Angela Merkel. fot. PAP/EPA
Angela Merkel. fot. PAP/EPA

Niemiecka prasa o porozumieniu ws. Nord Stream 2: Najbardziej ucierpią Polska i Ukraina

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 113

Niemiecka prasa komentuje osiągnięty przez Niemcy i Francję kompromis w sprawie Nord Stream 2.

Pomimo medialnych doniesień o tym, że Francja ma zamiar głosować przeciwko Nord Stream 2, obu państwom udało się wynegocjować kompromis.

Zobacz: Jest decyzja Unii Europejskiej ws. dyrektywy o Nord Stream 2

Prasa o Nord Stream 2: Zwycięzcami będą Niemcy i Rosja

Komentarze dotyczące kompromis w sprawie nowej unijnej dyrektywy energetycznej przedstawiła polska redakcja Deutsche Welle. Jak czytamy „Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze: „Jedyne, co korzystne w porozumieniu z Brukseli jest to, że pozwoliło ono uniknąć poważnych szkód w stosunkach niemiecko-francuskich. Ale to niewielka pociecha w obliczu szkód, jakie narobił rząd federalny w UE broniąc uparcie latami gazociągu, który służy geostrategicznym interesom Rosji. Z chwilą, kiedy Rosja przedstawiła oficjalnie plany dotyczące drugiej nitki gazociągu, protestowały wschodnioeuropejskie kraje UE. (…) Francja starała się przejąć w tym sporze rolę pośrednika, którą zazwyczaj pełnią Niemcy. Mogłoby to się udać, gdyby Berlin chciał słuchać sygnałów”.

Dziennik „Die Welt" komentuje:„Na dodatek Berlin wymusza jeszcze w Brukseli projekt Nord Stream 2, który prowadzi w Europie do podziałów. Zwycięzcami, jeśli chodzi o ten gazociąg, będą głównie Niemcy i Rosja, a przegranymi Polska, Ukraina i te państwa Europy, dla których uzasadniony jest wymóg bezpieczeństwa, które chcą pohamować, a nie napędzać rosyjską potrzebę agresji. Dzięki Nord Stream 2 Niemcy staną się głównym pośrednikiem w dostawach rosyjskiego gazu w Europie. Z ekonomicznego punktu widzenia ma to sens, ale spowoduje wielkie szkody wizerunkowe. Moskwa umocni swoją potęgę przy rosnącej nieufności Europy Środkowo-Wschodniej wobec Niemiec”.

Według „Stuttgarter Zeitung” „byłoby błędem twierdzić, że Francja swoim zwrotem w przypadku Nord Stream 2 zerwała niemiecko-francuską oś. Potłuczono wiele dyplomatycznej porcelany, ale między Berlinem i Paryżem nie doszło do rozdźwięku, obie strony były jeszcze w stanie wypracować kompromis. Jasne, że w pałacu Elizejskim brak entuzjazmu, gdyż Berlin nie dał Macronowi wsparcia, kiedy podjął on próbę zreformowania UE. Prawdopodobnie Paryżowi zależało na tej sprawie”.

Merkel: porozumienie UE ws. Nord Stream 2 dzięki Francji

Kanclerz Niemiec Angela Merkel stwierdzila, że osiągnięty przez państwa Unii Europejskiej kompromis w sprawie nowej unijnej dyrektywy energetycznej, której ma podlegać gazociąg Nord Stream 2, osiągnięto dzięki Francji.

Zapytana na konferencji prasowej w Berlinie, czy jej zdaniem zniknęły już wszelkie przeszkody dla zrealizowania tej inwestycji, szefowa niemieckiego rządu odpowiedziała:  - Uważam, że powiódł się dzisiaj ważny krok, że najwyraźniej w Radzie Europejskiej i w Komitecie Stałych Przedstawicieli sformowała się bardzo duża większość, co oznacza kolejny krok ku uchwaleniu takiej dyrektywy. Ale znacie Państwo europejskie procedury: nie jesteśmy jeszcze u końca drogi.

- Ale oceniam ten dzień pozytywnie, a bez niemiecko-francuskiej współpracy sprawy by się tak nie rozwinęły, tak samo zresztą jak cała kwestia ochrony własności intelektualnej. Dokładnie taką drogą zamierzamy iść dalej - dodała Merkel.

źródło: PAP, Deutsche Welle

KJ

 © Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka