Trzech mężczyzn wtargnęło do zakrystii Bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie i pobiło księdza. Napastnicy są w rękach policji, a postępowanie w sprawie nadzoruje Prokuratura Krajowa - na polecenie samego Zbigniewa Ziobry.
Trzech mężczyzn zaatakowało proboszcza i kościelnego Bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie, do ataku doszło w zakrystii kościoła. Jeden z mężczyzn uderzył duchownego i pracownika kościelnego. Napastników zatrzymali policjanci. Zarówno proboszcz parafii, jak i kościelny zostali przewiezieni do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ksiądz Prałat dr Aleksander Ziejewski został napadnięty i pobity w niedzielę po godzinie 17.
Napastnicy pobili i zranili w policzek księdza, żądając od niego ornatów. Chcieli dokonać świętokradztwa - odprawić mszę.
Według pracownika parafii Andrzeja Belerskiego mężczyźni bili księdza różańcem po twarzy.
Sprawcy są w rękach policji. Okazuje się, że to znani policji niebezpieczni bandyci, którzy wielokrotnie dokonywali brutalnych przestępstw.
Do sprawy ze Szczecina w poniedziałek na Twitterze odniósł się premier Mateusz Morawiecki.
"Na akty agresji nie może być żadnego przyzwolenia. Wczorajsze pobicie księdza i próba profanacji Mszy Świętej w Szczecinie zasługują na szczególne potępienie ze wszystkich stron - bez względu na poglądy polityczne. Dziękuję @PolskaPolicja za sprawną akcję i ujęcie napastników" - napisał szef rządu.
KJ
Zobacz galerię zdjęć:
Ks. Aleksander Ziejewski został zaatakowany na zakrystii. fot.PAP/Marcin Bielecki