Jarosław Kaczyński na konwencji PiS w Szeligach. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Jarosław Kaczyński na konwencji PiS w Szeligach. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Konwencja PiS z rozmachem. Kaczyński: Nasza partia ma być partią marzeń Polaków

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 263

W Szeligach pod Warszawą odbywa się konwencja PiS, podsumowująca dokonania rządu po trzech latach. Jarosław Kaczyński stwierdził, że zwycięstwo wyborcze jest na "wyciągnięcie ręki", ale partia rządząca musi dotrzeć do wszystkich wyborców.

"Polska sercem Europy" to główny motyw sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Szeligach. Przemówienie prezesa Jarosława Kaczyńskiego poprzedziła minuta ciszy ku czci zmarłej posłanki, Jolanty Szczypińskiej.

Kaczyński: Nie zmienimy radykalnie mediów

- Przyszło mi otworzyć dzisiejsze spotkanie, którego celem jest zastanowienie się nad punktem wyjścia z którego rozpoczynamy ten ostatni etap do wyborów - rozpoczął spotkanie z politykami i wyborcami PiS Kaczyński. - Jednocześnie chodzi o to, by wskazać kierunki w których będziemy iść - mówił o celach konwencji. Jak zapewnił prezes PiS, program zmian w 2019 roku zostanie zaprezentowany w najbliższej przyszłości.


image
Konwencja PiS w stylu amerykańskim. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

- Chodzi o to, by ten marsz był zgodny z oczekiwaniami Polaków, z zaspokojeniem ich potrzeb. Nasza partia musi się stać, w jakiejś w mierze już jest, ale musi się stać do końca partią marzeń Polaków - zaapelował Kaczyński. - Możemy powiedzieć z zadowoleniem, że PiS udowodniło w ciągu tych trzech lat, że potrafi rządzić uczciwie. Potrafi robić wszystko, co zostało zapowiedziane w obietnicach - podkreślił. Ważnym osiągnięciem Zjednoczonej Prawicy jest zlikwidowanie deficytu w budżecie po 30 latach - wskazał prezes PiS. - To nie deklaracje, nie słowa, a konkretny i liczby za nami przemawiają - dodał.

Kaczyński wyraził przekonanie, że nie będzie podwyżek cen za prąd, a rząd robi wszystko, by do tego nie doszło. PiS, zamiast zmienić sytuację na rynku mediów, ma dokonać wielkiej "ofensywy" przed wyborami. - Nie zmienimy radykalnie sytuacji w mediach. Musimy to robić tak jak w latach 2007-2015, poprzez wielką ofensywę, wielki wysiłek całej partii, by dotrzeć do każdego obywatela - powiedział Kaczyński.

Szef partii rządzącej nawiązał w przemówieniu do zmniejszenia bonifikaty przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości z 98 proc. do maksimum 60 proc. To nic innego, jak rabowanie Polaków i to jeszcze z pełnym niebywałej hipokryzji uzasadnieniem, że to mianowicie nasza wina, że to my działamy jako pan Trzaskowski. Nie proszę państwa, my działamy jako PiS i gdyby PiS rządziło w Warszawie, to z całą pewnością nie byłoby tak, że warszawiaków pozbawiano by możliwości przechodzenia z użytkowania wieczystego na własność - ocenił Kaczyński.

Sporo miejsca prezes PiS poświęcił opozycji. - Oni nie potrafią rządzić i pokazywali to wielokrotnie. Oni tolerują zło, także w wielkiej skali. Ta prawda musi być przekazana polskiemu społeczeństwu - stwierdził. - Zwycięstwo jest w zasięgu ręki, ale tą rękę trzeba wyciągnąć i to musi być bardzo silna ręka - zakończył przemówienie Kaczyński.

Morawiecki: Będzie kolejny program dla klasy średniej

Mateusz Morawiecki w wystąpieniu mocno akcentował tematykę gospodarczą. Jak zapowiedział, po nowym roku rząd zaprezentuje kolejne elementy programu. - Orzeł naszej gospodarki musi wzbić się jeszcze wyżej i dlatego te trzy filary, na których chcemy oprzeć rozwój Polski na najbliższe 5-10-15 lat, wokół których pokażemy już wkrótce bardzo konkretne punkty programowe to Europa, wyższe płace, wyższe wynagrodzenia i modernizacja Polski - mówił premier.


Szczególnym punktem programu PiS mają być propozycje dla klasy średniej. - My naszą ofertą kierujemy i budujemy w taki sposób, żeby klasa średnia była jak najsilniejsza, jak najbardziej zasobna, żeby pomóc rozwijać skrzydła młodym Polakom, którzy chcą pracować, chcą się dorabiać i chcą zarabiać na poziomie europejskim - zaznaczył Morawiecki.


image
Premier Mateusz Morawiecki na konwencji PiS. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski


Według szefa rządu, aby realizować obietnice, należy być w polityce wiarygodny. - My tę wiarygodność mamy potwierdzoną setkami różnych naszych obietnic, dotrzymanych szybciej, niż się to wielu wydawało - komentował. Chociaż Morawiecki uznał liderów opozycji za polityków niewiarygodnych, to jednocześnie zaprosił ich do współpracy.

- My dzisiaj po raz kolejny wyciągamy rękę do naszych konkurentów politycznych. Zapraszamy was do współpracy, zapraszamy was do takiej współpracy, która będzie dobra dla Polski. Możemy się różnić, niech to będzie spór na programy, a nie emocjonalny spór, zarzucanie nieprawdy, kłamanie - przyznał Morawiecki.

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka