Prezydent Andrzej Duda z wizytą w Niemczech, fot. PAP
Prezydent Andrzej Duda z wizytą w Niemczech, fot. PAP

Wizyta Andrzeja Dudy w Niemczech. Prezydent rozmawiał z kanclerz Merkel w cztery oczy

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 165

Prezydent Andrzej Duda wraz z pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą rozpoczęli oficjalną wizytę w Niemczech. Parę prezydencką powitał prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier i jego małżonka. Andrzej Duda spotkał się też w cztery oczy z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

Po ceremonii oficjalnego powitania polskiej pary prezydenckiej przez prezydenta Steinmeiera i jego małżonkę Elke Buedenbender w ogrodach pałacu Bellevue i złożeniu podpisów w księdze pamiątkowej odbyły się rozmowy prezydentów. Następnie w siedzibie niemieckiego MSZ obaj prezydenci wzięli udział w XIX Forum Polsko-Niemieckim zatytułowanym "Europa 1918-2018: historia z przyszłością". Wieczorem obie pary prezydenckie wysłuchały koncertu wydanego przez ambasadora RP w Berlinie Andrzeja Przyłębskiego z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.

image
Powitanie pary prezydenckiej, fot. PAP/Jacek Turczyk

Duda w Niemczech o Nord Stream 2

Na wspólnej konferencji prasowej ze Steinmeierem Duda podkreślał dobre relacje Polski z Niemcami oraz bardzo dobrą atmosferę wspólnego spotkania. Zaznaczył jednocześnie, że są też tematy, w których oba kraje mają rozbieżne stanowiska. Jedną z takich kwestii jest bezpieczeństwo energetyczne. Prezydent podkreślił, że z punktu widzenia Polski "inwestycja, jaką jest gazociąg Nord Stream 2, nie powinna mieć miejsca".

- Uważamy, że zaburzy w przyszłości stosunki energetyczne w Europie w momencie, w którym gaz będzie dostarczany do Unii Europejskiej tym gazociągiem, że spowoduje dominację na rynku europejskim jednego dostawcy, a przede wszystkim stawia w trudnej sytuacji, jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne, co najmniej kilka państw Europy Środkowej – mówił Duda.

Prezydent zwrócił uwagę, że żadne instytucje europejskie, takie jak Komisja Europejska, nie zajęły jednoznacznie negatywnego stanowiska, ani nie przyjęły dyrektywy energetycznej. - Podtrzymujemy, że jest to projekt absolutnie o charakterze politycznym i strategicznym, a nie biznesowym i trudno jest nam to zrozumieć. Nie widzimy tutaj takiej solidarności, która jest tu potrzebna – stwierdził prezydent.

image
Wspólna konferencja obu prezydentów, fot. PAP/EPA/HAYOUNG JEON

Prezydent Niemiec o decyzji TSUE

Podczas konferencji prasowej pojawił się też temat decyzji Trybunału Sprawiedliwości UE o zastosowaniu środków tymczasowych zawieszających stosowanie przepisów ustawy o SN, dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów. Steinmeier stwierdził, że kwestia ta jest "troską nie tylko Niemiec, ale całej Europy". Zaznaczył, że liczy na to, że polski rząd znajdzie "odpowiednią drogę respektującą orzecznictwo europejskie".

Z kolei Duda zaznaczył, że orzeczenie TSUE zostało wydane w ubiegły piątek. - Znamienne dla mnie było to, że nastąpiło ono akurat prawie że w momencie nastąpienia ciszy wyborczej przed wyborami w Polsce, ale rozumiem, że takie sytuacje się zdarzają – mówił. Zapewnił, że rządowi prawnicy analizują orzeczenie "i na pewno w odpowiednim do tego terminie zostaną podjęte przez polski rząd właściwe decyzje" – oświadczył polski prezydent.

"Nie ma w Polsce partii eurosceptycznych"

Duda podkreślił też polskie przywiązanie do Unii Europejskiej. Zaakcentował, że w Polsce "nie ma ani jednej partii, która byłaby przeciwko UE", czy byłaby partią eurosceptyczną. - Wszyscy są przekonani absolutnie co do naszego uczestnictwa w UE. Co do tego nie ma żadnej wątpliwości. Natomiast trwa dyskusja, jaki kształt powinna mieć UE, jak ona powinna być uformowana, jakie powinny być priorytety w ramach UE"– mówił prezydent.

Zaznaczył, że jest "osobiście zwolennikiem UE jako unii państw narodowych". - Gdzie każde z państw zachowuje swoją suwerenność, gdzie współdecydujemy o wszystkich najważniejszych sprawach, ale przede wszystkim, gdzie traktujemy się w sposób partnerski i gdzie wszystkie państwa są traktowane jednakowo – powiedział.

Duda poinformował, że przyjął "z radością i zadowoleniem" fakt, że Niemcy są zainteresowane partnerską relacją z krajami Trójmorza.  - Jeżeli partnerem Trójmorza są Stany Zjednoczone, jeżeli partnerem Trójmorza są Niemcy, jeżeli w jakimś sensie kraje Trójmorza współpracują z Chinami (...), to powiedzmy sobie otwarcie – to chyba jest słuszny kierunek, żeby mieć partnerów wśród największych światowych gospodarek – dodał. Podkreślił, że Trójmorze to projekt jak najbardziej proeuropejski.

Duda: W SN potrzebna zmiana pokoleniowa

Na XIX Forum Polsko-Niemieckim "Europa 1918-2018: historia z przyszłością". Duda zaznaczył, że był "zszokowany", gdy dowiedział się, że w SN zasiada obecnie kilkunastu sędziów, którzy byli "członkami komunistycznego aparatu represji, że są sędziowie, którzy w latach stanu wojennego skazywali opozycjonistów na kary więzienia". Podkreślił, że z tego względu konieczna jest zmiana pokoleniowa w Sądzie Najwyższym. - Powinni nie móc orzekać, powinni przejść na coś, co w Polsce nazywane jest stanem spoczynku, a co w gruncie rzeczy jest emeryturą, i temu m.in. służy ta reforma - tłumaczył.

Steinmeier, odnosząc się do wypowiedzi polskiego prezydenta, powiedział, że "mówiąc o UE, musimy wybrać trochę inne podejście. Nie możemy działać tak, jakby UE uzurpowała sobie władzę nad nami bez naszego wpływu, wbrew naszej woli, ponieważ Unia to też wspólnota prawa".

- Nie powinniśmy więc być zaskoczeni, że sądy europejskie mogą się ustosunkowywać do minimalnych standardów państwa prawa. Nie powinniśmy udawać, że to obca władza, która czyni nam trudności. Podstawową kwestią jest to, czy respektujemy decyzje europejskiego sądownictwa, czy nie – powiedział Steinmeier.

W dyskusji polski prezydent powiedział coś, co zaskoczyło wszystkich. - Mam poczucie, że my w ramach UE mamy niedosyt demokracji. Wielu ludzi zadaje sobie pytanie, dlaczego UE zabrania tego, zabrania tamtego. Dlaczego na przykład w sklepie nie można w tej chwili kupić już zwykłej żarówki, można kupić tylko żarówkę energooszczędną? Nie wolno kupić, bo UE zakazała. To są problemy, nad którymi zastanawiają się ludzie. Nie wiem, czy to przypadkiem nie jest jedna z przyczyn brexitu – powiedział Andrzej Duda.

image
XIX Forum Polsko-Niemieckie "Europa 1918-2018: historia z przyszłością", fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN

Reparacje i relacje polsko-niemieckie

Prezydenci byli też pytani o sprawę reparacji wojennych. Steinmeier zaznaczył, że głównym tematem spotkania jest uczczenie ważnych dla Polski rocznic, m.in. stulecia odzyskania niepodległości. Podkreślił, że "po tak trudnej historii, która nas łączy, znalezienie drogi do pojednania i do przyjaźni jest ważne". - Jesteśmy świadomi naszej odpowiedzialności historycznej – powiedział Steinmeier. - Natomiast jeśli chodzi o kwestie reparacji wojennych, to my mamy odpowiednie opinie i stanowisko prawne jest znane stronie polskiej – zastrzegł.

Z kolei Duda, odnosząc się do historii relacji polsko-niemieckich, zaznaczył, że były w niej "różne karty". W tym kontekście wymienił czasy okupacji oraz pomoc udzieloną Polakom w latach 80. przez społeczeństwo niemieckie. Polski prezydent również wskazał na wagę dorobku polsko-niemieckiego pojednania, m.in. w sferze politycznej. - Natomiast oczywiście pozostają sprawy, które w jakimś sensie są niezałatwione – powiedział i dodał, że sprawa reparacji nie była przedmiotem rozmowy obu prezydentów.

Okrzyki "Konstytucja" w filharmonii

Podczas wieczornego koncertu Duda podziękował Steinmeierowi za jego wizytę w Warszawie w czerwcu i za zaproszenie do Berlina. Polski prezydent zauważył, że "przez stulecia różnie w historii między naszymi państwami i narodami bywało". Ale "pamiętamy i potrafimy wyciągać z tej historii wnioski. Dzisiejsza wspólna obecność w UE, dobre sąsiedztwo i przyjaźń jest właśnie świadectwem tej pamięci" – zaznaczył Duda.

Zanim prezydent rozpoczął swoje wystąpienie, na sali rozległy się okrzyki: "Konstytucja", a następnie zaczęto skandować również: "Andrzej Duda".


Z kolei Steinmeier podkreślił, że "po stuleciach, wojen, zaborów, okupacji i panowania obcego dyktatu Polacy znają i doceniają, jak chyba żaden inny naród, wartość tej wielokrotnie boleśnie odzyskiwanej niepodległości". Znów odniósł się do wstydliwej karty w historii stosunków obu krajów:– Jak moglibyśmy przypominać o powstaniu II Rzeczpospolitej, nie pamiętając jednocześnie o jej końcu, o napaści nazistowskich Niemiec na Polskę. – Życzymy sobie wolnej, demokratycznej, pewnej siebie Polski jako partnera w budowaniu przyszłości Europy - zakończył Steinmeier.

image
Prezydent Andrzej Duda przemawia w filharmonii, fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN

Spotkanie z Angelą Merkel

Prezydent Andrzej Duda spotkał się też poza kamerami z Angelą Merkel. Tematykę rozmów zrelacjonował szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Spotkanie trwało ok. 45 minut.

Duda i Merkel poruszyli w jej trakcie pięć kwestii. Pierwszą z nich była sytuacja polityczna w każdym z krajów, czyli omówienie wyników wyborów samorządowych w Polsce, serie wyborów krajowych w Niemczech i przyszłość polityki niemieckiej. Drugim tematem "była przyszłość Unii Europejskiej i jej reformy, konieczność dostosowania UE do współczesnych wyzwań, także w kontekście działania instytucji europejskich" – wskazał szef gabinetu prezydenta. 

Kolejnym tematem rozmowy Dudy i Merkel były relacje transatlantyckie. - Dyskusja o tym, jak oboje przywódców postrzegają stan relacji UE – Stany Zjednoczone, jak odnoszą się do działań administracji prezydenta Donalda Trumpa. Szef polskiego państwa i niemiecka kanclerz rozmawiali też o sytuacji na Ukrainie. - To był bardzo ważny temat rozmowy, w jaki sposób zakorzenić sprawę ukraińską w kontekście polityki europejskiej, także w kontekście sąsiedztwa Polski z Ukrainą i niemieckiego uczestnictwa w procesie mińskim – mówił prezydencki minister.

Piątym tematem rozmowy Dudy i Merkel była polityka klimatyczna w kontekście grudniowego szczytu COP24 w Katowicach. Prezydent Duda zabiegał o wsparcie niemieckie, żeby "kraje UE opowiedziały się za polskim modelem, czyli sprawiedliwym, odpowiedzialnym podziałem obciążeń i takim, który da każdemu krajowi prawo do tego, by stan energetyki dostosować do wymogów klimatycznych w sposób odpowiedni, z troską o wymiar globalny, ale też z szacunkiem dla lokalnych uwarunkowań krajów" - powiedział Krzysztof Szczerski.

image
Spotkanie z kanclerz Angelą Merkel, fot. PAP/Jacek Turczyk

źródło: PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka