Jest szansa na zmianę przepisów ws. wystawiania ocen i dopuszczenia uczniów do matury. Fot. Flickr
Jest szansa na zmianę przepisów ws. wystawiania ocen i dopuszczenia uczniów do matury. Fot. Flickr

PiS chce umożliwić zdanie matury przez uczniów. Ma plan, jak ominąć strajk nauczycieli

Redakcja Redakcja Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 185

PiS rozważa taką zmianę przepisów, która postawiłaby strajkujących nauczycieli pod ścianą. To dyrektor szkoły miałby w niespodziewanych sytuacjach decydować o klasyfikacji uczniów i dopuszczeniu ich do matury.

- Mamy się poddać dyktatowi? Zagrożenie co prawda dotyczy kilku procent szkół, ale gdyby się to zmaterializowało, to jaka byłaby sytuacja tych dzieci, które do matury nie przystąpią. Dlatego musimy działać - stwierdził w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" jeden z polityków partii rządzącej.

Zmiana w prawie oświatowym?

Na dniach może wejść w życie zmiana prawa oświatowego, która pozwoli dyrektorom na przejście kompetencji od rad pedagogicznych właśnie na wypadek protestów. W ten sposób rząd chce się zabezpieczyć - nauczyciele mogliby strajkować, a kwestia wystawienia ocen, promocji i dopuszczenia do matury zrzucone zostaną na karb dyrektorów szkół.

- W tym celu należałoby zmienić ustawę o systemie oświaty oraz prawo oświatowe w zakresie kompetencji i uprawnień dyrektora i rad pedagogicznych - stwierdza dziennik. Promocja uczniów to wyłączna kompetencja rad pedagogicznych, które zbierają się w ustalonym przez prawo terminie i podejmują decyzje zwykłą większością w obecności co najmniej połowy członków.

"Możliwe, że zostaną uchwalone na jutrzejszym posiedzeniu Sejmu. Wszystko zależy od tego, czy rząd uzna, że część matur jest zagrożona" - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Ogólnopolski Międzyszkolny Komitet Strajkowy wezwał rady pedagogiczne do niezwłocznego zebrania się i podjęcia decyzji o promocji uczniów. To oznacza zielone światło dla tegorocznych maturzystów.

Strajkujący nauczyciele: będziemy klasyfikować uczniów. Matury się odbędą?

Matury pisemne - w przypadku braku odzewu na apel OMKS - mogłyby się odbyć na podobnej zasadzie do egzaminów ósmoklasisty i gimnazjalnego. Kuratoria oświaty we współpracy z samorządami zatrudniłyby do pracy wolontariuszy, wspomaganych przez nauczycieli, którzy albo nie strajkują, albo też odstąpią na kilka godzin od protestu szkolnego.

Gorzej sprawa wygląda z maturami ustnymi - te muszą być przeprowadzone przez pracowników placówki, uczących danego przedmiotu, a w komisji egzaminacyjnej zawsze zasiada jeden nauczyciel spoza szkoły, w której odbywa się egzamin. Wolontariusze mogą nie wystarczyć, by wypełnić luki w salach egzaminacyjnych.

Anonimowy polityk PiS: zawieszenie ustnych matur


Skoro Giertych mógł przeprowadzić amnestię maturalną, to my moglibyśmy w tym roku zawiesić ustne egzaminy


- Skoro Giertych mógł przeprowadzić amnestię maturalną, to my moglibyśmy w tym roku zawiesić ustne egzaminy. I tak nikt nie bierze ich pod uwagę przy rekrutacji na studia. A z pisemnymi maturami poradzimy sobie tak jak z innymi egzaminami - stwierdził kilka dni temu "anonimowy polityk PiS", cytowany przez "Gazetę Wyborczą".

Zgodnie z wytycznymi Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, rady pedagogiczne muszą wystawić oceny uczniom do piątku. Jeśli w którejś szkole to nie nastąpi, maturzyści będą mieli ogromne kłopoty.

- Do matury może podejść wyłącznie absolwent. Jeżeli ktoś, nawet tylko formalnie, absolwentem nie jest, nie może podejść do egzaminu ani w terminie głównym, ani w dodatkowym – powiedział Marcin Smolik, szef CKE. Niestety, że nie ma też prawnej możliwości przesunięcia terminu przeprowadzenia matur.

Bogna Janke: Nauczyciele, nie bierzcie maturzystów za zakładników

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo