Marsz Niepodległości 2018 i Biało-Czerwony. Fot. PAP/Leszek Szymański
Marsz Niepodległości 2018 i Biało-Czerwony. Fot. PAP/Leszek Szymański

Ponad 200 tysięcy osób na Marszu Niepodległości

Redakcja Redakcja Marsz Niepodległości Obserwuj temat Obserwuj notkę 369

Biało-Czerwony Marsz pod patronatem Andrzeja Dudy i Marsz Niepodległości środowisk narodowych zgromadziły ponad 200 tys. manifestujących - podało MSWiA. Minister Joachim Brudziński podkreślił, że obyło się bez poważnych incydentów. 

O ile w marszu, zorganizowanym przez polskie władze, dominowały biało-czerwone flagi i nie widać było emblematów PiS, o tyle w Marszu Niepodległości wielu uczestników przyniosło ze sobą flagi ONR i transparenty Młodzieży Wszechpolskiej. Organizatorzy pochodu narodowców mówią o rekordowej frekwencji. 


250 tys. ludzi na Marszu Niepodległości 

- Rekordowe świętowanie odzyskania niepodległości. Na tegorocznym Marszu Niepodległości zjawiło się w Warszawie ćwierć miliona ludzi. Stowarzyszenie Marsz Niepodległości już teraz pragnie podziękować setkom tysięcy Polaków: za modlitwę, działaczom za całoroczną pracę, wolontariuszom za pełne poświęcenia wsparci - zakomunikował Ruch Narodowy. 

O podobnej skali pochodu 11 listopada w Warszawie mówi stołeczna policja. Według szacunkowych danych, na manifestacji zjawiło się ponad 200 tys. osób. MSWiA wraz z ministrem Mariuszem Kamińskim podkreślili, że Marsz Niepodległości i Biało-Czerwony przebiegały w spokojnej atmosferze, bez zakłócania porządku publicznego. 

- Do chwili obecnej nie odnotowano incydentów o charakterze terrorystycznym bądź ekstremistycznym. Warszawski marsz jest największym zgromadzeniem, jakie zabezpieczała stołeczna Policja w swojej historii. ABW wspólnie z Policją zatrzymała jak dotąd około 100 osób, które w ramach działań operacyjnych zostały zidentyfikowane jako zagrażające bezpieczeństwu uroczystości - stwierdzili Brudziński i Kamiński. 

Biało-Czerwony Marsz Andrzeja Dudy i Marsz Niepodległości w Warszawie


Komunikat MSWiA po Marszu Niepodległości 

Rząd poinformował o szeroko zakrojonych działaniach służb wobec radykalnych środowisk narodowych, które szykowały się na Marsz Niepodległości. Łącznie zatrzymano blisko 100 osób.

"W wyniku podjętych działań ABW oraz Policja uniemożliwiły organizację koncertów mających się odbyć pod patronatem skrajnie prawicowych ugrupowań. Swoje działania prowadzi również Straż Graniczna, która przeprowadza procedury wobec osób stawiających się do kontroli granicznej. W wyniku tych działań uniemożliwiono wjazd na terytorium RP osobom ze środowisk stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego, m.in. obywatelom Rosji, Szwecji i Ukrainy.

Ponadto Policja wraz z ABW zapobiegły przeprowadzeniu trzech konferencji, na których miała być propagowana ideologia totalitarna. W dniach 8-11 listopada br. ABW wspólnie z Policją zrealizowała czynności procesowe wobec osób, które swoim zachowaniem mogły stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego i porządku publicznego państwa. W ramach tych działań dokonano zatrzymania około 100 osób oraz przeszukano miejsca zamieszkania części z nich. ABW współpracowała ze Strażą Graniczną, której przekazała informacje o zagranicznych aktywistach ugrupowań skrajnie prawicowych, lewicowych i neofaszystowskich" - czytamy w oświadczeniu MSWiA. 

- Wspólny Wielki Marsz Niepodległości kończy się. Było to największe w historii stołecznej policji zabezpieczenie. W Marszu wzięło udział 250 tys. osób, a na koncercie kończącym Marsz pozostało 6 tys. osób. Było spokojnie. Dla nas służba nie kończy się, dalej dbamy o bezpieczeństwo - ogłosiła Polska Policja. 


Incydenty na Marszu Niepodległości 

Nie zabrakło jednak incydentów na Marszu Niepodległości. Jak wcześniej informowaliśmy, do Warszawy przyjechała włoska bojówka nacjonalistyczna "Forza Nuova" (Nowa Siła), zaproszona przez ONR. Część uczestników w marszu, upamiętniającym 100-lecie odzyskania niepodległości, śpiewała "Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę". Spalono również flagę Unii Europejskiej. 

- Flaga Unii Europejskiej spalona. Tłum skanduje: Precz z Unią Europejską! - relacjonował oficjalny profil Młodzieży Wszechpolskiej. 

Obywatele RP oraz KOD chcieli zablokować przemarsz narodowców ulicami Warszawy. To im się jednak nie udało, bowiem trasa Marszu Niepodległości była nadzorowana przez ogromną ilość policjantów. Do incydentów na drodze jednak doszło - w kierunku działaczy antyrządowych kilku narodowców rzucało zapalonymi racami i butelkami. 

Francis Fukuyama - wpływowy amerykański politolog - napisał na Twitterze, że prezydent Andrzej Duda dołączył do "faszystowskiego marszu w Warszawie".

Część internautów gratulowało Brudzińskiemu dobrej organizacji i ochrony marszów. - Nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Rok temu 8 idiotów rozwinęło baner na koniec marszu na wysokości Mostu Poniatowskiego. Potem niektóre media z 60 tys. patriotów zrobiły faszystów. Wierzę, że tym razem skutecznie uniemożliwimy obrażanie ponad 200 tys. Polaków - odpowiedział minister spraw wewnętrznych i administracji. 


GW

wideo TVN24/x-news

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka