CSU nie ma bezwzględnej większości w Bawarii. Fot. PAP/EPA
CSU nie ma bezwzględnej większości w Bawarii. Fot. PAP/EPA

Wybory w Bawarii i sensacja. CSU traci bezwzględną większość, sukces antyimigranckiej AfD

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 46

Wybory do parlamentu regionalnego w Bawarii obfitowały w niespodzianki. Mimo zdecydowanego zwycięstwa CSU, centroprawica straciła bezwzględną większość. Drugie miejsce zajęli Zieloni. Po raz pierwszy w historii, do lantagu dostała się antyislamska Alternatywa dla Niemiec (AfD).

Unia Chrześcijańsko-Społeczna (CSU) uzyskała 37,2 proc. poparcia w wyborach w Bawarii - wynika z oficjalnych danych. Na Zielonych zagłosowało 17,5 proc. wyborców, a trzecie miejsce centroprawicowi Wolni Wyborcy (FW) z 11,6 proc. Antyislamska Alternatywa dla Niemiec zdobyła dwucyfrowy wynik - 10,2 proc. - dzięki czemu po raz pierwszy dostała się do regionalnego parlamentu Bawarii. Swoich przedstawicieli w landtagu będą mieć wyborcy liberalnej Wolnej Partii Demokratycznej (FDP) (5,1 proc.), choć ci drżeli aż do prezentacji oficjalnych wyników. Ostatecznie FDP przekroczyła pięcioprocentowy próg wyborczy.

Podział mandatów po przeliczeniu głosów prezentuje się tak: CSU dostanie 85 miejsc, Zieloni 38, Wolni Wyborcy 27, AfD 22, SPD 22, FDP 11. Tym samym to najgorszy wynik dla CSU od 68 lat. Chadecy będą zmuszeni do zawarcia koalicji. CSU rządziła bezwzględnie Bawarią 51 lat w przeciągu ostatnich 56. - Ten wynik jest dla nas gorzki - podsumował sekretarz generalny CSU Markus Blume.

Wśród możliwych układów koalicyjnych wymienia się CSU i Wolnych Wyborców oraz FDP. Reuters nie wyklucza również rozmów chadeków z Zielonymi, choć politycy CSU wykluczają możliwość koalicji z lewicą. Twierdzą, że zbyt dużo ich dzieli pod względem polityki migracyjnej, bezpieczeństwa i społecznej. - Jestem przekonany, że CSU się skusi - nie ma wątpliwości szef Wolnych Wyborców Hubert Aiwanger/ FW ma zamiar przedstawić konkretne propozycje CSU do przedyskutowania.

W Bawarii w niedzielę uprawnionych do głosowania było 9,5 mln ludzi. Aż 600 tys. wyborców mogło oddać głos pierwszy raz.  Frekwencja w wyborach do landtagu była wysoka i wyniosła 72,4 proc. Dla porównania w 2013 roku głosowało 63,6 proc. uprawnionych Bawarczyków. Wyniki wyborów - zdaniem niemieckich komentatorów - osłabiają pozycję Angeli Merkel, od której coraz bardziej odwraca się prawicowy elektorat.

Źródło: PAP

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka