„Są kontrowersje czy premier Węgier,Viktor Orban, podpisał sie pod życzeniami dla prezydenta Lecha Wałęsy czy też nie. Mamy na drugim screenie podpis Premiera Węgier. Na trzecim screenie widać wyraźnie dwa podpisy obok siebie. Myślę, że premier Węgier nie odmówił podpisania sie pod życzeniami przewodniczącemu Donldowi Tuskowi, natomiast chytrze umieścił swój podpis nieco wyżej. Jedno jest pewne i mi to wystarczy: premier rządu PiS, Mateusz Morawiecki, nie podpisał sie z całą pewnością pod życzeniami dla Przywódcy Solidarności, Laureta Pokojowej Nagrody Nobla i pierwszego Prezydenta RP, pana prezydenta Lecha Wałęsy. Państwu pozostawiam komentarz” – napisał na Facebooku rzecznik Lecha Wałęsy. 

Jeszcze ostrzej wypowiedział się na Twitterze: „Czy niektorzy upadli na glowe? Ktory podpis jest dla was ważniejszy? Premiera obcego Panstwa czy Premiera RP? MATEUSZ MORAWIECKI @MorawieckiM nie podpisał sie pod życzeniami urodzinowymi dla p.Prezydenta @PresidentWalesa !!!!!!!" (pisownia oryginalna).


Wśród gości pojawiło się wielu przedstawicieli świata polityki, w tym były premier Jan Krzysztof Bielecki, europoseł Janusz Lewandowski, były prezydent Warszawy Paweł Piskorski, poseł i były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, posłanki Henryka Strycharska-Krzywonos i Małgorzata Chmiel, były lider KOD-u Mateusz Kijowski. 

Zobacz: Wałęsa u niepełnosprawnych i opiekunów w Sejmie. "Trzeba odsunąć PiS od władzy"

Pojawiło się także kilkudziesięciu ambasadorów, w tym mianowana niedawno ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. Gościem jubilata byli też były prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński oraz ludzie kultury i mediów, w tym aktorzy Maja Komorowska i Wiktor Zborowski, a także wicenaczelny „Gazety Wyborczej” Jarosław Kurski. 

Przez półtorej godziny Wałęsa przyjmował od gości życzenia i prezenty, po czym rozpoczął się zamknięty dla mediów koncert, po którym zaplanowano bankiet. Tuż przed rozpoczęciem koncertu w budynku Opery zjawił się przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. 

Wałęsa pytany przez media o najważniejsze życzenia, jakie usłyszał tego dnia, powiedział, że były to głównie „zachęty do dalszego boju”. – I jednocześnie solidarność ze mną i czekanie na to, aby znaleźć sposób na rozwiązanie polskich problemów. Życzenia były zobowiązujące – powiedział Wałęsa.

image
Lech Wałęsa ze swoją podobizną. Fot. PAP/Marcin Gadomski
 Dopytywany o to, z których urodzinowych gości cieszy się najbardziej, odpowiedział, że „ze wszystkich”. – Tak dużo ludzi, tak świetnych, chyba nie miałem nigdy. Tylu ambasadorów, tak że jednak w świecie coś znaczę – dodał. 

Byłego prezydenta zapytano też o to, co zrobi z fiatem 126p, którego dostał w urodzinowym prezencie od rajdowca Rafała Sonika. Wałęsa odpowiedział, że będzie nim jeździł. – Tylko że chyba silnik mercedesa wymienię – dodał. 

Czytaj: Wałęsa: Teczki Kiszczaka powstały na zlecenie Kaczyńskich

Z okazji 75. urodzin i 35. rocznicy przyznania Lechowi Wałęsie Pokojowej Narody Nobla w sobotę rano w Gdańsku odsłonięto pierwszą z tablic, które będą wyznaczały Szlak Wolności i Lecha Wałęsy. Tablicę umieszczono na murze przy wjeździe na teren plebanii kościoła św. Brygidy. Znalazł się na niej napis: "Tu Lech Wałęsa, dzięki zaproszeniu ks. Henryka Jankowskiego, gdy w latach 1982-1989 Solidarność była zdelegalizowana, spotykał się z przedstawicielami Wolnego Świata". 

Wałęsa otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla w 1983 r. za walkę o wolność i demokrację w krajach Europy Wschodniej. Decyzję ogłoszono 5 października. Uroczystość wręczenia nagrody odbyła się 10 grudnia 1983 r w Oslo. Nagrodę odebrała w imieniu Lecha Wałęsy żona Danuta, ponieważ ówczesny opozycjonista obawiał się, że nie zostanie wpuszczony z powrotem do kraju.


Źródło: PAP

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.   

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka