Tak wygląda Mierzeja Wiślana po wycince. Fot. Twitter/@DarekWojtek
Tak wygląda Mierzeja Wiślana po wycince. Fot. Twitter/@DarekWojtek

Rosja sprzeciwia się rozkopowi Mierzei Wiślanej. Z troski o "ekologię" apeluje do Polski

Redakcja Redakcja Transport Obserwuj temat Obserwuj notkę 191

Doradcy prezydenta Władimira Putina wzywają polski rząd do wysłuchania argumentów ekologów, którzy wskazują na poważne konsekwencje inwestycji w Elblągu. Według nich, na skutek przekopu Mierzei Wiślanej ucierpi przyroda na terenie Rosji.

Otwarty sprzeciw wobec kluczowej inwestycji dla rządu Zjednoczonej Prawicy wyraziła Rada ds. Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego i Praw Człowieka Rosji. To ciało doradcze prezydenta Federacji Rosyjskiej. Budowa kanału "zmieni warunki wodne zalewu wiślanego, co z dużym prawdopodobieństwem naruszy ekosystemy morskie i przybrzeżne, w tym leżące na terytorium Rosji" - głosi oświadczenie instytucji.

Kaczyński wbił pierwszą łopatę w miejscu planowanego przekopu Mierzei Wiślanej

- Zdaniem Rady, tak duża ingerencja powinna zostać poprzedzona międzynarodową oceną wpływu na środowisko naturalne - dodano w oficjalnym komunikacie, opublikowanym przez stronę rosyjską w środę. - Wzywamy polskie władze, by wysłuchały opinii organizacji społecznych i ekologów i nie dopuściły do zniszczenia unikalnego obiektu przyrodniczego - apeluje Rada.

Na Mierzei Wiślanej ma powstać kanał żeglugowy w ramach programu "Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską w latach 2016-2022". Celem programu - jak zaznacza ministerstwo gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej - jest zapewnienie bezpieczeństwa i obronności w regionie poprzez otwarcie Zalewu Wiślanego na Morze Bałtyckie oraz na inne, istniejące drogi wodne. To kluczowa inwestycja dla PiS, o której mówiło się już w 2006 roku, gdy partia Jarosława Kaczyńskiego po raz pierwszy sprawowała władzę.

Kanał żeglugowy na Mierzei Wiślanej ma doprowadzić  do zniesienia istniejących barier infrastrukturalnych, które ograniczają rozwój północno-wschodniej części Polski. Według resortu żeglugi, realizacja inwestycji będzie gwarancją swobodnego transportu statków.

Całość ma kosztować ok. 880 mln zł, a środki zostaną pokryte w całości z budżetu państwa. Według rządu przekop Mierzei Wiślanej ożywi gospodarczo Warmię i Mazury, a jednocześnie projekt ten realizowany jest pod kątem bezpieczeństwa państwa. W grę wchodzą kluczowe interesy gospodarcze, stąd niepokój ze strony Rosji.

Jedynym połączeniem Zalewu Wiślanego z Bałtykiem na obecną chwilę, a także drogą morską do portu w Elblągu, jest kontrolowana przez Rosję Cieśnina Pilawska. Kreml wielokrotnie zamykał swoją część zalewu, blokując dostęp polskiej żegludze na Zalewie Wiślanym. Mowa o 2003, 2004 oraz 2006 roku, gdy blokada trwała trzy lata - aż do podpisania umowy z polskim rządem w 2009 roku.
Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną będzie miał 1,3 km długości i 5 metrów głębokości. Ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o parametrach morskich, tj. zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości 20 m. Inwestycją zaniepokojona jest Komisja Europejska ze względu na wycinkę drzew, która zakończyła się kilka dni temu.

Komisja Europejska prosi o pilne spotkanie w sprawie przekopu przez Mierzeję Wiślaną

Źródło: PAP

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka